Cytaty
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła
Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Gniew to marnowanie energii. Gniew mąci umysł, uniemożliwia racjonalne myślenie.
- Kupiłem talizman – pochwalił się jadący tuż obok Andrzej i pokazał mi wyciągnięte spod płaszcza, zawieszone na łańcuszku metalowe koło wielkości dłoni, z wygrawerowanymi na nim dziwnymi napisami i symbolami. - Przed czym ma chronić? - Kiedy zejdę z drogi na trzęsawisko, to znaki na nim wyryte rozjarzą się. - Och, to bardzo przydatna zdolność - stwierdziłem. – A ja, widzicie, ...
RozwińKłamstwo - musiałem się do niego przyzwyczaić, jeżeli ciągle chciałem funkcjonować w świecie. Ale naprawdę któregoś dnia (....) bez żadnej wyraźnej przyczyny dusza umarła i narodził się dorosły człowiek, odarty ze złudzeń, okłamany i zraniony.
Działacze międzynarodowych organizacji zajmujących się ochroną przyrody (ONZ, Rada Europy i inne podobne jadłodajnie dla darmozjadów) wysiadują na długich obradach, w wyniku których podpisywane są konwencje w sprawie ochrony drzew przed drwalami. Po co? Kto i jak ma te konwencje wyegzekwować? Od początku każdej konferencji jest jasne, że jej uchwały będą niewykonalne, prawda? N...
RozwińJeszcze o oczach sowy (...). Są czyste, szkliste, można w nich wyczytać uczucia i zdarzenia, można usłyszeć to, co oczywiste dla zwierząt - śpiew motyla, pomruki szklanej tafli, syczenie kolorów dojrzewających na wiosennych gałęziach. Gdyby nie ta szara sowa, niepozorny ptak mordujący nocami myszy, mój świat byłby smutny.
W każdym człowieku musi być trochę dobra. Gdzie jest dobro w tobie?
Podarował nam Bóg jadłodajnię, a my kradniemy, łapiemy, co do nas nie należy, jesteśmy niesprawiedliwi. Panuje wyzysk społeczny, żądamy wciąż więcej i więcej, aż do czasu, gdy oddamy swą skórę ziemi, bo do niej należymy.
Nikt nie lubi, gdy nazywasz rzeczy po imieniu. Ale ja jestem w zgodzie ze sobą. I powtarzam, że ziemia jest jak jadłodajnia. Jadłodajnia Boga. A my, biedacy, tak jak te sieroty i podróżni, goszczeni jesteśmy przez niego. Karmi nas, przytula, toleruje i pozwala czerpać radość z życia.