micinsia

Profil użytkownika: micinsia

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
74
Przeczytanych
książek
74
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Broad Peak. Niebo i piekło Bartek Dobroch, Przemysław Wilczyński
Ocena 7,7
Broad Peak. Ni... Bartek Dobroch, Prz...

Na półkach:

To książka wywołująca wiele emocji. Nie ma tu żadnych przekłamań i ukrywania faktów – wręcz odwrotnie. Czytelnik dowiaduje się takich rzeczy o polskim, i nie tylko, himalaizmie, że nie sposób nie wzruszyć się, a nawet czasami czytać z niedowierzaniem. Zapis wspomnień „Lodowych Wojowników” bywa niekiedy tak makabryczny, że przypomina thriller najwyższej klasy. Przeżycia tych odważnych, wyznaczających sobie coraz to nowsze wyzwania bojowników są historiami, nad którymi warto się pochylić.
Tragedia na Broad Peaku, stanowiąca kanwę tej książki, jest jedynie punktem wyjścia do przemyśleń na temat himalaizmu w ogóle. Przeciętny człowiek, laik, nie zagłębiony w sprawy wypraw wysokogórskich może z niej wynieść dużo cennych wiadomości. Każdy słyszał o tragedii z 5 marca 2013 roku, ale niewielu spośród nas wie, jak wygląda taka wyprawa, co uczestnicy przeżywają i z jakimi trudnościami muszą się zmierzyć. Niewielu z nas miałoby odwagę stanąć na ich miejscu. Publikacja Dobrocha i Wilczyńskiego w pełni oddaje atmosferę feralnego dnia. Sytuacje ekstremalne, jakie wywołuje wspinaczka wysokogórska, ujawniają wiele ludzkich, a wręcz zwierzęcych zachowań. Alpinista przechodzi przez najtrudniejszy test - test na człowieczeństwo. Chociaż może właściwszym określeniem byłby „sprawdzian z tego, ile wytrzymasz i jak się zachowasz w momencie wyboru życia własnego lub cudzego“. Czytelnikowi zderzającemu się z relacjami osób, które takiemu testowi zostały poddane i przeżyły, włos się jeży na głowie. Lektura książki wymaga mocnych nerwów. Otaczająca alpinistów mgiełka chwały daje wyobrażenie o ludziach odrealnionych, zbliżonych do absolutu, ale oddalających się od człowieczeństwa. A przecież byli i są tacy, jak każdy z nas. Książka ukazuje ich nie tylko jako bohaterów, ale także jako ojców, mężów i ludzi pracujących na co dzień. Oprócz ukochanych gór potrafili odnaleźć się w prostych czynnościach dnia powszedniego.
Miłość do gór jest uczuciem uzależniającym. Sama darzę je pewnym sentymentem i podziwem zarazem. Spokój i wyciszenie, które gwarantują, to tylko jedno z ich obliczy. W Broad Peak. Niebo i piekło idealnie widać, jak potrafią być zmienne. Natura zaskakująca alpinistów decyduje o ich życiu bądź śmierci. Bardzo mocno wierzę w to, że tragiczne historie, a głównie ta z tytułowego szczytu, czemuś służyła. Przełamywanie własnych słabości, strachu, a także poniekąd granic człowieczeństwa pokazuje, że o marzenia warto walczyć. Nawet za najwyższą cenę. Alpiniści przypominają nieco bohaterów literackich – wspiąć się jak najwyżej, by dotknąć/zobaczyć/doświadczyć Absolutu. By rzucić wyzwanie Bogu i zbliżyć się do niego. Zdobywanie dziewiczych szczytów jest szansą by zobaczyć to, czego większość ludzi nie ogarnie wzrokiem nigdy. Uczucie ogromnego podniecenia, adrenalina krążąca w żyłach alpinistów bywa tak silna, że czasem za cenę życia są gotowi zdobyć szczyt, by już nigdy z niego nie powrócić. Wiele wypowiedzi zdobywców górskich szczytów wyjawia tajemnicę tego pożądania, tajemnicę ogromnego poświęcenia i świadomego wyboru niebezpieczeństwa - chęć zobaczenia, co jest „po drugiej stronie lustra“. Niektórym udaje się podejrzeć największą zagadkę i delikatnie jej posmakować. Dlatego moment, w którym jest się już blisko szczytu, ale trzeba przerwać wspinaczkę jest dla alpinistów najgorszą porażką, jaka może ich spotkać w karierze.
Góry ogromną rolę odgrywają także w życiu rodzin alpinistów. Albo je kochają, podzielając pasję bohatera albo nienawidzą za obawy, jakimi żyją podczas wszystkich wypraw wysokogórskich swych bliskich. W książce Dobrocha i Wilczyńskiego padają bardzo ważne słowa, idealnie oddające sytuację rodzin alpinistów. Pozwolę sobie je zacytować: Czy rodzina alpinisty może powiedzieć „nie“? Historia polskiego himalaizmu to tez opowieść o jego domowych kulisach - dziesiątkach dramatycznych rozmów, płaczu żon i matek. I przeciągania liny, które zwykle kończyło się jej „przegraną“ i jego „wygraną“. I tak jest w istocie. Nawet jeśli rodzina w pełni akceptuje i podziela zainteresowania alpinisty to i tak odczuwany strach jest siła paraliżującą. Zawsze istnieje świadomość, że coś nie wyjdzie, że przytrafi się coś złego, coś brzemiennego w skutki. Sami alpiniści przyznają, że oprócz adrenaliny towarzyszy im strach o to, by nie stracić rodzin. Chcieliby mieć jedno i drugie, ale ciężko te dwie sfery połączyć, o ile w ogóle jest to możliwe. Słowa z pamiętnika Piotra Morawskiego, jednego z już nieżyjących wybitnych alpinistów, stanowią podsumowanie rozważań w książce: „Człowiek wpadł w ten surowy, biały świat i będzie go pragnął do końca życia. Lecz w tym surowym świecie będzie tez pragnął rodziny i bliskich. Kompromis nie istnieje“.
Tragedia na Broad Peaku nie jest jedyną. Bywało ich dużo więcej w czasach wcześniejszych, jak i obecnych, tuż po pamiętnej wyprawie z przełomu 2012/2013 roku. Dlaczego więc nagonka medialna dotknęła akurat ten wypadek? Czy dlatego, że obok wielkiego osiągnięcia naszych rodaków doszło tam do dramatu? Wszyscy zadają sobie pytanie „To jak to w końcu było? Czy Bielecki i Małek mogli uratować kolegów? Czy to jednak zbyt wybujałe ambicje Kowalskiego i Berbeki sprowadziły na nich śmierć?“. Aby ta sprawa nieco się rozjaśniła warto sięgnąć po swoisty reportaż zawarty w Broad Peak. Niebo i piekło. Zostały tu odsłonięte pewne fakty, o których media nie miały pojęcia. Wypadek, jak się okazuje, tkwi w sferze domysłów. W zderzeniu z siłami natury, a także ludzką psychiką nic nie jest jasne i pewne. Po książkę warto także sięgnąć ze względu na przybliżenie sobie życiorysów wybitnych. wyjątkowych postaci, które zapisały się już na stałe w historii himalaizmu, a także na kartach historii Polski, być może i całego świata.

To książka wywołująca wiele emocji. Nie ma tu żadnych przekłamań i ukrywania faktów – wręcz odwrotnie. Czytelnik dowiaduje się takich rzeczy o polskim, i nie tylko, himalaizmie, że nie sposób nie wzruszyć się, a nawet czasami czytać z niedowierzaniem. Zapis wspomnień „Lodowych Wojowników” bywa niekiedy tak makabryczny, że przypomina thriller najwyższej klasy. Przeżycia tych...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika micinsia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
74
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
72
oceny ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
501
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]