Opinie użytkownika
Iska „Te nowowydane, bogato ilustrowane są o tyle dobre, że nie nużą tak bardzo małych dzieci. Dzięki temu i one mają szansę poznać tych kultowych bohaterów” Czemu z tego zamiast z książek Tove Jansson?
aannaa_czyta „Gwarantuję, że czytając tę historię wrócicie pamięcią do lat dzieciństwa…” Co innego o Muminkach z dzieciństwa pamiętam.
Nortman „Telewizja fińska i brytyjska...
yusstyna „Beznadziejne. Do opowieści Tove Jansson ma się jak kapeć do kozaka. Ilustracje w środku – żenada. Jedna rzecz jest ładna, owszem. Okładka.” Właśnie.
Zrobmy Cisze „Ta książka trochę mnie rozczarowała. Owszem okładka i ilustracje przyciągają wzrok dziecka, są ładne... jednak tekst napisany jest ... hmmm... średnio :( Trudno tu o klimat z oryginalnych książek o...
Pierwszy komiks o Muminkach, który trochę mnie rozbawił, chociaż żarty raczej slapstickowe, jak gdy Mama Muminka chce usiąść na leżaku, który się składa przy dotknięciu. Zdziwiło mnie, że walutą są tu szwedzkie korony i öre, Autorka oczywiście pisała to po szwedzku, lecz we wcześniejszej „Komecie” cennik w sklepiku jest w fińskich markach i penach.
Panna Migotka...
Znając „Tatusia Muminka i morze” przeczytałam wcześniejszy komiks o zbliżonej treści, by poznać pierwotny zamysł, co pozwoliłoby pojąć myśl przyświecającą Autorce.
Lecz raczej zaciemnił niźli wyjaśnił.
Pomimo obecności mej ulubionej Panny Migotki trochę rozczarował mnie.
Część obrazków staranna (wykorzystana później w książce) część taka sobie.
Zachowania nie zawsze...
Komiks wpierw przeczytany po angielsku („Moominmamma’s Maid”). następnie po polsku (znaleziony przypadkiem podczas szukania „Muminków i morza”, należałoby wiedzieć, że ma nazwę „Zabawa w udawanie” co jest tłumaczeniem szwedzkiego „Låtsaslek”).
W kreskówce odcinek 14 „Nowi sąsiedzi” powiela tylko początek, dalszy ciąg o czym innym (pomija pokojówkę, natomiast doczepiony...
Czwarta po „Co było potem”, „Kto pocieszy Maciupka” i „Niebezpiecznej podróży” muminkowa opowieść obrazkowa, co prawda zamiast obrazków zdjęcia makiety Domu Muminków. Przy tym nieostatnia, bowiem po niej wyszedł jeszcze „Muminkowy śpiewnik” (Visor från Mumindalen 1993),
nie przetłumaczony na polski.
Po polsku „Łobuz” nie został wydany w postaci książki.
Opowiadanie...
Trzecia po „Co było potem” i „Kto pocieszy Maciupka” muminkowa opowieść obrazkowa, następną będzie „Łobuz w domu Muminków”. Z braku dostępu do przekładu (mimo iż pierwsze wydanie z 1986) szukałam po szwedzku, lecz znaleziony zaledwie początek to trochę za mało:
I morse var Susanna på fasansfullt humör.
Hon grälade på katten det är ju så man gör.
För den var rysligt gammal,...
Był sobie raz troll Maciupek nieśmiały, płochliwy malec.
Żył w swoim domu, niestety sam najzupełniej, jak palec.
Ogromnie bał się ciemności, starannie zamykał więc drzwi,
Zapalał wszyściutkie lampy i w łóżku skulony wciąż tkwił.
Słyszał sapanie Paszczaków, dudnienie ich ciężkich kroków
i wycie okropnej Buki, która błąkała się w mroku
Druga po „Co było potem” (1952)...
Oto Muminek, wszyscy go znamy, spieszy do domu z mlekiem dla Mamy. Szybko, bo zaraz zapadnie zmrok! Zza drzew coś śledzi Muminka krok. Pyszczek mu blednie, ciemnieje las, wracać do domu najwyższy czas. Tak bardzo chciałby już być z powrotem... Przyspieszył kroku. Co było potem ?
Pierwsze zdanie po szwedzku brzmi:
Från mjölkbutiken klockan fem ett litet mumintroll gick hem...
W domu Muminków podczas ich pobytu na wyspie z latarnią morską, opisanym w książce „Tatuś Muminka i Morze”, mieszka sześcioro osób (siedmioro, licząc z Przodkiem, stale tam zamieszkałym, wprowadzonym mym skromnym zdaniem niepotrzebnie w „Zimie”). Przybywają bez wcześniejszego uzgodnienia między sobą, zupełnie przypadkiem, zaskakuje ich brak gospodarzy. Są to:
Włóczykij,...
Czy „Morze” należało inaczej napisać czy też było mym błędem jego poznanie ? Za pierwszym razem czytała mi to Mama, a odkąd posiadłam sztukę czytania wracałam wielokroć, zawsze mając wrażenie, iż czegoś brakuje.
ilo99 „Przygody Muminków w tym tomie są co najmniej dziwaczne” Co najmniej.
patka „Książka ma bardzo melancholijny, wręcz smutny wydźwięk” Także, lecz to nie...
Po szwedzku książka ma nazwę „Det osynliga barnet och andra berättelser” (Niewidzialne dziecko i inne opowiadania)
Jedyna część złożona z pojedynczych opowiadań. Jest ich 9 i wielka szkoda, że tylko tyle.
„Wiosenna piosenka” (Vårvisan)
„Straszna historia” (En hemsk historia)
„O Filifionce, która wierzyła w katastrofy” (Filifjonkan som trodde på katastrofer)
„Historia o...
„Zima” wyraźnie inna od wcześniejszych przygód uchodzi za dojrzalszą, cokolwiek to znaczy, jednak raczej nastąpiło obniżenie poziomu (oczywiście to tylko moje wrażenie, być może mylne). Oceniam wysoko, lecz niżej od tamtych. Zima jest moją ulubioną porą roku, na odwrót niż Muminka, dla którego stanowi obcy świat.
– Ten świat należy do kogoś innego, kogo nie znam. Może do...
„Lato” było moją pierwszą muminkową przygodą. W zasadzie, gdyż zapamiętałam jedno zdanie :
– Ogromnie mi przykro, że znów muszę was wsadzić do więzienia – powiedziała Paszczakówna.
Zapomniałam zapewne, czyje to były słowa, lecz widocznie zdanie utkwiło w pamięci, gdyż zamykanie za kratami mnie zaniepokoiło. Czytała to na głos moja Mama (pożyczone od kogoś) gdy miałam ze 2...
O „Pamiętnikach” pierwsza krótka wzmianka pada na początku „Komety”, w zakończeniu „Kapelusza” Tatuś je odczytuje. W późniejszych wydaniach dodana przedmowa, wyjaśniająca jak doszło do ich spisania. Tatuś zachorował i (co do niego niepodobne) zaczął zrzędzić, gdyby zszedł, nie poznaliby jego dokonań. Mama doradziła spisać „wypomnienia” (memaorer).
Oceniam trochę niżej od...
Od „Komety” minął rok, właściwie kilka miesięcy, gdyż wiosną roku następnego Muminek, Ryjek i Włóczykij (przespał z nimi zimę) znaleźli Czarodziejski Kapelusz. Oczywiście dopiero odkryją jego właściwości. Tatuś przymierza go, lecz na szczęście jest na niego za duży (Kapelusz, nie Tatuś). Postanawiają używać go jako kosz na śmieci i wrzucają do środka skorupki jajek ze...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga po „Lecie” czyli „Nocy Świętojańskiej” (z której w pierwszym podejściu zapamiętałam jedno zdanie oraz mgliste wyobrażenie przemiłych stworków) pierwsza muminkowa przygoda poznana w całości. Dostałam ją pod choinkę mając ze 6 lat, zatem podobnie jak „Dorota u Króla Gnomów” zawsze przypomina mi zimę, śnieg, choinki i kolędy (chociaż treść o czym innym niż...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czyż trzeba przedstawiać przemiłe stworki przypominające hipopotamy chodzące na dwóch łapkach ?
Smieszny
„Jest coś hipnotyczno-wciągającego w przygodach tych puszystych stworzeń.”
Jako że wiele osób zna je bardziej z japońskiego serialu, ładnie rysowanego, lecz zbyt swobodnie przedstawiającego (przeróbek było oczywiście znacznie więcej, lecz japońska z 1990 najbardziej...
Garść cytatów, nie wyrwanych z kontekstu, gdyż go nie widać.
„– Powiedziała ciocia, żebyśmy nigdy nie zadawali na głos pytań, jak ciarki po nas chodzą – podsunęła Sasanka, a Pan MikroK uniósłszy głowę spostrzegł, że w jej przejrzyście zielonych oczach przesunęła się lekka mgła, jakby niesiona podmuchem szybkiego wiatru.
– Aha. Nie wolno tego robić, moje dzieci, bo można...
„Przepiękna ... baśń” czy aby o tej samej książce mowa ? Poznane jeszcze przed podstawówką, czytane na głos przez moją Mamę, chyba dostała od kogoś, gdyby wiedziała zawczasu, co to takiego, zapewne by tego nawet nie dotknęła. Początek zapamiętałam tyleż dziwaczny, co przykry. Maleńkie ludki przybywają nad jakąś Wielką Wodę, lekceważąc ostrzeżenia hałasują i zostają zaklęte...
więcej Pokaż mimo to