Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zwykle nie korzystam z możliwości napisania opinii o przeczytanych książkach, które dodaję do biblioteczki swojego profilu. W tym przypadku zrobię jednak wyjątek - inaczej się uduszę! :)
Nie rozumiem zachwytu nad powieścią Cabre'a. Nie rozumiem też, czemu zyskała tak wysoką ocenę na portalu - moim zdaniem bardzo mylącą.
Po zobaczeniu ilości przyznanych gwiazdek i przeczytaniu kilku opinii, entuzjastycznie zabrałam książkę do domu, zaczęłam czytać. Po takiej ocenie czytelników byłam gotowa zatopić się w tej intrygującej fabule i poczuć to, co oni... No i klops.
Przyznam szczerze, że odłożyłabym tę książkę (podobnie jak mój mąż) po przeczytaniu pierwszych kilkudziesięciu stron, w myśl zasady ,,szkoda życia na czytanie słabych książek", ale brnęłam dalej, wierząc i powtarzając ,,Przecież coś w niej musi być! Jak nie teraz, to za kilka stron". Niczego niestety nie znalazłam ani na setnej, ani na pięćsetnej, ani na ostatniej. Niczego nie wniosła do mojego życia. Gorzej! Lektura nie sprawiała mi nawet przyjemności.
Powieść bardzo męcząca dla czytelnika - autor zmienia bohatera, ot tak, po kropce, mimo że jeszcze w poprzednim zdaniu opisywał uczucia kogoś innego. Trzeba być czujnym, by nie stracić wątku i nie musieć czytać kilkakrotnie tej samej strony. Kolokwialnie, pitu-pitu przez siedemset(!) stron.
Szkoda życia na słabe książki. Poważnie.

Zwykle nie korzystam z możliwości napisania opinii o przeczytanych książkach, które dodaję do biblioteczki swojego profilu. W tym przypadku zrobię jednak wyjątek - inaczej się uduszę! :)
Nie rozumiem zachwytu nad powieścią Cabre'a. Nie rozumiem też, czemu zyskała tak wysoką ocenę na portalu - moim zdaniem bardzo mylącą.
Po zobaczeniu ilości przyznanych gwiazdek i...