Opinie użytkownika
Myślę, że inaczej odbiera się treść po uprzednim przeczytaniu książki „Najgorszy człowiek na świecie”. Wtedy posiada się punkt odniesienia.
Autorka ma swoje stany emocjonalne i swoje markery (dosłownie!). Poza tym zgniecenia, podarcia, plamy, zagięcia, skreślenia, poprawki – na to wszystko możemy natrafić zmieniając karty. Moim zdaniem to uwierzytelnia, staje się bardziej...
„Zapałka na zakręcie”, czyli niezwykle trafna kwintesencja słów: „Ile wielkich spraw w życiu człowieka zależy od maleńkich, niedostrzegalnych nieomal decyzji.”
Grupa dzieci spotyka się co roku w jednej miejscowości podczas wakacji. Dzieci – słowo klucz. Wszystko jest beztroskie, a dominującym uczuciem jest radość oczekiwania na czas spędzony ze znajomymi. I nagle wszystko...
„Zapisane w kościach”? Żeby tylko! Ta książka zapisała się w całym moim organizmie. Żywe, szczegółowe, bezpośrednie i dobitne opisy poruszyły wiele organów, a wyobraźnia szalała… Palące się ciało to tylko delikatne zaproszenie czytelnika w świat umarłych. Autor jakby chciał sam siebie usprawiedliwić słowami bohaterki: „Nie wszyscy lubują się w makabrze tak jak ty,...
więcej Pokaż mimo to„Gdyby tylko umiał mamrotać głośniej, to umiałby mówić” – te owce to potrafią! Autorka przemawia przez zwierzęta, utożsamia je, charakteryzuje i karmi. Wyborne pożywienie dostaje również czytelnik, ale ostrożnie, można się zakrztusić ze śmiechu.
Pokaż mimo to"Nawet jak sobie marzę, to mi nie wychodzi" - pisze autor. Podważam - wychodzi! Wychodzi z szafy, idzie przedpokojem, mija łazienkę i trafia w sedno. Po drodze zatrzymuje się jeszcze w kuchni, gdzie pikantnie przyprawia serwowane myśli. Posiłek pełnowartościowy, czytelnik syty.
Pokaż mimo toAutorka podaje, że tomik jest "zastrzykiem energii". Moim zdaniem to jest dializa. Nie tylko wpływa do krwiobiegu czytelnika, ale także usuwa z organizmu szereg toksycznych związków i pomaga w uzyskaniu równowagi, tej ważniejszej, niż metaboliczna.
Pokaż mimo toJarosław Borszewicz na jednej z pierwszych stron dziękuje za pewien telefon słowami: "Czasami taki telefon ratuje życie nie tylko książce, ale i autorowi..." Dodałabym: czasami taka książka ratuje nie tylko życie wewnętrzne czytelnika, ale i jego sens istnienia.
Pokaż mimo toTa książka to zderzenie. Pojedynek. Dla innych, życie głównej bohaterki przypomina betonowy kloc. Jest stabilne, niezniszczalne, silnie osadzone w realiach współczesności. Nawet atrakcyjne, przebojowe. Dla niej samej, życie to wieża zbudowana z klocków Jenga. Początkowo jest dobra zabawa, gra sprawia przyjemność. Z czasem jednak wieża staje się niekompletna, bo ubywa zbyt...
więcej Pokaż mimo to