-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać325
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2024-04-19
2024-04-14
Jessie jest Palestynką. Ma 15 lat. Właśnie zaczyna liceum.
I właśnie otrzymała diagnozę autyzmu. Z jednej strony nareszcie rozumie swoją "inność", a z drugiej martwi się, jak poradzi sobie w nowym miejscu i jak przyjmą ją nowi znajomi.
Tworzy sobie listę celów, które mają jej pomóc w odnalezieniu się w nowej sytuacji oraz swojego JA. Zupełnie nie spodziewa się, że już za chwilę wpadnie w sidła całkiem nieoczywistych miłości i będzie musiała te cele co chwilę zmieniać :)
Jestem niezmiernie szczęśliwa, że na rynku mamy coraz więcej książek z reprezentacją osób neuroróżnorodnych. I to nie tylko suchych poradników, ale także książek takich jak "Jessie..." czyli YA 12+ . Książka napisana jest przystępnym językiem, brak w niej wulgaryzmów, przemocy czy scen se.u. Ja ją pokochałam całym sercem!
Jessie jest Palestynką. Ma 15 lat. Właśnie zaczyna liceum.
I właśnie otrzymała diagnozę autyzmu. Z jednej strony nareszcie rozumie swoją "inność", a z drugiej martwi się, jak poradzi sobie w nowym miejscu i jak przyjmą ją nowi znajomi.
Tworzy sobie listę celów, które mają jej pomóc w odnalezieniu się w nowej sytuacji oraz swojego JA. Zupełnie nie spodziewa się, że już za...
2024-03-31
Dziś przychodzę do Was z wyjątkowym debiutem. Wyjątkowym, bo mega gorrrącym 🌶️🌶️
Książkę przeczytałam jednym tchem w ramach współpracy recenzenckiej z autorką Jolantą Witczak @jolantawitczak_wydawca_autor
☀️Tytułowy Conor to boss mafii rodzinnej, sieje postrach, jest playboyem, który z kobietami ma do czynienia tylko, wtedy kiedy chce zaspokoić swoje pragnienia. Nie wiąże się z żadną, szkoda mu na to czasu. Dostaje zawsze to, czego chce i nikt nie śmie mu się przeciwstawić.
☀️Lilly to piękna, rudowłosa dziewczyna. Mimo młodego wieku doświadczona trudnym życiem, które podporządkowywała innym, zamiast skupić się na sobie.
☀️Pewnego wieczoru Conor wypatruje Lilly w klubie nocnym i już wie, że musi ją zdobyć za wszelką cenę.
☀️Traf chce, że Lilly szuka pracy, a Conor wraz ze swym bratem Davidem opiekunki do matki, która po wybrykach męża, a ojca tych dwóch, popadła w ciężką depresję i potrzebuje pomocy w powrocie do normalnego życia.
☀️Losy tych dwojga łączą się w rezydencji Conora i od samego początku aż iskrzy w tej historii 🧨🧨
Powiedziałabym, że mamy tu elementy slowburn i enemiestolovers z taką domieszką seksu i erotyzmu, że będziecie otwierać okna z gorąca 🙈
W tej książce poznacie też historię innych bohaterów - jedną również dość romantyczną, drugą podszytą osobistą tragedią.
Czytałam z wypiekami na twarzy, zarówno dzięki opisom, jak i chęci poznania jak to wszystko się skończy. Dość spokojna jeśli chodzi o akcję książka, nabrała jednak tempa w pewnym momencie sprawiając, że pomyślałam " o nieee, to NIE może się tak skończyć"...
Wielki ukłon w stronę autorki za mega fantazję i odwagę w tworzeniu tej powieści.
Ps. To będzie trylogia, a ja już wiem, kto zagra główne role w tomie 2 i już się nie mogę doczekać 🤩
Tymczasem jeśli lubicie nutkę erotyzmu w książkach i mocnych męskich bohaterów to polecam - zanurzcie się w Tajemnice Conora ❤️
Dziś przychodzę do Was z wyjątkowym debiutem. Wyjątkowym, bo mega gorrrącym 🌶️🌶️
Książkę przeczytałam jednym tchem w ramach współpracy recenzenckiej z autorką Jolantą Witczak @jolantawitczak_wydawca_autor
☀️Tytułowy Conor to boss mafii rodzinnej, sieje postrach, jest playboyem, który z kobietami ma do czynienia tylko, wtedy kiedy chce zaspokoić swoje pragnienia. Nie wiąże...
2024-04-04
Uwielbiam Włochy 🇮🇹 Czytanie tej książki przyniosło mi więc wiele przyjemności. Dziękuję Kasi za egzemplarz do recenzji.
🇮🇹Już na pierwszych stronach książki poznajemy Mirabellę, która zdenerwowana tym, że przyłapała swojego faceta Lorenzo w objęciach innej kobiety, pędzi z zawrotną prędkością na swoim skuterze po ulicach Tropei. W tych okolicznościach poznaje Massimo. Pierwsze spotkanie nie należy do udanych, ale zaraz ich drogi znów przecinają się
w restauracji, której Massimo okazuje się być właścicielem,
a w której Bella lubi jeść.
🇮🇹Serce dziewczyny trawione złością zaczyna bić szybciej
w towarzystwie nowego znajomego, co ją samą zaskakuje. Ale zaskakuje również Massimo, który jest zmuszony dać Belli...
No właśnie, co takiego?
🇮🇹Dziewczyna pracuje jako przewodniczka w biurze turystycznym pewnego Matteo, który odegra w tej historii dość tajemniczą i zaskakującą rolę.
🇮🇹Każdy z bohaterów tej historii skrywa pewne tajemnice, żadne nie chce wyjawić czym tak naprawdę się zajmuje.
❓Który z nich jest tym dobrym, a który złym? Jaki będzie skutek porwania i strzelaniny? Czy coś grozi naszym bohaterom? Jeśli tak, to co i komu? Czy Bella wybaczy Lorenzowi? Co łączy Lorenza i Massimo? Dlaczego Matteo nie kibicuje związkowi Belli i Lorenza? Kim są Dario i Cecylia?❓
Jak widzicie sporo tajemniczych pytań, a kiedy już poznałam całą prawdę byłam naprawdę mocno zaskoczona. Nie wszystko skończyło się tak, jak to sobie układałam w głowie 🙈 To świadczy o tym, że historia nie była tak przewidywalna, jak myślałam na początku.
Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Nie przytłoczyła mnie ani ilość bohaterów ani wątków, które wplecione były w historię. Wszystko miało swoje miejsce i czas, każde zachowanie było przez autorkę doskonale przemyślane. Akcja rozwijała się w zawrotnym tempie, a w pewnym momencie nabrała totalnego rozpędu. Nie bez powodu taki, a nie inny tytuł. Chociaż ja znam też inny powód 😉🤫
Autorka debiutowała powieścią "Patrz sercem", z przyjemnością nadrobię lekturę 😘
Uwielbiam Włochy 🇮🇹 Czytanie tej książki przyniosło mi więc wiele przyjemności. Dziękuję Kasi za egzemplarz do recenzji.
🇮🇹Już na pierwszych stronach książki poznajemy Mirabellę, która zdenerwowana tym, że przyłapała swojego faceta Lorenzo w objęciach innej kobiety, pędzi z zawrotną prędkością na swoim skuterze po ulicach Tropei. W tych okolicznościach poznaje Massimo....
2024-03-27
[współpraca recenzencka ze @znakjednymslowem]
Premiera: 13 marca 2024
Książka opanowała bookmedia oraz została okrzyknięta najsmutniejszą książką Instagrama oraz TikToka.
Emery miała siostrę bliźniaczkę. Jo zmarła w wyniku przewlekłej choroby. Po 10 latach od tego tragicznego wydarzenia, Emery wciąż ma poczucie, że żyje w cieniu siostry, ponieważ ich mama nie może poradzić sobie z tym co się stało. Wiecznie porównuje je do siebie, nie jest w stanie normalnie funkcjonować w pobliżu żyjącej córki, bo wszystko przypomina jej o Jo. Dodatkowo okazuje się, że Emery również choruje na to samo, co wzbudza jeszcze więcej codziennego niepokoju.
Emery, chcąc dać mamie przestrzeń, a sobie możliwość korzystania z życia w pełni, postanawia przeprowadzić się do ojca, który odszedł od nich kiedy dziewczynki były małe i ma teraz nową rodzinę.
Spotyka tam swojego brata przyrodniego Kaidena, trafia też do nowej szkoły.
Czy domyślacie się co może być dalej? Brat przyrodni, córka ojczyma... Mhm. Bingo!
Wszyscy oprócz Kaidena oraz znajomych ze szkoły wiedzą, że Emery jest chora. Ona sama zdaje się ignorować sygnały jakie wysyła jej organizm, wystawiając je na coraz to nowe próby.
Niestety nie wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami dziewczyny oraz jej bliskich 🤷
Czy ta książka jest faktycznie najsmutniejszą? Dla mnie nie, bo czytałam smutniejsze. Ale historia w niej zawarta faktycznie jest wzruszająca i przyznaję, że może złamać serce 😔
Mimo trudnego tematu choroby przewlekłej czyta się ją lekko i szybko, co działa zdecydowanie na plus. Jest jednak dość przewidywalna 🤷
Wg mnie fabuła trochę przeciągnięta, niektóre wątki niepotrzebne, ale rozumiem, że był to zabieg celowy, aby stopniować napięcie. Co zresztą się udało.
Uważam, że trudne tematy powinny być podejmowane w literaturze każdego rodzaju i myślę, że to dobrze, że ta książka zyskała taką popularność, może więcej osób spojrzy z większą pokorą na ludzi przewlekle chorych, na ich codzienność i problemy z jakimi się mierzą.
[współpraca recenzencka ze @znakjednymslowem]
Premiera: 13 marca 2024
Książka opanowała bookmedia oraz została okrzyknięta najsmutniejszą książką Instagrama oraz TikToka.
Emery miała siostrę bliźniaczkę. Jo zmarła w wyniku przewlekłej choroby. Po 10 latach od tego tragicznego wydarzenia, Emery wciąż ma poczucie, że żyje w cieniu siostry, ponieważ ich mama nie może...
2024-03-23
[współpraca recenzencka]
"Strefa ciszy" to książka z gatunku, które najbardziej lubię czytać. Polski autor jest dla mnie zawsze dodatkowo na plus.
Po przeczytaniu opisu byłam zaintrygowana, ale nie przypuszczałam, że można dobrą akcję osadzić w tak malowniczych okolicach jeziora Powidzkiego na Pojezierzu Gnieźnieńskim, które bałam się, że odwrócą uwagę od sedna.
Na szczęście moje obawy się nie sprawdziły.
Książkę przeczytałam jednym tchem. Autorka sprawnie poprowadziła wydarzenia, budując w czytelniku ciekawość, a nawet nutkę zaniepokojenia.
Anka dziedziczy stary dom po swojej prababce. Ponieważ właśnie przeżywa zakończenie nieudanego romansu, uznaje to za świetną okazję do wyjazdu i odcięcia się od dotychczasowego życia. Postanawia wyremontować posiadłość.
Na miejscu szybko wkrada się w łaski okolicznych mieszkańców, zaprzyjaźnia się nawet z Mileną, z którą spędza właściwie każdą wolną chwilę.
Jednak po pewnym czasie zaczynają do niej docierać plotki o złej sławie domu, a ona sama zaczyna mieć przewidzenia i halucynacje, których nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć. Dodatkowo w okolicy zaczynają ginąć niemowlęta i dziwnym trafem część podejrzeń pada na Ankę.
Czy nowi przyjaciele - Milena i Olek pomogą Ani wyplątać się z podejrzeń? Czy Komisarz Porębski zdoła rozwikłać zagadkę?
Książka jest wciągająca, a zakończenie totalnie niespodziewane, także czytajcie :)
[współpraca recenzencka]
"Strefa ciszy" to książka z gatunku, które najbardziej lubię czytać. Polski autor jest dla mnie zawsze dodatkowo na plus.
Po przeczytaniu opisu byłam zaintrygowana, ale nie przypuszczałam, że można dobrą akcję osadzić w tak malowniczych okolicach jeziora Powidzkiego na Pojezierzu Gnieźnieńskim, które bałam się, że odwrócą uwagę od sedna.
Na...
2024-03-03
[współpraca recenzencka]
5 marca 2024 r. miała swoja premierę debiutancka powieść Ilony Ciepał-Jaranowskiej "Znajdziesz mnie wśród chmur".
Historia wzruszająca, ale i budująca. Historia
o żałobie w obliczu wielkiej straty, ale i o miłości. O przyjaźni i wsparciu, ale też smutku i cierpieniu.
Książka ta niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, autorka z wielką wrażliwością podjęła się ciężkiego tematu i zrobiła to
w sposób bardzo naturalny.
Narzeczony Joanny ginie w wypadku samolotu, który pilotuje. Na tydzień przed ich ślubem... Świat dziewczyny się rozpada, a ona sama popada w czarną rozpacz, z której za wszelką próbuje wyciągnąć ją jej siostra Marta.
Żeby tego było mało, Asia dostaje ultimatum od szefa - albo wraca w końcu do pracy, albo będą musieli się rozstać. Resztkami sił udaje jej się podźwignąć i podjąć decyzję o powrocie do normalnego życia.
W pracy spotyka swoją bratnią duszę, Jolę, która pomaga Asi poukładać świat na nowo.
W międzyczasie na jaw wychodzi tajemnica, którą skrzętnie ukrywa mąż Marty, Bartek, a szef okazuje się inny niż na początku się wydawało.
Warto sięgnąć po tę książkę, bo to jedna z takich, którą się po prostu przyjemnie czyta, jest wzruszająca oraz zapada w pamięć i w serce.
[współpraca recenzencka]
5 marca 2024 r. miała swoja premierę debiutancka powieść Ilony Ciepał-Jaranowskiej "Znajdziesz mnie wśród chmur".
Historia wzruszająca, ale i budująca. Historia
o żałobie w obliczu wielkiej straty, ale i o miłości. O przyjaźni i wsparciu, ale też smutku i cierpieniu.
Książka ta niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, autorka z wielką...
2024-03-16
[współpraca recenzencka]
Na początku muszę napisać, że to książka zupełnie inna od tych, które czytałam do tej pory ze względu na gatunek do jakiego się zalicza.
Dobra, ale i wymagająca. Słuchałam jej dwa razy, a potem "trawiłam" i oto powstała recenzja.
Przy okazji dziękuję autorce za możliwość wysłuchania audio 🎧 w ramach współpracy. Mogłam poznać rodzaj literatury, który w mojej ocenie jest dość niszowy w zalewie young adult, młodzieżówek czy obyczajówek, a zasługuje na szersze mówienie o nim.
Mamy tu świetny język oraz rewelacyjny research. Nic dziwnego - autorka jest z wykształcenia sinologiem. Mieszkała w Pekinie i na Tajwanie - temat Chin jest jej więc znany od podszewki.
Brudne sprawki... to zbiór 9 opowiadań, z których każde osadzone jest głęboko w kulturze chińskiej. Są tu nawiązania do religii, tradycji, wierzeń oraz legend miejskich, co stanowi niezwykle ciekawy element tychże opowiadań. Każda z historii ma wspólny mianownik - tajemniczego wujaszka Hana, którego najlepiej poznajemy w opowiadaniu pierwszym, a który
w kolejnych macza swoje brudne paluszki, aby uprzykrzyć ludziom życie.
Autorka wprowadziła w swój zbiór zarówno grozę, jak i trochę humoru. Dla lubiących bardziej pikantne opowieści też się coś znajdzie..
Z każdej strony tej książki czai się na nas zło, duchy i mroczny, gęsty klimat niczym z najlepszych azjatyckich filmów grozy.
Komu podobał się Ring czy Klątwa, niech bez wahania sięgnie po ten zbiór.
Ja jej słuchałam do poduszki 😉 Nocna pora tylko potęgowała wrażenia, a ja momentami czułam się jakbym sama przechadzała się brudnymi azjatyckimi ulicami lub siedziała przy stole z bezgłowymi graczami mahjonga.
Dwie wg mnie najlepsze historie to "Zjedz mnie i wypij" za oblepiającego demona oraz "Dwie legendy o głodnej ziemi" za Agnieszkę oraz tajemniczą Mari.
Na uwagę zasługuje też krótki rozdział z ciekawostkami,
w których autorka zapoznaje nas różnymi zagadnieniami z zakresu mitologii, legend, religii, wierzeń.
POLECAM!
[współpraca recenzencka]
Na początku muszę napisać, że to książka zupełnie inna od tych, które czytałam do tej pory ze względu na gatunek do jakiego się zalicza.
Dobra, ale i wymagająca. Słuchałam jej dwa razy, a potem "trawiłam" i oto powstała recenzja.
Przy okazji dziękuję autorce za możliwość wysłuchania audio 🎧 w ramach współpracy. Mogłam poznać rodzaj literatury,...
[współpraca recenzencka z autorką oraz Wydawnictwem WasPos]
Książka miała swoją premierę 19.04.24, a więc to nowość na rynku wydawniczym.
Zapoznając się z opisem zupełnie nie spodziewałam się takiego emocjonalnego rollercoastera jaki przeżyłam przy czytaniu.
W kulminacyjnym momencie siedziałam w przedszkolu, czekając na syna po zajęciach, czytałam i… płakałam, bo kiedy wszystko zmierzało ku lepszemu, nagle stało się najgorsze 😟
Ania ma kochającego męża, przy boku którego czuje się bezpiecznie. Jej spokój burzy coraz częstsze naciskanie Nikodema na powiększenie rodziny, na co Anka jeszcze nie jest gotowa.
Temat jest powodem spięć między małżonkami, Anka nie do końca chce sprzeciwiać się ukochanemu, ale wie, że wszystko co zrobi będzie sprzeczne z nią samą.
Pewna informacja, którą odkryje przez przypadek oraz wydarzenia, które mają miejsce w następstwie, sprawiają, że dziewczyna postanawia zaszyć się w starej chacie w lesie i tam uporządkować myśli i przewartościować swoje życie.
Na dodatek w lesie spotyka małą dziewczynkę Wandzię… I tu zaczyna się ten bardziej tajemniczy i powiedziałabym mistyczny wątek opowieści, ponieważ okazuje się, że jest jedną z nielicznych osób, które dziewczynkę „widziały”.
Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Jakie znaczenie w życiu bohaterki będzie miała mała Wandzia? Czy Ania poukłada swoje życie zgodnie ze swoim sumieniem czy wręcz przeciwnie?
Autorka poruszyła w swojej książce temat macierzyństwa – ale w tym trudniejszym odcieniu – nie każda kobieta chce być matką, nie każda może, niektóre po wielu próbach decydują się na adopcję, niektóre… ech..
Mamy tu też niechlubny wątek historyczny związany z Wandzią.
Nie napiszę nic więcej, bo boję się o spojler, ale ta historia złamała mi serce! Czyta się ją bardzo szybko, wręcz za szybko, chociaż akcja wcale nie należy do wartkich, bo nie taki jest zamysł tej powieści.
Ja bardzo polecam, dostałam więcej niż wynikało z opisu, co mnie totalnie zaskoczyło.
[współpraca recenzencka z autorką oraz Wydawnictwem WasPos]
więcej Pokaż mimo toKsiążka miała swoją premierę 19.04.24, a więc to nowość na rynku wydawniczym.
Zapoznając się z opisem zupełnie nie spodziewałam się takiego emocjonalnego rollercoastera jaki przeżyłam przy czytaniu.
W kulminacyjnym momencie siedziałam w przedszkolu, czekając na syna po zajęciach, czytałam i… płakałam, bo kiedy...