-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Biblioteczka
2023-03-31
2021-02-22
2020-04-08
2017-11-25
2017-09-27
2017-09-16
Pierwsza część sagi autorstwa Olivera Bowdena... no właśnie czy na pewno? Oczywiście Bowden jest autorem tegoż utworu, ale treść to wierna kalka tego co mamy w grze. Szalenie wręcz wierna. ZA wierna.
Mamy tu do czynienia z powtórzeniem niemal każdego wątku z gry, opisanego identycznie jak w grze, często nawet mamy tu te same bądź łudząco podobne dialogi do tych z gry (sic!).
Dla fana serii gier Resensans może okazać się dość nużący. A dla tych którzy w grę nie grali? Cóż, ciężko powiedzieć. Książka napisana jest prostym językiem, dużo w niej akcji, ale język nie przykuwa, nie powala, brak autorowi polotu.
Zabieram się za drugą część, która, obawiam się, jest wierną kalką kontynuacji przygód Ezia z growego pierwowzoru...
Pierwsza część sagi autorstwa Olivera Bowdena... no właśnie czy na pewno? Oczywiście Bowden jest autorem tegoż utworu, ale treść to wierna kalka tego co mamy w grze. Szalenie wręcz wierna. ZA wierna.
Mamy tu do czynienia z powtórzeniem niemal każdego wątku z gry, opisanego identycznie jak w grze, często nawet mamy tu te same bądź łudząco podobne dialogi do tych z gry...
Kontynuacja przygód Ezia, mistrza renesansowych asasynów. Znów mamy (niestety) do czynienia z kalką tego czego możemy doświadczyć podczas gry, fabuła, prócz trochę szerzej rozpisanej końcowej fazy, to "słowo w słowo" powielenie historii z gry. Dla mnie do duży minus, gdyż jako fan serii gier, znam historię w nich zawarte na pamięć.
Również dla kogoś kto nie grał (oczywiście pomijając to że jest to kontynuacja "Renesansu" tegoż samego autora a kolejność czytania ma tu znaczenie) lektura może okazać się niesatysfakcjonująca. Warsztat Bowdena bowiem na kolana nie powala, postaci są płytkie jak kałuża, wszystko jest czarno-białe. Mimo wszystko książka lepsza niż poprzedniczka, jeśli ktoś już pierwszą część cyklu ma za sobą i mu się podobało, na "Bractwie" się nie zawiedzie.
Kontynuacja przygód Ezia, mistrza renesansowych asasynów. Znów mamy (niestety) do czynienia z kalką tego czego możemy doświadczyć podczas gry, fabuła, prócz trochę szerzej rozpisanej końcowej fazy, to "słowo w słowo" powielenie historii z gry. Dla mnie do duży minus, gdyż jako fan serii gier, znam historię w nich zawarte na pamięć.
więcej Pokaż mimo toRównież dla kogoś kto nie grał (oczywiście...