rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka trzyma w napięciu cały czas. Bohaterka ma spędzić weekend w domu rodzinnym przyjaciółki. Wszyscy zostają zamordowani,(tego absolutnie się nie spodziewałam) a Chyna cudem uchodzi z życiem. Ukryta w jego aucie postanawia dostać się do jego domu i uratować więzioną Ariel. Oczywiście wpada w ręce mordercy. Zakończenie całkiem do rzeczy. Trochę brakowało mi rozwinięcia "więzi" jeleni i Chyny. Autor próbował stworzyć coś na kształt tajemniczej więzi między światem zwierzęcym, a korzeniami Chyny, ale w końcu chyba porzucił ten wątek. Epilog zmierzający do szczęśliwego końca, ale z przeszkodami. Nie ma takiej przysłowiowej kropki nad "i". Czytelnik pozostaje ze świadomością, że tylko dzięki ciężkiej pracy i silnej woli bohaterzy określają swój los. Ogólnie polecam.

Książka trzyma w napięciu cały czas. Bohaterka ma spędzić weekend w domu rodzinnym przyjaciółki. Wszyscy zostają zamordowani,(tego absolutnie się nie spodziewałam) a Chyna cudem uchodzi z życiem. Ukryta w jego aucie postanawia dostać się do jego domu i uratować więzioną Ariel. Oczywiście wpada w ręce mordercy. Zakończenie całkiem do rzeczy. Trochę brakowało mi rozwinięcia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tę książkę kilkanaście lat temu i sięgnęłabym po nią jeszcze raz. W zasadzie wszystko kręci się wokół poszukiwaniu zapachu, który doprowadzi na skraj obłędu. Akcja zaczyna się kiedy to na targu rybnym wśród odpadów ludzie znajdują dopiero urodzone dziecko. Niemowlak ma niesamowity węch. W końcu jako dorosły morduje młode kobiety, dziewczęta w poszukiwaniu składników idealnego zapachu. Mam wrażenie, że nie umiem słowami oddać dziwnego klimatu książki choć naprawdę zachęcam do przeczytania. Zakończenie niespodziewane.

Czytałam tę książkę kilkanaście lat temu i sięgnęłabym po nią jeszcze raz. W zasadzie wszystko kręci się wokół poszukiwaniu zapachu, który doprowadzi na skraj obłędu. Akcja zaczyna się kiedy to na targu rybnym wśród odpadów ludzie znajdują dopiero urodzone dziecko. Niemowlak ma niesamowity węch. W końcu jako dorosły morduje młode kobiety, dziewczęta w poszukiwaniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do biura detektywistycznego zgłasza się Frank Pollard, który twierdzi, nie wie co się dzieje z nim w nocy, budzi się w różnych miejscach z różnymi rzeczami. Rano niczego nie pamięta. Okazuje się, że Frank teleportuje się do złego miejsca, ściga go coś na kształt wampira. Małżeństwo biura detektywistycznego jest rewelacyjnie ukazane, mają swoje charaktery, ale są zgrani i mogą na sobie polegać. Koontz fantastycznie opisuje relacje między ludźmi. Policjant to nie tylko jakiś tam gliniarz, który łapie przestępcę. Czytając bardzo przywiązujesz się do postaci. Więc kiedy Bobby-detektyw, znika niechcący razem z Frankiem dotykając go podczas teleportacji, opada Ci przysłowiowa szczęka. Z czasem okazuje się, że podczas każdej teleportacji ciało Franka nie wraca już do swej pierwotnej formy. W końcu np. ma karaluszka wtopionego w dłoń, a przy kolejnej już go nie widzimy. Pytanie gdzie jest karaluszek? Wyobraźnia podsuwa straszne obrazy. Na tym zakończę. Bo za chwilę zdradzę wszystko. Polecam.

Do biura detektywistycznego zgłasza się Frank Pollard, który twierdzi, nie wie co się dzieje z nim w nocy, budzi się w różnych miejscach z różnymi rzeczami. Rano niczego nie pamięta. Okazuje się, że Frank teleportuje się do złego miejsca, ściga go coś na kształt wampira. Małżeństwo biura detektywistycznego jest rewelacyjnie ukazane, mają swoje charaktery, ale są zgrani i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z tajnego rządowego laboratorium uciekają superinteligentny pies i Obcy (obaj poddani eksperymentom). Pies miał być dawany w podarunku wrogom politycznym, a potem przekazywać informacje. Pies ma inteligencję siedmiolatka. Obcy miał pomagać jako broń na polu walki. Jest zdeformowany, aczkolwiek również obdarzony intelektem, posiada mordercze instynkty również wobec psa, z którym łączy go telepatyczna więź. Obcy chce zabić psa. Obcy zdaje sobie sprawę z tego jaki jest szkaradny i do czego został stworzony, a że przebywał w sąsiedniej celi, widział jak ludzie z laboratorium odnosili się do psa a jak do niego. Nienawiści i zazdrości tyle było w obcym, że można obdzielić narody, ale mimo wszystko wzbudzał współczucie.
Ich tropem ruszają spece z Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Psa przygarnia Travis Cornell, żyjący w izolacji. Jest byłym komandosem. Nadaje mu imię Einstein, ponieważ od początku pies zaskakuje go licznymi umiejętnościami, między innymi rozumienia ludzkiej mowy. Dzięki niemu Travis wreszcie może się porządnie wygadać, uzewnętrznić. Einstein doprowadza do spotkania mężczyzny z Norą Devon, zamkniętą w sobie dziewczyną, która po śmierci wychowującej ją od dziecka okrutnej ciotki powoli wychodzi ze swej skorupy".
Wszystko opisane jest w taki sposób, że jestem wstanie uwierzyć iż takie eksperymenty mogą być prowadzone, zwłaszcza w dobie mieszania w genach. Polecam gorąco.

Z tajnego rządowego laboratorium uciekają superinteligentny pies i Obcy (obaj poddani eksperymentom). Pies miał być dawany w podarunku wrogom politycznym, a potem przekazywać informacje. Pies ma inteligencję siedmiolatka. Obcy miał pomagać jako broń na polu walki. Jest zdeformowany, aczkolwiek również obdarzony intelektem, posiada mordercze instynkty również wobec psa, z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki tego autora mają swój niepowtarzalny klimat. Trzymają w napięciu, mają świetnie dopracowane psychologicznie postacie, a wątki są logiczne i przede wszystkim zakończone. Są oczywiście słabsze pozycje, ale "Grom" do nich nie należy. Główna bohaterka Laura Shane od chwili narodzin ma pecha. Ciągle cos sprawia, a to ktoś chce ją zabić, zgwałcić lub uszkodzić w inny sposób. Mimo, że jako dziewczynka i kobieta staje w obliczu dziwnych zjawisk czuje, że ktośnad nią czuwa. I to dosłownie. Zawsze kiedy ma się przytrafić się jej coś złego ratuje ją ten sam mężczyzna, a jego przybycie zwiastują gromy. Laura podejrzewa, że jest on z przyszłości. A tu niespodzianka. Facet jest pracownikiem laboratorium w czasach II wojny światowej i....nie zdradzam bo musiałabym opisać wszystko.Oczywiście w końcu po latach "pilnowania" Laury zakochuje się w niej i razem uciekają kombinując jak to zrobić by Ci z przeszłości nie znaleźli ich po śladach w przyszłości. Polecam

Książki tego autora mają swój niepowtarzalny klimat. Trzymają w napięciu, mają świetnie dopracowane psychologicznie postacie, a wątki są logiczne i przede wszystkim zakończone. Są oczywiście słabsze pozycje, ale "Grom" do nich nie należy. Główna bohaterka Laura Shane od chwili narodzin ma pecha. Ciągle cos sprawia, a to ktoś chce ją zabić, zgwałcić lub uszkodzić w inny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka według mnie słaba, a nawet bardzo słaba. Kamila to postać kompletnie nierealna. Ma 24 lata, skończyła studia, a mimo to siedzi na garnuszku cioci mimo iż im się nie przelewa. Niby chce pracować, a rezygnuje z ofert pracy. Niby twierdzi, że pójdzie nawet na kasjerkę, a dalej siedzi w domu. (jej pokój przypomina domek dla lalek-wszystko w różyczki-obłęd). Rozumiem, że jest romantyczką, ale dla mnie jest po prostu leniwą dziewuchą. Kamila żyje w jakimś urojonym świecie w poczuciu skrzywdzenia przez mężczyznę. Przez połowę książki wymyślam sobie, że Jakub wykorzystał ją jako szesnastolatkę. Kamila niemal codziennie pisze e-maile do tegoż Jakuba pisząc o swoim cierpieniu. Jakub nigdy nie odpowiedział na wiadomość. Powiedzcie mi czy to realne? Normalne? Pisać osiem lat i relacjonować w najdrobniejszych szczegółach swoje życie? Nie kupuję tego. Dla mnie Kamila nadaje się do psychiatryka. Jakub z kolei żyje w poczuciu skrzywdzenia Kamili i koniec końców ofiarowuje jej dom. Okazuje się, że Jakub jej nie wykorzystał więc zdurniałam. Biznesmen mający wszystko na skinięcie palcem żyje w poczuciu winy. Nie kupiłam tego...znowu. Kolejna postać...Łukasz osoba podstawiona przez Jakuba do "misternego planu". Jest z Kamilą, nie jest, podoba mu się czy nie. Koniec końców wyznaje jej miłość i znika w szpitalu z uszkodzonym sercem i dalej nie wiemy co się z nim dzieje. Jest i Gosia (sąsiadka Kamili), która nerwowo reaguje na grzmoty. Zrozumiałe, przeżyła tragedię, (wybuch bomby w angielskim metrze. Rozpoznaje w Jakubie opiekuna z metra i nagle oboje padają sobie w ramiona. Ze łzami w oczach. Oboje. To już mało realne. Ogólnie książka napisana w naprędce, jakby autorce bardzo się gdzieś spieszyło. Nie przywiązałam się do bohaterów. Nie polecam.

Książka według mnie słaba, a nawet bardzo słaba. Kamila to postać kompletnie nierealna. Ma 24 lata, skończyła studia, a mimo to siedzi na garnuszku cioci mimo iż im się nie przelewa. Niby chce pracować, a rezygnuje z ofert pracy. Niby twierdzi, że pójdzie nawet na kasjerkę, a dalej siedzi w domu. (jej pokój przypomina domek dla lalek-wszystko w różyczki-obłęd). Rozumiem, że...

więcej Pokaż mimo to