rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Hmm... Przeciętna. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to najsłabsza pozycja z siedmiu dotychczasowych.

Nie chcę powielać wszystkich wymienionych już w komentarzach zarzutów - zbyt wiele wątków (niepotrzebnie rozbudowanych - być może odbiorca miał się trochę pogubić?), zbyt banalne wyjaśnienia (niezrównoważenie psychiczne, przez które, jak się później okazało, wiele wątków i informacji nie miało nic wspólnego z rzeczywistością - komuś się wydawało i tyle), kolejna tragedia w rodzinie Eriki, śmierć za śmiercią kolejnych bohaterów... To wszystko spowodowało, że czytelnik zaznajomiony z twórczością p. Lackberg i innych autorów thrillerów nie będzie zadowolony.
Ach, zapomniałabym... Wątek siostry i brata - napięcie budowane wokół nich i ich tajemnicy było intensyfikowane, rozbudowywane z kartki na kartkę, a rozwiązanie okazało się...praktycznie bez znaczenia. No wkurzające jak nie wiem ;)
I tak może z innej beczki - Anna, Annika, Annie - kurcze, czy w Szwecji jest tak mały wachlarz imion, że głównych bohaterów trzeba nazywać niemal bliźniaczo?

Co na plus? W końcu doczekałam się pozytywów, płynących z posiadania dzieci - nareszcie sytuacja się uspokoiła i autorka przestała napawać czytelnika depresyjnymi opisami życia macierzyńskiego.
Zainteresował mnie również wątek duchów - chociaż historia rodziny sprzed lat nie miała wiele wspólnego z bieżącym tokiem wydarzeń.

Lektura warta przeczytania, jeśli ktoś tak, jak ja, śledzi rodzinne losy Eriki i Patrika i nie chce rozpoczynać kolejnej części, tracąc ciągłość (a w Latarniku przede wszystkim do góry nogami wywrócone zostaje życie Anny).

Polecam fanom śledzenia losów głównych bohaterów. Dla pasjonatów thrillera...pozycja nie najgorsza, ale obszerna, zajmująca sporo czasu, a pod kątem powieści kryminalnej dająca wątpliwą satysfakcję.

Pozdrawiam.

Hmm... Przeciętna. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to najsłabsza pozycja z siedmiu dotychczasowych.

Nie chcę powielać wszystkich wymienionych już w komentarzach zarzutów - zbyt wiele wątków (niepotrzebnie rozbudowanych - być może odbiorca miał się trochę pogubić?), zbyt banalne wyjaśnienia (niezrównoważenie psychiczne, przez które, jak się później okazało,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja dobra, delikatnie w kierunku bardzo dobrej.
Lektura wciągająca, wielowątkowa, jak zwykle łącząca ze sobą zdarzenia z przeszłości i teraźniejszości. Czyta się lekko i dosyć przyjemnie.
Samo zakończenie - chociaż uważny czytelnik mógłby się nieco wcześniej zorientować - było dosyć nietuzinkowe, za co duży plus.
Jednak ta część należy chyba do tych słabszych spośród sześciu, które do tej pory przeczytałam zgodnie z chronologią.

Dlaczego jednak nie jest to mocne 7 gwiazdek? Z kilku powodów:
- przede wszystkim gdzieś ok. 300 strony domyśliłam się w czym tkwi cały szkopuł sprawy, a konkretnie 'co w przeszłości połączyło' tych czterech mężczyzn. Trochę zbyt szybko. Wyjawienie kim był 'mały chłopiec' wyjaśniło niemal wszystko.
- zbyt duże zaangażowanie Eriki w tak wysokozaawansowanej ciąży - o ile wcześniej jej 'wścibstwo' i dociekliwość stanowiły dodatek, o tyle tutaj były aż nazbyt nachalne i przesadzone, a pozyskanie informacji przychodziło jej zbyt łatwo, podczas gdy wcześniej 'bariery w komunikacji' były nie do przeskoczenia dla innych,
- ....i tak sobie myślę, że gdybym po przeczytaniu tych sześciu części stanęła przed wyborem imienia dla córki... na pewno nie byłaby to 'Maja' :) Odkąd w życiu Eriki i Patrika pojawiła się córka - czytelnik wciąż dowiaduje się jak to jest mieć depresję rodzicielską, jak to dziecko ciągle płacze, kręci się, wyrywa, krzyczy, nie chce się ubrać etc. etc... Chyba wspominałam już o tym, podsumowując którąś z poprzednich części. To naprawdę męczy, kiedy setny raz czytamy opis jak to dziecko jest niemal 'nieznośne'.

Generalnie pozycja godna uwagi, powyższe minusy po prostu nieco zaniżają przyjemność odbioru, natomiast jako całość - warto przeczytać.

Pozdrawiam.

Pozycja dobra, delikatnie w kierunku bardzo dobrej.
Lektura wciągająca, wielowątkowa, jak zwykle łącząca ze sobą zdarzenia z przeszłości i teraźniejszości. Czyta się lekko i dosyć przyjemnie.
Samo zakończenie - chociaż uważny czytelnik mógłby się nieco wcześniej zorientować - było dosyć nietuzinkowe, za co duży plus.
Jednak ta część należy chyba do tych słabszych spośród...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo dobra, niesamowicie wciągająca, jedna z najlepszych w tej serii, miałam przyjemność zapoznać się do tej pory ze wszystkimi oprócz pierwszej.
Podsumowując:
- wartka akcja, wiele różnych wątków - plus z tej strony, iż czytelnik się nie nudzi, a próbuje połączyć coraz to nowe, dochodzące informacje - z drugiej...w pewnym momencie ilość tych informacji jest tak duża (wypływające po kolei informacje o 'skorelowanych' morderstwach), w dodatku nieuporządkowana, że zaczyna przeszkadzać i napawa wrażeniem, że autorka po prostu chce 'zgubić' czytelnika w gąszczu zdarzeń.
- coś, co osobiście mi bardzo przeszkadzało w poprzednich częściach serii, a w tej zostało przyzwoicie ograniczone - występowanie sytuacji, w których Jane i Maura byłyby zagrożone. Zawsze się ten wątek pojawiał, nawet wielokrotnie, co moim zdaniem 'raziło' i nie nadawało historii wiarygodności, tutaj prawie nie miało miejsca, więc moim zdaniem stanowi na plus.
- niewiele wątku obyczajowego - podczas czytania kolejno poprzednich części serii nieco 'zżyłam' się z bohaterami i nie ukrywam, byłam ciekawa ich dalszych losów. Tutaj ich historie są ledwie wspomniane, być może dlatego, że książka i bez nich jest dość obszerna. Brakowało mi tego, ale też nie odbierało to jakoś specjalnie przyjemności czytania.
- podkreślając, że książka jest niesamowicie dobra, muszę wspomnieć, że chętnie nadałabym ocenę 8 lub nawet 9...jednak rozczarowało mnie zakończenie. Sam finał, rozwiązanie - OK, w porządku. Jednak uważam, że całość została omówiona zbyt oględnie - wskazano kto zabił i na tym koniec. Nie wyjaśniono wielu poruszonych w książce wątków (przede wszystkim morderstw), już nie wspominając o motywach mordercy, które zawsze tak nurtują... Niestety pozostawiło to niemały niedosyt, podczas gdy do końca oczekiwałam na skrupulatne wyjaśnienia. Tak się czytelnikowi nie robi!:) - Jednak ocena '6', uznanie pozycji za 'dobrą', to byłoby zdecydowanie za mało.

Mimo wszystko chciałabym podkreślić, że warto. Nie chciałam powielać wszystkich 'ochów', które zawarte zostały w wielu poprzedzających opiniach, choć w większości zdecydowanie się z nimi zgadzam. Chciałam zwrócić uwagę na to, co było dla mnie najważniejsze.
Ogromna przyjemność lektury.
Polecam.

Książka bardzo dobra, niesamowicie wciągająca, jedna z najlepszych w tej serii, miałam przyjemność zapoznać się do tej pory ze wszystkimi oprócz pierwszej.
Podsumowując:
- wartka akcja, wiele różnych wątków - plus z tej strony, iż czytelnik się nie nudzi, a próbuje połączyć coraz to nowe, dochodzące informacje - z drugiej...w pewnym momencie ilość tych informacji jest tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja bardzo dobra...w stronę rewelacyjnej.
Po kolei, zaczynając od pozytywów:
- dwutorowość wydarzeń - podobnie jak w innych częściach sagi - nakreślenie obrazu 'zalążka' całej historii, co nurtuje czytelnika niemal przez cały czas - w jaki sposób owe wydarzenia się ze sobą wiążą, do czego prowadzą zdarzenia, mające swoje korzenie niemal 70 lat wstecz. Jest to zabieg bardzo frapujący, ale i dający mnóstwo przyjemności,
- po raz chyba kolejny podkreślę - nakreślenie wątków w taki sposób, że wydają się one czytelnikowi wysoce prawdopodobne do zaistnienia w realnym życiu - innymi słowy autorka nie wtrąca epizodów, które byłby 'naciągane' - czym nie męczy czytelnika, a nawet pozwala mu się nieco 'osadzić' w tej 'wysoce prawdopodobnej fabule',
- niejako kontynuując punkt poprzedni - bohaterzy wydają się prawdziwi, zmagają się z problemami, z którymi spotykamy się w swoim życiu bardzo często. Uczucia/podejścia do życia ujęte są w sposób bardzo wiarygodny, obszerny. Profile psychologiczne postaci w większości nakreślone bardzo dogłębnie, co wg mnie stanowi niebywały plus.
- sama intryga - mnogość mylących tropów, sieć wielu niepokojących powiązań, podsuwanie podejrzanych i wątków, które również mogłyby charakteryzować się wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia.
- w ogólnym ujęciu - powieść niesamowicie wciągająca, postacie nietuzinkowe, źródła problemów zakopane w dalekiej przeszłości, co sprawia, że strona za stroną jesteśmy coraz bardziej zainteresowani dalszym ciągiem wydarzeń.

Minusy (malutkie minusy!):
- dla czytelnika, mającego za sobą pewne 'doświadczenie' z prozą kryminalną - przewidywalność niektórych wątków. Choć dotyczy to raczej pojedynczych wątków/powiązań, całość do odgadnięcia z dużym wyprzedzeniem jest chyba niemożliwa ;)
- coś, co mi osobiście przeszkadza w stopniu...hm...dość dużym - rozpoczynanie kolejnych akapitów (a właściwie nowych ustępów) bez wyjaśnienia, o kim mowa - w częściach sagi wielokrotnie pojawiają się ustępy np 3-4stronnicowe, w których czytelnik dopiero w połowie 3 strony orientuje się, kogo dotyczy cały fragment. Jest to z pewnością zabieg celowy - mi osobiście nieco zaniża satysfakcję z czytania, ponieważ nie od razu mogę powiązać dane wydarzenia z odpowiednimi osobami i zdarzało się, że zaczynałam czytać cały fragment od początku, ponieważ dopiero po określeniu kogo on dotyczy, mogłam jakoś 'uporządkować' sobie informacje, płynące z tekstu.
- czy coś jeszcze... w tej części brakowało mi troszkę 'pozytywnych historii' - całość przesiąknięta była śmiercią, chorobami, psychozą, przestępstwami...nawet życie codzienne Eriki, wychowującej małą Maję, zostało sprowadzone niemal do katuszy, męczarni... Owszem, wychowanie dziecka, to sprawa trudna, ale nie zabierająca całą radość dnia powszedniego :)

Myślę, że to wszystko chyba, co chciałabym napisać na temat tej pozycji. Jest to opowieść bardzo poruszająca, warta uwagi.
Polecam.

Pozycja bardzo dobra...w stronę rewelacyjnej.
Po kolei, zaczynając od pozytywów:
- dwutorowość wydarzeń - podobnie jak w innych częściach sagi - nakreślenie obrazu 'zalążka' całej historii, co nurtuje czytelnika niemal przez cały czas - w jaki sposób owe wydarzenia się ze sobą wiążą, do czego prowadzą zdarzenia, mające swoje korzenie niemal 70 lat wstecz. Jest to zabieg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka refleksja - 'znamy się z twórczością' p. Cobena do bardzo dawna. W komentarzach widzę wiele zarzutów w stosunku do tej pozycji. Więc postanowię ją bronić :) Dlaczego?
- owszem, w powieści pojawia się szereg motywów, które pojawiały się już wcześniej. Powrót do przeszłości, wtrącenie w wartką akcję 'postronnego' obserwatora (Jake'a Fishera). To prawda...natomiast jest to część, która nie należy do żadnego cyklu - zatem akurat tutaj nie przeszkadzało mi to. Była to jedyna tego rodzaju 'przygoda' owego bohatera - na świecie funkcjonuje wiele tajnych organizacji, których działania niejednokrotnie (zamierzenie lub nie) odbijają się na życiu ludzi postronnych.
- Język - jak zwykle prosty, czytanie jest niezwykle lekkie i przyjemnie. A co niesamowite? Humor! Autor potrafi świetnie kreować postaci i opisywać sytuacje, przy wyobrażeniu których można udławić się ze śmiechu :)
- Historia - doskonale przedstawiona, poboczne wątki, wyprowadzające w pole, niejasne powiązania (choć pewnych spraw uważny czytelnik mógł się domyślić z małym wyprzedzeniem).

A co dla mnie stanowiłoby minus? Włączenie Jake'a do akcji w taki sposób...że oczywiście kilka razy niemal nie stracił życia. Czy przeszkadza to aż tak bardzo? Nie. Ale czytując prozę p. Gerritsen, p. Lackberg i p. Cobena można w pewnym momencie uznać 'takie' sceny za zbędne i nieco irytujące.

Uważam mimo to, że część opinii jest nieco krzywdząca - zniechęcająca czytelników, nie znających twórczości tego autora, chociaż ja, jako jej wielbicielka, zdecydowanie polecam.

Krótka refleksja - 'znamy się z twórczością' p. Cobena do bardzo dawna. W komentarzach widzę wiele zarzutów w stosunku do tej pozycji. Więc postanowię ją bronić :) Dlaczego?
- owszem, w powieści pojawia się szereg motywów, które pojawiały się już wcześniej. Powrót do przeszłości, wtrącenie w wartką akcję 'postronnego' obserwatora (Jake'a Fishera). To prawda...natomiast jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra i przyjemna pozycja.
Książkę napisana bardzo przystępnym językiem, akcja wciąga czytelnika, przez co powieść można dosłownie 'chłonąć'.
Wiele kryminałów przeszło do tej pory przez moje ręce - co wyróżnia "Księżniczkę..." na korzyść?
- po pierwsze bohaterowie - realistyczni, zwykli, z codziennymi problemami, znanymi każdemu z nas. Postaci poznajemy dość dogłębnie, co dodatkowo potęguje zainteresowanie ich losami.
- a co przede wszystkim - W powieści nie pojawiają się wątki, w których 'zwykły szary obywatel' nagle zostaje wplątany w całe zamieszanie i ryzykuje życie, próbując rozwiązać zagadkę. Jest to dla mnie OGROMNY PLUS! Większość tego typu powieści aranżuje sceny, w których bohaterowie są porywani, uciekają, giną, zostają okaleczani itd. C. Lackberg zbudowała intrygującą fabułę bez tego rodzaju 'nadzwyczajnych' zdarzeń.

Jeśli chodzi o minusy...może tylko taki, że częściowo gdzieś od połowy powieści zaczęłam się domyślać w czym tkwi cały szkopuł sprawy. Choć oczywiście nie udało mi się już wtedy rozgryźć całej, złożonej genezy problemu.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością p. Lackberg - i polecam serdecznie.

Bardzo dobra i przyjemna pozycja.
Książkę napisana bardzo przystępnym językiem, akcja wciąga czytelnika, przez co powieść można dosłownie 'chłonąć'.
Wiele kryminałów przeszło do tej pory przez moje ręce - co wyróżnia "Księżniczkę..." na korzyść?
- po pierwsze bohaterowie - realistyczni, zwykli, z codziennymi problemami, znanymi każdemu z nas. Postaci poznajemy dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Twórczość Cobena jest mi bardzo dobrze znana. Aczkolwiek od ostatniej jego lektury do "Tęsknię za Tobą" minęło kilka dobrych lat. Zanim ją przeczytałam zastanawiało mnie, czy moje przeświadczenie "Coben jest najlepszy" nie zostało trochę przesadzone i czy z biegiem lat nie zmienię zdania...
Otóż...NIE ZMIENIŁAM. Ta lektura jest kolejnym dowodem na kunszt autora, niesłychaną umiejętność kreowania wielu wątków, które w ostatecznym rozrachunku okazują się ze sobą mocno powiązane. A co jest dla mnie bardzo istotne - pod koniec powieści wszystkie te wątki są skrupulatnie wyjaśniane, nic nie pozostaje bez komentarza, co z punktu widzenia czytelnika nie pozostawia poczucia niedosytu.
Dodatkową ogromną zaletą książki jest ukazanie, jak trudna bywa miłość - miłość do partnera, przyjaciół czy rodziców. Jak bardzo pojęcie 'miłości' jest niejednoznaczne, jak różne sytuacje wymuszają na nas zmianę spojrzenia, w imię miłości wymuszają przede wszystkim wyrozumiałość, próbę odnalezienia się w czyjejś sytuacji. Lekcja bardzo cenna. Przede wszystkim - PRAWDZIWA.
Może niewielkim minusem obciążyłabym tutaj drogi pozyskiwania informacji - trochę zbyt łatwo bohaterom było dotrzeć do pewnych źródeł, zbyt łatwe wydawało się łamanie haseł itd. Chociaż i tak nie pozostało to bez uzasadnienia. Można było jedynie te uzasadnienia uznać za mało..rzeczywiste, choć nie niemożliwe.
Po prostu dzieło mistrza.
Polecam!

Twórczość Cobena jest mi bardzo dobrze znana. Aczkolwiek od ostatniej jego lektury do "Tęsknię za Tobą" minęło kilka dobrych lat. Zanim ją przeczytałam zastanawiało mnie, czy moje przeświadczenie "Coben jest najlepszy" nie zostało trochę przesadzone i czy z biegiem lat nie zmienię zdania...
Otóż...NIE ZMIENIŁAM. Ta lektura jest kolejnym dowodem na kunszt autora,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu dużo mówić - nie mogłam się oderwać.
Wartka akcja, wiele wątków, sprowadzonych do jednego wspólnego mianownika.
Postać dr DiMatteo, swoją uczciwością i nieco naiwnością wzbudzająca żywą sympatię. Prawdę mówiąc byłabym bardzo ciekawa jej dalszych losów.
Powieść "Ciało" jeszcze trudno było uznać za prawdziwy thriller. "Dawca" natomiast to już porządna dawka emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
Jak dla mnie pozycja obowiązkowa. Polecam!

Co tu dużo mówić - nie mogłam się oderwać.
Wartka akcja, wiele wątków, sprowadzonych do jednego wspólnego mianownika.
Postać dr DiMatteo, swoją uczciwością i nieco naiwnością wzbudzająca żywą sympatię. Prawdę mówiąc byłabym bardzo ciekawa jej dalszych losów.
Powieść "Ciało" jeszcze trudno było uznać za prawdziwy thriller. "Dawca" natomiast to już porządna dawka emocji i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam szczerze, iż z tą pozycją zapoznałam się dopiero po przeczytaniu niemal całej serii Rizoli&Isles. I znając opinie czytelników, byłam świadoma, iż nie jest to typowy thriller medyczny.
A mimo to - jestem pozytywnie zaskoczona. Być może po tak dużej dawce powieści kryminalnych wspomnianej serii, romans niemal na pierwszym planie okazał się miłą odmianą. Interesujące też okazało się 'śledzenie' w jaki sposób twórczość autorki ewoluowała - z miękkich romansów z kryminałem w tle, po fabułę typowo kryminalną.
Jest to książka po prostu dobra - lekka, czyta się ją bardzo szybko, przyjemnie, fabuła jest całkiem przejrzysta.
Fanom twórczości Tess Gerritsen polecam koniecznie - choćby dla uzyskania swego rodzaju 'porównania' odczuć z czytania jej najnowszych powieści, po odczucia czytania tych, od których się wszystko zaczęło.
Warto.

Przyznam szczerze, iż z tą pozycją zapoznałam się dopiero po przeczytaniu niemal całej serii Rizoli&Isles. I znając opinie czytelników, byłam świadoma, iż nie jest to typowy thriller medyczny.
A mimo to - jestem pozytywnie zaskoczona. Być może po tak dużej dawce powieści kryminalnych wspomnianej serii, romans niemal na pierwszym planie okazał się miłą odmianą. Interesujące...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza uwaga dla czytelników, którzy dopiero chcą sięgnąć po tę pozycję - moim zdaniem koniecznie trzeba zajrzeć najpierw do dwóch poprzednich części - "Klubu Mefista" oraz "Doliny umarłych" - jest to duże ułatwienie dla zrozumienia wielu pojawiających się w tej pozycji wątków.
Podobnie jak pozostałe części - książka bardzo dobra. Skomplikowana intryga, wiele wątków, zaskakujące zakończenie.
I prawdę mówiąc - czytając poprzednie części stopniowo zaczęłam z zainteresowaniem śledzić losy rodziny Jane oraz Maury. Jest to jedna z zalet czytania 'po kolei', kiedy to kończąc jedną część już właściwie nie mogłam się doczekać, aby również dowiedzieć się o ich dalszych losach z kolejnych. A "Ostatni, który umrze" obfituje przede wszystkim w nietuzinkowe sytuacje rodziny Rizollich (Jane w różowej sukience była niemałym zaskoczeniem:)).
Polecam!

Pierwsza uwaga dla czytelników, którzy dopiero chcą sięgnąć po tę pozycję - moim zdaniem koniecznie trzeba zajrzeć najpierw do dwóch poprzednich części - "Klubu Mefista" oraz "Doliny umarłych" - jest to duże ułatwienie dla zrozumienia wielu pojawiających się w tej pozycji wątków.
Podobnie jak pozostałe części - książka bardzo dobra. Skomplikowana intryga, wiele wątków,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Największy plus - zaskakujące, przemyślane zakończenie.
Poza tym pozycja warta uwagi - nietuzinkowa fabuła, w której pojawiają się wątki azjatyckich legend, sięgające setek lat wstecz. Dla czytelnika, niezaznajomionego z tematem, jest to ciekawa 'lekcja' o kulturze Dalekiego Wschodu.
Dlaczego ocena 6? Ponieważ pomimo, iż jest to dobra pozycja, to poprzednie części bywały nieco lepsze. Poza tym znając twórczość Gerritsen zauważa się pewne 'powtarzające się', niemal stałe wątki (jak to, że w niemal każdej powieści Rizzoli albo Isles 'omal nie giną' lub to, że w podejrzane miejsca wybierają się bez wsparcia) i niestety po przeczytaniu kilku części wątki te stają się nieco męczące, irytujące, przestają zaskakiwać.
Mimo wszystko jest to pozycja warta uwagi, zalet posiada zdecydowanie więcej niż wad - wciąga, zaciekawia, a to najważniejsze.
Polecam.

Największy plus - zaskakujące, przemyślane zakończenie.
Poza tym pozycja warta uwagi - nietuzinkowa fabuła, w której pojawiają się wątki azjatyckich legend, sięgające setek lat wstecz. Dla czytelnika, niezaznajomionego z tematem, jest to ciekawa 'lekcja' o kulturze Dalekiego Wschodu.
Dlaczego ocena 6? Ponieważ pomimo, iż jest to dobra pozycja, to poprzednie części bywały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu sześciu poprzedzających części - stwierdzam, że mimo to zostałam zaskoczona, historia rewelacja - pierwszego dnia przeczytałam 280 stron.
Fabuła zupełnie inna od pozostałych z tej serii, co stanowi fajne urozmaicenie, jeśli ktoś tak, jak ja, podjął się czytania części 'po kolei'.
Poza tym bardzo bardzo podobał mi się wątek Maury, której losy splotły się z pewnym nastolatkiem i jego mądrym psem - w końcu zaczyna się w jej życiu dziać coś innego niż tylko zamienne wzloty i upadki, związane z dotychczasowym romansem.
Z minusów - Wydanie Albatrosa z 2011 r. zawiera wiele literówek, chociaż to raczej drobiazg.
I sprawa zastanawiająca - w jaki sposób znalezione ciała zachowały się tak dobrze (niemowlę i nastolatka), skoro nie zostały zamrożone bezpośrednio po śmierci? Wiadomym jest, iż w krótkim czasie po śmierci ciało zaczyna ulegać pewnym deformacjom, ale może się mylę i ktoś zechciałby mi po przeczytaniu jakoś to wyjaśnić? :)
I zgodzę się z innymi opiniami - w 'dolinie umarłych' poruszonych zostaje wiele ważnych związków i relacji bohaterów, które wynikają z poprzednich części - zatem wiele straci czytelnik, który nie zapozna się najpierw z historiami poprzedzającymi.
Pozdrawiam!

Po przeczytaniu sześciu poprzedzających części - stwierdzam, że mimo to zostałam zaskoczona, historia rewelacja - pierwszego dnia przeczytałam 280 stron.
Fabuła zupełnie inna od pozostałych z tej serii, co stanowi fajne urozmaicenie, jeśli ktoś tak, jak ja, podjął się czytania części 'po kolei'.
Poza tym bardzo bardzo podobał mi się wątek Maury, której losy splotły się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z serii Rizzoli&Isles przeczytałam tomy od 2 do 7 - i uważam tę część za zdecydowanie najlepszą z dotychczasowych (ewentualnie na równi z "Sobowtórem").
Fabuła niesamowicie wciągająca, wiele interesujących faktów ze świata archeologii. Książka napisana niesamowicie lekkim językiem, strony uciekają jedna za drugą.
W przeciwieństwie do niektórych wątków w pozostałych częściach - tutaj raczej nie pojawiały się sytuacje, które byłyby 'naciągane' i irytowałyby czytelnika.
Zdecydowanie polecam.

Z serii Rizzoli&Isles przeczytałam tomy od 2 do 7 - i uważam tę część za zdecydowanie najlepszą z dotychczasowych (ewentualnie na równi z "Sobowtórem").
Fabuła niesamowicie wciągająca, wiele interesujących faktów ze świata archeologii. Książka napisana niesamowicie lekkim językiem, strony uciekają jedna za drugą.
W przeciwieństwie do niektórych wątków w pozostałych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra... Natomiast odnajduję trzy aspekty, które w mojej ocenie znacznie zaniżają satysfakcję z odbioru treści:
- po pierwsze - BŁĄD W TŁUMACZENIU! - W rozdziale trzydziestym fragment po rozmowie z sąsiadką powinien wyglądać następująco: "(...) Dwudziesty lipca. Tydzień PÓŹNIEJ Olena została wyłowiona z zatoki Hingham." [Oryg. "July 20th. It had gone on sale only a week before Olena was pulled from Hingham Bay."]. Nie chcę zdradzać całego fragmentu, ponieważ zbyt wiele informacji stanowiłoby to dla czytelnika, ale trzeba zwrócić na ten fragment uwagę, inaczej kolejność wydarzeń staje się nielogiczna...i frustrująca dla uważnego odbiorcy.
- wątek dziennikarza - jak dla mnie zbyt łatwo (bezmyślnie) został włączony w śledztwo i tego rodzaju wątki sprawiają, że fabuła staje się 'naciągana'.
- wątek Jane...pani detektyw niemal rodzi jako zakładnik, a potem...rozwiązuje sprawę z dzieckiem na ręku. Rozumiem, że jest to seria o obu paniach, Isles i Rizzoli, ale takie usilne dążenie do włączenia w akcję obu pań, niestety po raz kolejny pozbawia czytelnika wrażenia 'realności' zdarzeń.
Z plusów: pomysł na fabułę bardzo wciągający (miejscami drastyczna). Samo łączenie wątków bardzo ciekawe.
Pozycja warta uwagi. Polecam.

Książka bardzo dobra... Natomiast odnajduję trzy aspekty, które w mojej ocenie znacznie zaniżają satysfakcję z odbioru treści:
- po pierwsze - BŁĄD W TŁUMACZENIU! - W rozdziale trzydziestym fragment po rozmowie z sąsiadką powinien wyglądać następująco: "(...) Dwudziesty lipca. Tydzień PÓŹNIEJ Olena została wyłowiona z zatoki Hingham." [Oryg. "July 20th. It had gone on sale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

REWELACJA. Posiadam mniejszą wersję wydania - idealna do torebki. Zawartość - idealna na każdy moment - myśli, które dotykają wszystkich sfer życia - nierzadko myśli tak gorzkie. A o ile trafne również... POLECAM, jak dla mnie pozycja obowiązkowa.

REWELACJA. Posiadam mniejszą wersję wydania - idealna do torebki. Zawartość - idealna na każdy moment - myśli, które dotykają wszystkich sfer życia - nierzadko myśli tak gorzkie. A o ile trafne również... POLECAM, jak dla mnie pozycja obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka całkiem wciągająca, dobrze się ją czyta. Fabuła i rozwiązanie również dość ciekawe. Jednak dla czytelnika, który wielokrotnie sięgał po pozycje z gatunku thrillerów, niektóre zwroty akcji będą wydawać się naciągane (jak np. uzyskiwanie przez bohaterów informacji, nawet tajnych, bez większego wysiłku). Poza tym, czytając szczegółowo, można znaleźć drobne nieścisłości, które troszkę psują całość... Jednak mimo wszystko polecam.

Książka całkiem wciągająca, dobrze się ją czyta. Fabuła i rozwiązanie również dość ciekawe. Jednak dla czytelnika, który wielokrotnie sięgał po pozycje z gatunku thrillerów, niektóre zwroty akcji będą wydawać się naciągane (jak np. uzyskiwanie przez bohaterów informacji, nawet tajnych, bez większego wysiłku). Poza tym, czytając szczegółowo, można znaleźć drobne...

więcej Pokaż mimo to