Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co to była za historia! Ostatnio trafiam na same średniaki i niezobowiązujące romanse. Tutaj wreszcie doznałam powiewu świeżości z nieszablonową historią.

[współpraca reklamowa]

Madison Kate wymyka się z przyjaciółką na nielegalne walki, podczas których dochodzi do zamieszek. Dziewczyny starają się wydostać z parku, przyjaciółka ucieka, jednak MK zaczyna ścigać jej wróg. Pomoc otrzymuje od trójki facetów. Jak się później okazuje wrobili ją w szereg przestępstw. Dziewczyna po roku wraca od ciotki i planuje zemstę. Nie spodziewa się, że mężczyźni zamieszkali w jej domu.

Jak ja uwielbiam takie historie, w których stale czuć napięcie pomiędzy bohaterami i utrzymuje się aż do samego końca. Mamy tutaj reverse harem i jak myślałam, że fabuła będzie do przewidzenia tak naprawdę się zaskoczyłam.

Madison Kate była niekiedy dziecinna, jednak im dalej tym bardziej zaczęłam ją lubić. Jest wygadana, nie daje sobą pomiatać. Podobało mi się jak zaznaczała, że nienawidzi chłopaków, ale fizycznie jej się podobają. Tutaj nie mamy po chwili deklaracji wielkiej miłości, tylko ich relacje idą stopniowo na wyższy poziom. Książka jest naprawdę gorąca, zawiera spicy sceny, chociaż myślałam, że będzie ich więcej. Jednak jest to zdecydowanie na plus, ponieważ aż buzuje pomiędzy bohaterami z tego napięcia. Archer, Kody i Steel mają różne charaktery, każdy z nich jest inny. Mają swoje tajemnice przez co są jeszcze bardziej atrakcyjni. Autorka stworzyła świetnie wykreowane postacie.

Dodatkowo oprócz cudownie poprowadzonego romansu mamy bardzo rozbudowaną akcję. Pojawia się motyw stalkera, który jeszcze bardziej podkręcił atmosferę. Fabuła w żadnym momencie nie zwalnia, jest dynamiczna, skrywa wiele tajemnic, a w dodatku pojawiają się porachunki mafijne. Tych wątków jest dość dużo, ale autorka cudownie między nimi manipuluje, sprawiając, że nie sposób się oderwać. Poza tym, cliffhanger jest świetny, zostawił mnie z masą pytań. W tej książce nic nie jest oczywiste. Pozostaje mi tylko z niecierpliwością czekać na kolejny tom, który pojawi się niedługo.

Co to była za historia! Ostatnio trafiam na same średniaki i niezobowiązujące romanse. Tutaj wreszcie doznałam powiewu świeżości z nieszablonową historią.

[współpraca reklamowa]

Madison Kate wymyka się z przyjaciółką na nielegalne walki, podczas których dochodzi do zamieszek. Dziewczyny ...

Rozwiń

Zwiń

Lincoln i Lottie znają się od dziecka, byli sobie bardzo bliscy, aż pewnego dnia wszystko się popsuło. Teraz on prowadzi ekskluzywny klub i ma wszystko czego potrzebuje, czyli pieniądze i kobiety. Lottie natomiast robi wszystko, żeby zarobić na leczenie swojego młodszego, chorego brata. Trafia do klubu Lincolna, w którym postanawia wziąć udział w aukcji i wystawić swoje ciało na sprzedaż. Mężczyzna ma jednak inne plany i postanawia zaproponować Lottie pewien układ.

Początek był naprawdę dobry, akcja była dynamiczna i trzymała w napięciu. Lottie bardzo przypadła mi do gustu, bije od niej ciepło i determinacja. Pomimo ciężkiej sytuacji radzi sobie bardzo dobrze i stara się być silna. Lincoln natomiast często mnie irytował, choć miał swoje dobre momenty to tych złych było więcej. Zaznaczał, że chce walczyć o dziewczynę, że jego uczucia za młodu nie wygasły, jednak jego zachowanie na to nie wskazywało.

Książka jest dość szablonowa i przewidywalna. Pomimo tego, będzie dobrą odskocznią od cięższych historii. Jest ona dość krótka (336 stron) i idealna na jeden wieczór jako typowa rozrywka. Nie jest ona wymagająca i cała historia jest naprawdę przyjemnie napisana. Mamy tutaj oczywiście dużo spicy scen, które są dobrze napisane. Uważam jednak, że jest ich o wiele za dużo, przez co mamy dość mało akcji. Książka z niewykorzystanym potencjałem, ale jeśli lubicie dużo spicy scen to może przypaść wam do gustu.

Lincoln i Lottie znają się od dziecka, byli sobie bardzo bliscy, aż pewnego dnia wszystko się popsuło. Teraz on prowadzi ekskluzywny klub i ma wszystko czego potrzebuje, czyli pieniądze i kobiety. Lottie natomiast robi wszystko, żeby zarobić na leczenie swojego młodszego, chorego brata. Tr...

Rozwiń

Zwiń

[współpraca reklamowa wydawnictwoluna]

Jest to dark romance z wątkiem mafijnym w dodatku ona jest bogata, a on biedny. Zapowiadało się naprawdę dobrze, jednak moje oczekiwania nie zostały zaspokojone.

Rocklin jest bogatą dziewczyną z rodziny mafijnej, która ma swoją elitę. Bastian natomiast to biedny mężczyzna pochodzący z patologicznej rodziny. Pewnego dnia dochodzi do tragedii, która wpływa na przyszłość chłopaka. Trafia on do świata Rocklin, jednak jest on tylko zwykłym „podwładnym”. Między nimi zaczyna tworzyć się uczucie, które może być zabójcze dla Bastiana.

Nie pamiętam kiedy czytałam tak chaotyczną i nieprzemyślaną książkę. Na początku nie wiedziałam zupełnie co się dzieje. Próbowałam się cofnąć, myśląc, że coś mi umknęło, jednak to nic nie dawało. Zostałam zasypana masą niepotrzebnych imion, które nic nie wnosiły, a jeszcze bardziej komplikowały mi zrozumienie całej fabuły. Mam wrażenie, że autorka chciała wpleść w akcję różne tajemnice i sama się w tym pogubiła.

Książka zawiera wiele spicy scen, które wypadają dość różnie. Niestety relacja bohaterów przeważnie na nich się opiera. Zabrakło mi głębszych dialogów wnoszących większe emocje w tą relację, która jest dość płytka i opiera się wyłącznie na cielesności. Zabrakło mi jakichkolwiek emocji. Rocklin jest kreowana na silną bohaterkę i naprawdę taka jest, za wyjątkiem przebywania w obecności Bastiana. W takich momentach była zupełnie od niego zależna i nie miała swojego zdania.

Mocnym punktem jest Bastian, który ratuje całą historię. Od początku do końca jest dominujący i stanowczy. Nie zmienia się pod wpływem kobiety, tylko mamy przez całą książkę mocnego bad boya. Moim zdaniem pomysł na historię był bardzo dobry, ale w wykonaniu poszło coś nie tak. Było za dużo niewyjaśnionych wątków, które zaburzały harmonię i spójność fabuły.

[współpraca reklamowa wydawnictwoluna]

Jest to dark romance z wątkiem mafijnym w dodatku ona jest bogata, a on biedny. Zapowiadało się naprawdę dobrze, jednak moje oczekiwania nie zostały zaspokojone.

Rocklin jest bogatą dziewczyną z rodziny mafijnej, która ma swoją elitę. Bastian natomi...

Rozwiń

Zwiń

😈 Uwielbiam wątek dark academy, dlatego jak zobaczyłam zapowiedź byłam bardzo zaciekawiona. Autorka stworzyła bardzo przemyślany świat i w tym tomie bardzo skupiła się na jego przedstawieniu. Nie spodziewałam się, że moim ulubionym bohaterem zostanie sarkastyczny demon.

😈 Leaf jest zwykłą dziewczyną pracującą w kawiarni. Pewnego razu udaje się na imprezę ze swoimi przyjaciółkami. Poznaje tam pewnego mężczyznę, z którym postanawia się wymknąć. Leaf nie zdaje sobie sprawy, że jest on tak naprawdę opętany przez demona. Podczas ich zbliżenia, mężczyzna wbija ostrze w jej serce. W tym momencie pojawiają się egzorcyści, którzy zabierają Leaf do akademii. Okazuje się, że demon zagnieździł się w jej głowie i potrafi z nią rozmawiać.

😈 Autorka w precyzyjny sposób bawi się naszymi nastrojami. Książka jest cały czas utrzymywana w ciężkim, mrocznym klimacie. Jednak z drugiej strony, otrzymujemy wspaniały humor, zwłaszcza sarkastyczne teksty demona są wyśmienite. Sprawiają, że książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, pomimo gęstej atmosfery panującej w akademii.

😈 Największym plusem tej historii jest Lore, czyli demon w głowie Leaf. Skradł on całą historię swoim humorem. Bardzo mi się podobało, że dostajemy również jego perspektywę.
Główna bohaterka świetnie daje sobie radę w akademii, jest przebiegła i silna. Mamy tutaj też gburowatego egzorcystę Falco, który jest nauczycielem Leaf. Z pozoru za sobą nie przepadają. Niemniej jednak, autorka w znakomity sposób buduje pomiędzy nimi napięcie.
Bohaterowie drugoplanowi również są ciekawi i mają dużo do zaoferowania. Wprowadzają świeżość i solidną dawkę humoru, a poza tym są wsparciem dla naszej głównej bohaterki.

😈 W tym tomie otrzymujemy wiele informacji na temat stworzeń i magii. Autorka świetnie wprowadza nas w ten świat. Akcja jest dość wyważona, w środkowej części zwalnia, a sama autorka bardziej skupia się na przedstawieniu całego systemu. Czasami brakowało mi zwiększenia rytmu całej fabule. Jednak nie było to znaczące przy takim bohaterze jak Lore, którego humor rekompensuje wszystkie niedociągnięcia.

[współpraca reklamowa wydawnictwojaguar]

😈 Uwielbiam wątek dark academy, dlatego jak zobaczyłam zapowiedź byłam bardzo zaciekawiona. Autorka stworzyła bardzo przemyślany świat i w tym tomie bardzo skupiła się na jego przedstawieniu. Nie spodziewałam się, że moim ulubionym bohaterem zostanie sarkastyczny demon.

😈 Leaf jest zwykł...

Rozwiń

Zwiń