Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Będę najprawdopodobniej 1093 recenzją... Ale czy to ważne? Czy to znaczy iż ktoś mnie przeczyta? Wciąż pytania ale ta powieść zmusza do zadawania pytań... Pytania tłoczą się, napierają, nie dają spać. Czy naprawdę tak łatwo zaprzedać swoje wartości za tak przyziemne sprawy jak seks, dobrobyt i pozycja społeczna? Czy może wartość wiary jest tak wątła iż nie jest wstanie przeważyć tego zepsutego zachodniego modelu życia i potrzebuje oczyszczenia w postaci czegoś co pozwoli zagłuszyć sumienie i nada mocy prawnej naszemu niecnemu postępowaniu? Ale czy nasze "zachodnie" demokratyczne podejście do spraw wiary czasem sie na nas nie zamści? Jak stwierdził Houellbecq ludzie którzy nie wyznają takich wartości nie bedą sie z nimi liczyli... Czy zatem warto je mieć skoro można od nich 'zginać' ?
Czy autor jest poprawny politycznie czy puszcza do nas oczko licząc iż załapiemy? Czy tytuł a może aż tytuł nie streszcza całej książki? Myśle ze dopiero po przeczytaniu będzie można zadać sobie jeszcze mnóstwo pytań a odpowiedzi są jeszcze ciekawsze;)

Będę najprawdopodobniej 1093 recenzją... Ale czy to ważne? Czy to znaczy iż ktoś mnie przeczyta? Wciąż pytania ale ta powieść zmusza do zadawania pytań... Pytania tłoczą się, napierają, nie dają spać. Czy naprawdę tak łatwo zaprzedać swoje wartości za tak przyziemne sprawy jak seks, dobrobyt i pozycja społeczna? Czy może wartość wiary jest tak wątła iż nie jest wstanie...