-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Cudo,cudo i jeszcze raz cudo! Wspaniała historia,coś czego nikt chyba się nie spodziewał. Ale do rzeczy :P Na początku Feyra trochę mnie irytowała, według mnie Sarah za bardzo zrobiła z niej ofiarę. Ale kiedy czytałam dalej zaczęłam rozumieć,że to miało pokazac jak z wychudzonej sierotki,płaczącej w poduszkę potrafi zrobić się dzielna kobieta,kochająca swoją rodzinę i lud oraz towarzysza - Rhysanda. Na za to Sarę ubóstwiam! No, to było to co mi się podobało chyba najbardziej, ale cała ta część coś wspaniałego! Tyle tajemnic,tyle akcji,tyle emocji! Polecam każdemu!
Cudo,cudo i jeszcze raz cudo! Wspaniała historia,coś czego nikt chyba się nie spodziewał. Ale do rzeczy :P Na początku Feyra trochę mnie irytowała, według mnie Sarah za bardzo zrobiła z niej ofiarę. Ale kiedy czytałam dalej zaczęłam rozumieć,że to miało pokazac jak z wychudzonej sierotki,płaczącej w poduszkę potrafi zrobić się dzielna kobieta,kochająca swoją rodzinę i lud...
więcej mniej Pokaż mimo toTę część mogę podsumować jednym słowem: rozczarowanie. Przez złączenie się wątków wszystkich bohaterów brak jakiegokolwiek napięcia. W poprzednich częściach Sarah potrafiła urwać w połowie akcji i przejść do historii innego bohatera czy bohaterki. To było jednak nieuniknione, ale mogła się bardziej postarać. Jedynym plusem jest to na co chyba wszyscy czekali,czyli złączenie się wątków Doriana i Manon. Razem z Elide i Lorcanem, tylko oni coś mnie ciekawili. Za to Aelin irytowała jeszcze mocniej. Nie było mi jej nawet szkoda kiedy SPOILER! została porwana przez Meave. A Rowan? Niby największy wojownik, a w tej części to jedna,wielka,miękka papka. Jego jedynymi zadaniami są: uspokajać Aelin kiedy znów jej coś od*ebie, albo kiedy płaczę bo coś tam coś królestwo blablabla. Mówiąc wprost, jest to jedna ze słabszych części.
Tę część mogę podsumować jednym słowem: rozczarowanie. Przez złączenie się wątków wszystkich bohaterów brak jakiegokolwiek napięcia. W poprzednich częściach Sarah potrafiła urwać w połowie akcji i przejść do historii innego bohatera czy bohaterki. To było jednak nieuniknione, ale mogła się bardziej postarać. Jedynym plusem jest to na co chyba wszyscy czekali,czyli złączenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z moich ukochanym książek oraz najbardziej ulubiona z serii.Główna bohaterka lekko mnie irytowała jednak przekonałam się,że na jej miejscu nie miałabym lepszego podejścia do życia.Można powiedzieć,że osobowość niektórych bohaterów jest trochę oklepana jak np. postawa księcia,który nie chce tronu i sprzeciwia się ojcu. Mimo to pokochałam nawet tą postać. Polecam każdemu kto lubi gatunek fantasy.
Jedna z moich ukochanym książek oraz najbardziej ulubiona z serii.Główna bohaterka lekko mnie irytowała jednak przekonałam się,że na jej miejscu nie miałabym lepszego podejścia do życia.Można powiedzieć,że osobowość niektórych bohaterów jest trochę oklepana jak np. postawa księcia,który nie chce tronu i sprzeciwia się ojcu. Mimo to pokochałam nawet tą postać. Polecam...
więcej mniej Pokaż mimo toPóki co uważam,że ta część jest najgorsza z serii. Fabuła nie jest zła,ciekawiła mnie lecz przeszkadzał mi wątek romansu między główną bohaterką - Celaeną a kapitanem gwardii - Chaolem. Nienawidzę tej postaci więc automatycznie książka szła mi gorzej niż poprzednia część. Na szczęście Koronę w Mroku uratowało mocne zakończenie,po którym nie mogłam doczekać się następnej części.
Póki co uważam,że ta część jest najgorsza z serii. Fabuła nie jest zła,ciekawiła mnie lecz przeszkadzał mi wątek romansu między główną bohaterką - Celaeną a kapitanem gwardii - Chaolem. Nienawidzę tej postaci więc automatycznie książka szła mi gorzej niż poprzednia część. Na szczęście Koronę w Mroku uratowało mocne zakończenie,po którym nie mogłam doczekać się następnej części.
Pokaż mimo toPo przeczytaniu poprzedniej części miałam nadzieję,że następna będzie lepsza i na szczęście tak było. Trzecia część zawiera w sobie 3 różne historie, opowiadające o przygodach bohaterów: Celaeny,Manon oraz Dariana i Chaola. Historia Celeany jest pełna jej wewnętrznych przeżyć ale i tak jest bardzo ciekawa. Historia Manon również jest intrygująca i można ją potraktować jako przygodowe opowiadanie. Historia Doriana i Chaola trzyma najbardziej w napięciu i ma smutne zakończenie, przy którym się popłakałam. Książkę szczerze polecam :)
Po przeczytaniu poprzedniej części miałam nadzieję,że następna będzie lepsza i na szczęście tak było. Trzecia część zawiera w sobie 3 różne historie, opowiadające o przygodach bohaterów: Celaeny,Manon oraz Dariana i Chaola. Historia Celeany jest pełna jej wewnętrznych przeżyć ale i tak jest bardzo ciekawa. Historia Manon również jest intrygująca i można ją potraktować jako...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam takie uzupełniające opowiadania! Książka była świetna,płakałam przy zakończeniu.Fabuła były ciekawa i wciągając,nie było niczego co by mnie znudziło. Szczerze polecam :)
Uwielbiam takie uzupełniające opowiadania! Książka była świetna,płakałam przy zakończeniu.Fabuła były ciekawa i wciągając,nie było niczego co by mnie znudziło. Szczerze polecam :)
Pokaż mimo to2016-12-21
Cudowna książka! Pięknie ukazany fantastyczny świat i pięknie ukazana miłość. To właśnie ona przykuła najbardziej przykuła moją uwagę (w sumie to chyba o niej jest ta książka :P). Bardzo mi się podoba,że to nie mężczyzna, a kobieta walczyła o ukochanego. I to jak walczyła! Nie tylko przechodziła te całe próby, ale nie demotywowało jej też to,że Tamlin nie zwracał na nią uwagi (bo nie mógł). Bardzo spodobał mi się fragment książki gdzie była taka sytuacja : Bohaterka przed (chyba) ostatnią próbą wyznaje Tamlinowi, że go kocha, a on w ogóle nie reaguje i na końcu tego jest to zdanie: "(...) Nawet jeśli z powodu jego milczenia umierałam." Piękne i tragiczne - po prostu miłość. Polecam każdemu tę książkę ;)
Cudowna książka! Pięknie ukazany fantastyczny świat i pięknie ukazana miłość. To właśnie ona przykuła najbardziej przykuła moją uwagę (w sumie to chyba o niej jest ta książka :P). Bardzo mi się podoba,że to nie mężczyzna, a kobieta walczyła o ukochanego. I to jak walczyła! Nie tylko przechodziła te całe próby, ale nie demotywowało jej też to,że Tamlin nie zwracał na nią...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-23
Cudowna,trzymająca w napięciu książka! Żali mi głównych bohaterów i mam nadzieję,że w następnej części los będzie dla nich łaskawszy.
Cudowna,trzymająca w napięciu książka! Żali mi głównych bohaterów i mam nadzieję,że w następnej części los będzie dla nich łaskawszy.
Pokaż mimo toKsiążka pokazuje,że życie nie każdego rozpieszcza. Mimo to los czasem daje nam kilka szczęśliwych chwil tak jak dał je Eleonorze. Z pewnością razem z Parkiem tworzyli komiczną parę jednak najważniejsze,że się kochali. Polecam każdemu ^^
Książka pokazuje,że życie nie każdego rozpieszcza. Mimo to los czasem daje nam kilka szczęśliwych chwil tak jak dał je Eleonorze. Z pewnością razem z Parkiem tworzyli komiczną parę jednak najważniejsze,że się kochali. Polecam każdemu ^^
Pokaż mimo to
Ostatnia część i niestety według mnie najsłabsza. Właściwie akcję mamy tylko na początku i na końcu, a mniej więcej w środku książki mamy "rodzinną sielankę". Ale przejdźmy do plusów. W niektórych momentach myślałam, że to już naprawdę koniec, że Feyra oszalała, że Rhys nie żyje, że wszyscy przegrają. I w sumie to trochę się zawiodłam tym, że każdy (no prawie) przeżył. Według mnie Amrena i Azriel mogliby spokojnie bohatersko umrzeć. Wiem jestem okropna,ale taki happy end mi tu nie pasuję.
Ostatnia część i niestety według mnie najsłabsza. Właściwie akcję mamy tylko na początku i na końcu, a mniej więcej w środku książki mamy "rodzinną sielankę". Ale przejdźmy do plusów. W niektórych momentach myślałam, że to już naprawdę koniec, że Feyra oszalała, że Rhys nie żyje, że wszyscy przegrają. I w sumie to trochę się zawiodłam tym, że każdy (no prawie) przeżył....
więcej Pokaż mimo to