Cytaty
Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają.
Powiem Wam coś . Nie jestem nikim wyjątkowym . Jestem zwyczajną dziewczyną . Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem . Ale znam pewien sekret . Możecie zbudować mury aż do nieba , a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć . Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów , a i tak stawię opór . I jest nas tutaj wielu , więcej niż wa...
RozwińJeśli przychodzisz więcej niż raz, w jedno miejsce, z tą samą osobą to myślę, że nie możesz już nigdy powiedzieć, że to tylko twoje miejsce.
- Czujesz się samotna? - wyrwało mu się. - Samotna? (...) Nie. Potrafię dać sobie radę sama, o ile mam co czytać.
Za tych, którzy spoglądają w gwiazdy i marzą, Rhys.
- Obiecasz mi, że za każdym razem, kiedy znów zrobi ci się smutno z jego powodu, pomyślisz o niebie, dobrze? – Ponownie kiwam głową, choć nie wiem, czemu chce, żebym mu to obiecała. – Dlaczego? - Dlatego, że... – Odwraca się z powrotem do gwiazd. – Niebo jest zawsze piękne. Nawet wtedy kiedy jest ciemno, deszczowo lub pochmurno. To moja ulubiona rzecz na całym świecie , bo wie...
RozwińTo the stars who listen — and the dreams that are answered.
- Czasami cię nienawidzę! - zawołał, ruchem nadgarstka posyłając kamień z klifu na dół, prosto do wody. - Tylko czasami? Diana uniosła brew sceptycznie. - Ja nienawidzę cię prawie cały czas.
Wychodząc z przebieralni ściągnął zakrwawioną koszulkę i wrzucił do śmieci. Wzrok Heleny ustabilizował się znowu na tyle, że mogła zobaczyć jego znikające plecy. Gdy reszty mgiełki się rozwiały, doszła do wniosku, że jeśli Lucas jest gejem, to ona chyba zmieni płeć. Był tego wart.
- Czyli turbin nie napędzają gigantyczne chomiki?! - wydarł się Quinn. - Ktoś wprowadził mnie w błąd!
- Nadal śni ci się, że dręczysz zwierzęta? - Nie, doktorze, śni mi się, że dręczę pana.
-Mamy system mierzenia mocy- oznajmił Caine- Właściwie wymyśliła go Diana. Umie odczytać człowieka, jeśli złapie go za ręce. Określa, jaką ma moc. Opisuje to jak zasięg w komórce. Jedna kreska, dwie, trzy. Wiesz co ja mam? -Świra?-Sam wypluł krew, która napłynęła mu do ust.
Na tablicy wyraźnie widniał napis "Wielom,,. - Pisała słowo "wielomian,, - powiedziała Astrid teatralnym szeptem. - No, nie domyśliłbym się - stwierdził z drwiną w głosie Sam. - Ja raz miałem wielomian - odezwał się Quinn. - Lekarz mi go usunął.
(...)Ty pokręcony głupi palancie, kocham cię. Nie powinnam. Naprawdę. Jesteś chory, chory! Ale kocham cię.(...)