Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Całą treść książki można by było zmieścić w jednym krótkim rozdziale.Niektóre afirmacje mogą wpłynąć na pozytywne odbieranie świata, ale fragmenty o leczeniu innych ludzi na odległość poprzez pozytywne myśli są dla mnie przerażające. Mam nadzieję, że przez tą książkę nikt nie zrezygnuje z leczenia na koszt wspomnianych tutaj metod.

Całą treść książki można by było zmieścić w jednym krótkim rozdziale.Niektóre afirmacje mogą wpłynąć na pozytywne odbieranie świata, ale fragmenty o leczeniu innych ludzi na odległość poprzez pozytywne myśli są dla mnie przerażające. Mam nadzieję, że przez tą książkę nikt nie zrezygnuje z leczenia na koszt wspomnianych tutaj metod.

Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce.

Momentami opis wydarzeń był chaotyczny, musiałam się kilka razy wracać by upewnić się kogo dany opis dotyczy.
Niestety nie doszukałam się tutaj wielu kontrowersyjnych wątków, na które tak bardzo liczyłam. Może to, że studiuję medycynę w pewnym stopniu wpłynęło na to, że niektóre opisane zabiegi nie były dla mnie niczym strasznym.
Książka w dobry sposób pokazuje trud zmagań pionierów z lekarzami, którzy uważają, że jest dobrze tak jak jest i nic lepszego już wymyślić nie można.
Współczuję kobietom, które żyły w tamtych czasach i dla nich było czymś normalnynm to, o czym ja teraz czytam z przerażeniem.

Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce.

Momentami opis wydarzeń był chaotyczny, musiałam się kilka razy wracać by upewnić się kogo dany opis dotyczy.
Niestety nie doszukałam się tutaj wielu kontrowersyjnych wątków, na które tak bardzo liczyłam. Może to, że studiuję medycynę w pewnym stopniu wpłynęło na to, że niektóre opisane zabiegi nie były dla mnie niczym...

Muszę przyznać, że najbardziej z tych wszystkich opowiadań spodobała mi się druga z kolei opowiadająca o chłopcu zaintrygowanym obozami koncentracyjnymi. Bardzo dużo można z niego wywnioskować o tej strasznej stronie natury ludzkiej.
Trochę rozczarowałam się opowiadaniem o małych chłopcach poszukujących ciała. Przerwałam czytanie go w połowie i zajęło mi chyba dwa tygodnie, żeby do niego wrócić.

Muszę przyznać, że najbardziej z tych wszystkich opowiadań spodobała mi się druga z kolei opowiadająca o chłopcu zaintrygowanym obozami koncentracyjnymi. Bardzo dużo można z niego wywnioskować o tej strasznej stronie natury ludzkiej.
Trochę rozczarowałam się opowiadaniem o małych chłopcach poszukujących ciała. Przerwałam czytanie go w połowie i zajęło mi chyba dwa...