Denowy

Profil użytkownika: Denowy

Wrocław Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
6
Przeczytanych
książek
6
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
17
Polubień
opinii
Wrocław Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Czytam, gram, słucham, oglądam. Od czasu do czasu zaglądam tutaj, choć o wiele chętniej zaglądam do książek.

Opinie


Na półkach: ,

W „Wieży w Kamiennym Lesie” poznajemy postać Cyana Daga, rycerza na dworze króla Regisa Auruma. Cyan wyrusza na poszukiwania kobiety uwięzionej w wieży stojącej gdzieś w odległej krainie. Nieco później do akcji dołącza Thayne Ysse, człowiek (całkiem słusznie) wrogo nastawiony do króla Regisa. Jest jeszcze Sel, kobieta mieszkająca w Kamiennym Lesie, która musi stawić czoła pokusom, jakie czekają na nią w tamtejszej wieży.

Historia zawarta w tej książce biegnie trzema torami i każdy kolejny rozdział przedstawia przygody jednej z trzech najważniejszych postaci. Oczywiście w trakcie czytania ich losy miejscami się krzyżują, a pod koniec łączą. Niemniej uważam, że komplikuje to trochę zrozumienie sensu wszystkich wydarzeń i powiązanie ich w całość, ale to musicie ocenić sami.

Jakby tego było mało, wszechobecna magia gra na nosie wszystkim bohaterom. Nie wszystko co widzą i słyszą jest prawdziwe. Nie wszystko jest tym, czym się dla nich wydaje. To także swego rodzaju wyzwanie dla czytelnika. Im bliżej osiągnięcia upragnionego celu jest każde z nich, tym trudniej przeniknąć im tajemnice wież i podjąć słuszne decyzje mogące zaważyć o losach całych krain, w których żyją.

Uważam, że pomimo trochę pogmatwanej akcji warto sięgnąć po tę książkę. Tak jak inne dzieła autorstwa McKillip reprezentuje ona styl pisania i charakterystyczny sposób kreowania świata, które bardzo lubię.

W „Wieży w Kamiennym Lesie” poznajemy postać Cyana Daga, rycerza na dworze króla Regisa Auruma. Cyan wyrusza na poszukiwania kobiety uwięzionej w wieży stojącej gdzieś w odległej krainie. Nieco później do akcji dołącza Thayne Ysse, człowiek (całkiem słusznie) wrogo nastawiony do króla Regisa. Jest jeszcze Sel, kobieta mieszkająca w Kamiennym Lesie, która musi stawić czoła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie pierwsza opowieść Červenáka zaczynająca się od napadu bandy barbarzyńców ze wschodu, którzy mordują rodzinę głównego bohatera. Taki już chyba urok powieści fantasy tego pisarza. Z tego powodu nie sposób uniknąć porównań do cyklu Czarnoksiężnika, bo zemsta bohatera za wyrządzone krzywdy znowu stała się motywem przewodnim. Być może moje oczekiwania wobec tej książki były za duże. Na szczęście w miarę czytania złe wrażenie zostaje wystarczająco dobrze zatarte, ponieważ na kartach Żelaznego Kostura nie chodzi wyłącznie o zemstę i powstrzymanie wielkiego zła.

Znacznie lepiej jest śledzić losy grupy bohaterów mając świadomość tego, że każdy z nich jest w jakiś sposób ważny i ma swój udział w toczącej się historii. W tym właśnie upatruję przewagę cyklu Bohatyr nad Władcą Wilków. Bohaterowie – najlepsi wojownicy kijowskiego księcia Światosława, wzajemnie się uzupełniają a jednocześnie nie do końca się ze sobą zgadzają. A jako że są nieustraszonymi wojownikami i nie można odmówić im umiejętności bojowych, gotów jestem wybaczyć im braki w elokwencji, które niekiedy mocno upraszczają ich dialogi.

Główny bohater, Ilja Muromiec, jawi się jako dość prosty człowiek zmagający się z problemami przystosowania do roli siłacza, bohatera i ucznia, bo na początku książki jest zwykłym kaleką i wyrzutkiem. Najlepiej moim zdaniem prezentują się książę Światosław i Jegor Światogor. Ten pierwszy, ponieważ jak na ilość poświęconych mu linijek tekstu bardzo dobrze pokazuje, jaka jest jego rola w całej powieści i jak wyglądają jego relacje z innymi postaciami. Kieruje wyprawą wojenną, buduje dobre relacje z bohaterami i zawsze szuka jakiegoś kompromisu, lub też stosuje w dość przebiegły sposób sztukę dyplomacji. Dodatkowo jest on postacią historyczną zaadaptowaną na potrzeby tej powieści, jesteśmy więc świadkami toczącej się historii dynastii Rurykowiczów i Księstwa Kijowskiego. Drugi spośród wymienionych, Jegor Światogor, ma swoją bogatą historię i wbrew pozorom można mu wiele zarzucić. Dodatkowo jego stanowisko zawsze jest wyraźnie zaznaczone, dzięki czemu on sam jako postać w powieści staje się bardziej wyraźny.

W ramach przyjętej konwencji literackiej określiłbym tę książkę jako dość dobrą. Bo do zaopiniowania jako „kawał dobrej roboty” czegoś mi jednak w niej brakuje. Może lepszej kreacji postaci, a może sytuacji, w których mogłyby one nabrać trochę głębi.

Fanom mocnego fantasy sugeruję, żeby dać szansę tej książce - jest dużo krwi. Wielbicielom powieści historycznych z odrobiną magii uczciwie ją polecam. Nieczęsto trafia się nam książka opisująca takie czasy, miejsca i postacie.

To nie pierwsza opowieść Červenáka zaczynająca się od napadu bandy barbarzyńców ze wschodu, którzy mordują rodzinę głównego bohatera. Taki już chyba urok powieści fantasy tego pisarza. Z tego powodu nie sposób uniknąć porównań do cyklu Czarnoksiężnika, bo zemsta bohatera za wyrządzone krzywdy znowu stała się motywem przewodnim. Być może moje oczekiwania wobec tej książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smocza Cesarzowa zabiera nas po raz drugi do świata słowiańskich i dalekowschodnich legend, w czasy wczesnośredniowiecznej Rusi i początków panowania dynastii Ryrukowiczów. Tym razem bohaterowie z drużyny księcia Światosława w pogoni za swoim największym wrogiem - arcykapłanem Tugarinem - wyruszają w daleką i niebezpieczną podróż do krain barbarzyńskich plemion Czeremisów i Czudów. Świeżo po lekturze postanowiłem podzielić się kilkoma ogólnymi uwagami i wrażeniami.

W tej części przygód Ilji Muromca i jego towarzyszy zarówno sprawy wojenne jak i polityczne schodzą na dalszy plan. W ich miejsce pojawia się za to bogata, miejscami wręcz przeplatająca się mitologia wschodnich Słowian, wierzenia wspomnianych wcześniej plemion ugrofińskich oraz mity skandynawskie. Krainy, które przemierzają bohaterowie przepełnione są magią i niezwykłymi stworzeniami, w większości wrogo do nich nastawionymi.

W porównaniu do pierwszej części drużyna powiększyła się o kilka postaci. Niestety wraz z ilością wcale nie przynosi to ogólnie pojętej jakości; nie dodaje nowych wątków ani nie wprowadza zmian w relacjach pomiędzy poszczególnymi postaciami. Największą ciekawość wzbudza w książce osoba Wołcha, którego to charakter ulega znaczącej zmianie i którego zamiary do samego końca wyprawy pozostają zagadką.

Ci, którzy po przeczytaniu Żelaznego Kostura czekali na drugi tom, nie powinni czuć się szczególnie zawiedzeni. Niemniej wydaje mi się, że tym razem niektóre potknięcia bohaterów są za bardzo uzależnione od potrzeby kontynuowania historii, a akcja - zwłaszcza pod koniec tej powieści - staje się momentami chaotyczna.

Na rozwianie paru wątpliwości trzeba poczekać do ostatniej części trylogii. Mam nadzieję, że wyprawa wojenna Światosława do państwa Chazarów wznowi wątek historyczny w tym cyklu, a sama postać księcia powróci między bohaterów.

Smocza Cesarzowa zabiera nas po raz drugi do świata słowiańskich i dalekowschodnich legend, w czasy wczesnośredniowiecznej Rusi i początków panowania dynastii Ryrukowiczów. Tym razem bohaterowie z drużyny księcia Światosława w pogoni za swoim największym wrogiem - arcykapłanem Tugarinem - wyruszają w daleką i niebezpieczną podróż do krain barbarzyńskich plemion Czeremisów i...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Denowy

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
6
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
17
razy
W sumie
wystawione
5
ocen ze średnią 6,0

Spędzone
na czytaniu
31
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]