Sebastian

Profil użytkownika: Sebastian

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
59
Przeczytanych
książek
84
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nowy Wspaniały Świat Aldousa Huxley'a.Książka-legenda. Obrośnięta już gęstą warstwą kulturowych i popkulturowych mitów. Wystarczy tu wymienić m.in. album Brave New World wypuszczony przez Iron Maiden. Książka, którą należy chociażby znać, aby "utrzymać się w grze".Czemu tak długo zwlekałem z lekturą? Może przez przeświadczenie, że swiat XX-wiecznych antyutopii już zdążył dostatecznie wyłożyć Orwell. Myliłem się.Może również przez niechęć w stosunku do tematyki sci-fi, którą od dłuższego czasu odczuwałem i do której ów książkę można po części zaliczać. Bezspornie zmieniam nawyk #desuetudo. Może również przez fakt postrzegania tej książki jako zbyt mainstream'owej. W sumie chciałbym, żeby tak wyglądała sztuka głównego nurtu.Jak widać na załączonym przykładzie zbytnia stereotypizacja i skrywanie treści za ścianą uogólnień, to kolejny wstrętny nawyk. Na szkolnych podręcznikach "literaturoznawczych" powinni umieszczać podobne ostrzeżenia jak na fajkach.Do rzeczy - co to za książka?Po pierwsze kreśli obraz funkcjonowania "ostatniego" człowieka w świecie, w którym jego cywilizacja już dawno upadła - taki odwrócony hipster - o korespondującym z powyższym przydomku Dziki nadanym mu oczywiście przez cywilizowanych obywateli Republiki Świata. Wygląda to jednak trochę inaczej, niż u Zaratustry Nietzschego. Dziki "wyuczył" się języka, kultury, moralności poprzedniej cywylizacji jedynie na podstawie lektury dzieł Szekspira i pośrednich kontaktów z innymi dzikimi w dżungli. Kiedy w końcu trafia do Republiki Świata z nadzieją przypominającą w swej złudności wizję szklanych domów wszystko upada. Wyraźnie nie pasuje do nowej cywilizacji i niemożliwa staje się najmniejsza forma dialogu.Jeśli chodzi o sam nowy wspaniały świat - jest on z naszego punktu widzenia, reprezentowanego przez Dzikiego, przerysowany i absurdalny. Nie ma w nim miejsca na indywidualność - każdy jest od początku zaplanowany i przeznaczony do wykonywania określonych funkcji społecznych, moralność jest całkowicie odwrócona, a ludzie dzięki pernamentnej indoktrynacji pewnych sloganów i schematów myślowych nawet nie uważają, że może być inaczej.Tutaj najważniejsze - cywilizacja ta opiera się na ciągłym zaspokajaniu potrzeb obywateli, co wyklucza wszelką emocjonalność i niepokój, w imię stabilności społecznej, która niezachwiana pozwala na trwanie w wielkim utopijnym status quo. Ciągły postęp z równoczesnym brakiem rozwoju. Paradoks. Huxley jest tu prawdziwym dekonstruktorem - pokazuje, że podwaliny cywilizacji rzymsko-chrześcijańskiej są równie absurdalne - slogany, którym karmieni są obywatele Nowego Świata przypominają do złudzenia rzymskie paremie, czy cytaty biblijne. Zabiegi przeprowadzane w imię stabilizacji społecznej są jak eugenika, a także pozostają w analogicznym stosunku względem totalitaryzmu - zarowno w wersji stalinowskiej, jak i hitlerowskiej, które to przecież są owocem zachodzących przemian w naszym jedynie słusznym świecie. Dostałem kolejny powód do kwestionowania podstaw na, ktorych stoje i punkt wyjścia do myślenia relatywnego - plus dla Huxley'a.Uwydatnił również, że realizacja utopii - dążenie do zaspokojenia każdej potrzeby ludzkiej pod względem życiowym, ideologicznym i światopoglądowym - w formie skrajnej jest niedopuszczalne, bo hamując wątpliwości zatrzymuje się również proces twórczego myślenia. Jeszcze nigdy wcześniej nie byliśmy tak blisko zrealizowania utopii, a nasze społeczeństwo zaczyna przypominać stado karmionych populizmem zombie nastawionych na szczęście i konsumpcję. Huxley poprzez przerysowanie dogłębnie nam to wypomina, stawiając pod znakiem zapytania obecny kształt naszego świata w ogóle.Bo niby czemu od chwili slynnego "Bóg umarł" (znowu Nietzsche) - ma być on właśnie takim jakim jest?Celna dekonstrukcja i wyzbycie się resztek złudzeń.Rozpowszechnianie niepokoju w celu obudzenia w człowieku tego, co najważniejsze z jednoczesnym zakwestionowaniem podstaw jego istnienia w obecnej formie.Absurd - ale taki jest świat. Link do recenzji i bloga z innymi tekstami: http://calytydzienja.blogspot.com/2014/01/drugie-podejscie-do-antyutopii.html?m=0

Nowy Wspaniały Świat Aldousa Huxley'a.Książka-legenda. Obrośnięta już gęstą warstwą kulturowych i popkulturowych mitów. Wystarczy tu wymienić m.in. album Brave New World wypuszczony przez Iron Maiden. Książka, którą należy chociażby znać, aby "utrzymać się w grze".Czemu tak długo zwlekałem z lekturą? Może przez przeświadczenie, że swiat XX-wiecznych antyutopii już zdążył...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowe założenia dość ciekawe i trafne. Późniejsze przejście w opisy utopijno-liberalnych wizji dla człowieka, jak ja przeżartego postmodernizmem i relatywizmem dzisiejszych czasów - eufemistycznie mówiąc - naiwne.

Początkowe założenia dość ciekawe i trafne. Późniejsze przejście w opisy utopijno-liberalnych wizji dla człowieka, jak ja przeżartego postmodernizmem i relatywizmem dzisiejszych czasów - eufemistycznie mówiąc - naiwne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako osoba młoda (mam dwadzieścia lat) traktuję Pornografię jako książkę nie do końca przystępną czytelnikowi w moim wieku. Kategoria młodości widzianej z różnej perspektywy dorosłej stanowi tu bowiem główną warstwę utworu (chociaż jak wiadomo próba dostrzeżenia pewnej linearnej koncepcji ideowej u Gombrowicza, to zadanie wręcz niemożliwe - zawsze bowiem każdą część jego świata widzimy przeciśniętą przez pryzmat 'miedzyludzkiego'). Pierwsza część książki zapowiadała się dla mnie doskonale - mamy tu do czynienia z przedstawieniem praktycznie powojennego już nihilizmu i wyjałowienia wartości połączonych z kolejną już próbą wyśmiania narodowo-katolickich mitów. Dalsza część książki skupia się jednak na określeniu relacji tego 'starego świata' z nowoczesną, nieuchwytną i poddaną degrengoladzie kategorii młodości pokazanej i przetrawionej z perspektywy różnych form dorosłości, która nie do końca do mnie trafia - po pierwsze z racji wieku, a po drugie zapewne z faktu, iż żyję w czasach zgoła innych. Być może ów nieuchwytna i przewartościowana młodość w czasach nastałych pośrednio po erze beatników, rewolucji seksualnej oraz przeżartej postmodernizmem jest aż nazbyt oczywista, że nie do końca przyswajam zainteresowanie nią. Ferdydurke należy czytać uniwersalnie. Pornografia nie jest skierowana do generalnie wyznaczonego adresata - krąg potencjalnych czytelników jest zawężony biorąc pod uwagę powyższe kryterium wieku. Do książki (jako fan Gombrowicza) bez wątpienia wrócę. Niemniej jednak na tę chwilę zostawiam solidne 6. Link do recenzji na blogu i do innych tekstów http://calytydzienja.blogspot.com/2014/01/o-pornografii-sow-kilka.html?m=0

Jako osoba młoda (mam dwadzieścia lat) traktuję Pornografię jako książkę nie do końca przystępną czytelnikowi w moim wieku. Kategoria młodości widzianej z różnej perspektywy dorosłej stanowi tu bowiem główną warstwę utworu (chociaż jak wiadomo próba dostrzeżenia pewnej linearnej koncepcji ideowej u Gombrowicza, to zadanie wręcz niemożliwe - zawsze bowiem każdą część jego...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Sebastian Wilk

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Kurt Vonnegut Śniadanie mistrzów Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
59
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
61
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
329
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]