Cytaty
Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń.
- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.
Świat jest taki, jakim go uczynimy. Ale myślę też, że czasami możemy prosić Boga o pomoc, a On pomoże. Czasami mi się wydaje, że siada i mówi: "Jejku, co te głupki teraz wyprawiają. Chyba lepiej trochę im pomóc.
Pomyślałam, że nie można się zmusić do miłości. Albo jest, albo jej nie ma. Jeśli nie, trzeba umieć się do tego przyznać. A kiedy sie kogoś kocha, należy robić wszystko, żeby ten ktoś był szczęśliwy.
- Jak ci na imię? - pyta przywódca. (...) - Przyjaciele nazywają mnie Gniew - odpowiada poza kolejnością Raffe. - A wrogowie mówią do mnie Błagam Miej Litość. A tobie jak na imię, wojaku?
Jeśli kogoś kochasz, możesz znaleźć się w dowolnym miejscu, a i tak będziesz niewiarygodnie szczęśliwa. Jeśli nie kochasz, nie zmieni tego najwspanialsze łoże w najbardziej luksusowym hotelu.
- Chcesz mi powiedzieć, że pod ziemią jest masa uranu i nikt nie powinien myśleć, że to niebezpieczne? - spytał Edilio sceptycznym tonem. - Masa uranu i kości jednego faceta - uzupełnił Quinn. - Witaj w Perdido Beach, nasze motto brzmi: "Promieniowanie? Jakie promieniowanie?
Lepiej kochać i stracić miłość, niż nie kochać wcale.
Rose jest w czerwieni, lecz nigdy w błękicie. Ostra jak kolec, dzielna nad życie.
- Przejechałam całą tę drogę po to, by cię odnaleźć - odparłam, a do oczu napłynęły mi łzy. - Tamte cztery dni to było dla mnie za mało. Chciałam pobyć z tobą właśnie tak jak teraz. Posiedzieć w restauracji w ciepłą, spokojną noc. Pospacerować po plaży i pogadać o jakichś głupotach. - Mam świetny pomysł. Chodźmy pospacerować po plaży i pogadać o głupotach. - Czytasz mi w myślac...
RozwińOd początku wiedziałem, że lojalność cie zgubi. Nie przyszło mi tylko do głowy, że będzie to lojalność wobec mnie.
- Ludzie przyzwyczajają się do piękna. - Ja się do ciebie jeszcze nie przyzwyczaiłem.
- Jak go poznałaś? - Nie uwierzyłabyś. - To rozwoziciel pizzy. Chłopak twojej najlepszej przyjaciółki. Facet, który niósł trumnę na pogrzebie twojego stryjecznego dziadka Ernesta. Jestem blisko? Raczej facet, który mnie uprowadził, wziął mnie na zakładniczkę, zmusił, żebym szła w śnieżycy przez góry, następnie uratował mi życie, później ja uratowałam życie jemu, a potem się poc...
RozwińAugustus Waters gadał tak dużo, że przerwałby mi nawet na własnym pogrzebie.