Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co tu dużo pisać. Jako wielki fan serialu, muszę powiedzieć i to z przykrością, iż książka to jedna, wielka... pomyłka. Po jej ukończeniu nadal się zastanawiam co stanowi fabułę... raczej gdzie ona jest? Liczyłem, że powiem "WOW", ale tego nie było, książka jest wielkim rozczarowaniem. Treść stanowi liche powiązanie z serialem, z wielką trudnością można odnaleźć jakikolwiek wątek łączący książkę i serial. Autor sprawia wrażenie jakby... wcale nie widział serialu na oczy.
Wielkie rozczarowanie!!! Totalna klapa!

Co tu dużo pisać. Jako wielki fan serialu, muszę powiedzieć i to z przykrością, iż książka to jedna, wielka... pomyłka. Po jej ukończeniu nadal się zastanawiam co stanowi fabułę... raczej gdzie ona jest? Liczyłem, że powiem "WOW", ale tego nie było, książka jest wielkim rozczarowaniem. Treść stanowi liche powiązanie z serialem, z wielką trudnością można odnaleźć jakikolwiek...

W pewnym sensie zaskoczenie. Po poprzednich dwóch częściach czułem pewien niedosyt, a szczególnie w drugiej wielkie znudzenie. Dlatego zanim sięgnąłem po kolejną część trochę minęło, jak już pozostałe pozycje mi się skończyły. Kolejna część jest zdecydowanie lepsza od poprzednich, dużo mniej zbędnych niepotrzebnych wątków, akcja ciekawie się rozkręca a momentami zaskakuje , z ciekawym zakończeniem.

W pewnym sensie zaskoczenie. Po poprzednich dwóch częściach czułem pewien niedosyt, a szczególnie w drugiej wielkie znudzenie. Dlatego zanim sięgnąłem po kolejną część trochę minęło, jak już pozostałe pozycje mi się skończyły. Kolejna część jest zdecydowanie lepsza od poprzednich, dużo mniej zbędnych niepotrzebnych wątków, akcja ciekawie się rozkręca a momentami zaskakuje ,...

Nikt nie jest w stanie nakreślić obrazu katastrofy z wyjątkiem osób, które naprawdę to przeżyły. Obraz zwykłego, codziennego życia, które w ciągu kilkunastu minut zmienia rzecz, której nikt się nie spodziewał. Książka fajnie pokazuje obraz akcji ratunkowej i późniejszych własnych przemyśleń, pokazujących co dzieje się z człowiekiem gdy całe życie w dosłownym znaczeniu wali się na głowę.

Jedynym minusem jest szereg powtórzeń i rozciąganiu mało ważnych szczegółów, które spokojnie można byłoby zespolić w kilku zdaniach.

Nikt nie jest w stanie nakreślić obrazu katastrofy z wyjątkiem osób, które naprawdę to przeżyły. Obraz zwykłego, codziennego życia, które w ciągu kilkunastu minut zmienia rzecz, której nikt się nie spodziewał. Książka fajnie pokazuje obraz akcji ratunkowej i późniejszych własnych przemyśleń, pokazujących co dzieje się z człowiekiem gdy całe życie w dosłownym znaczeniu wali...