Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wiem, że niejeden stwierdzi, że taki "bestseller" jako książkoholiczka powinnam już dawno przeczytać. Jednak książka całkiem przez przypadek wpadła w moje ręce dopiero teraz. Mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Z jednej strony, przy wielu przykładach i wątkach sama do siebie się uśmiechałam myśląc "a widzisz..? To nie tylko Ty tak rozumiesz męski świat..."; przy wielu przykładach uświadamiałam sobie, że właśnie ja - pomimo, iż zwykle się tego wypierałam - popełniałam te podstawowe błędy w relacji kobieta-mężczyzna. Oczywiście też nie ze wszystkim się w tej książce zgadzałam, nie wszystkie wytknięte - zarówno nam kobietom, jak i mężczyznom - błędy traktowałam jako swoje błędy życiowe.

Bynajmniej uważam, iż jest to książka, którą każdy powinien przeczytać.
Uważam, że nie chodzi w niej o to, aby się wzorować na idealnych postawach kobiet i mężczyzn, aby żyć w rajskiej krainie miłości, o nie... Jednak uważam, że potrafi ona otworzyć nam oczy na rzeczy i sytuacje, które były dla nas prozaiczne i drobiazgowe - a powinny znaczyć więcej, jeśli dzielimy z kimś życie i pragniemy, by to życie było szczęśliwe.

Nie czytajcie, bo ktoś ją poleca, nie czytajcie, bo jest to topowa pozycja. Sięgnijcie po nią wtedy, gdy odczujecie Wy sami taką potrzebę - by zagłębić się w swoje własne zachowania i zachowania naszej Ukochanej czy Ukochanego.

Wiem, że niejeden stwierdzi, że taki "bestseller" jako książkoholiczka powinnam już dawno przeczytać. Jednak książka całkiem przez przypadek wpadła w moje ręce dopiero teraz. Mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Z jednej strony, przy wielu przykładach i wątkach sama do siebie się uśmiechałam myśląc "a widzisz..? To nie tylko Ty tak rozumiesz męski świat..."; przy...

Piękna, wzruszająca historia. Żeby móc tak pisać o miłości do zwierzęcia, trzeba ją po prostu przeżyć! I myślę, że każdy, kto kocha swoje Pupile jak najbliższe istoty, uronił niejedną łzę przy tej książce.

Piękna, wzruszająca historia. Żeby móc tak pisać o miłości do zwierzęcia, trzeba ją po prostu przeżyć! I myślę, że każdy, kto kocha swoje Pupile jak najbliższe istoty, uronił niejedną łzę przy tej książce.