Indiana

Profil użytkownika: Indiana

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 lata temu
153
Przeczytanych
książek
175
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
14
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Do tej pory przeczytałam trzy książki Pani Christie, "Morderstwo w Orient Expressie" jest czwartą i... na pewno nie ostatnią!
Jest to kolejna powieść detektywistyczna, w której spotykamy się ze znanym już czytelnikom detektywem Herkulesem Poirotem. Osobiście bardzo lubię tego malutkiego Belga, natomiast z jego żeńskim odpowiednikiem - Panną Marple - niestety nie miałam jeszcze przyjemności się poznać.
"Morderstwo..." jest uważane za jedną z najlepszych książek w dorobku autorki, dlatego też od dawna miałam na nią ogromną ochotę. Oczywiście oczekiwałam tego, czego oczekuje się od kryminałów - dreszczyku emocji, elementu zaskoczenia. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się ani trochę. Agata Christie to mistrzyni skomplikowanych zagadek. Nie wiem, czy sama zdołałabym wymyślić tak zawiłą historię i skonstruować taką ciekawą, intrygującą łamigłówkę. Podczas czytania próbowałam samodzielnie rozwikłać tajemnicę morderstwa jednego z pasażerów tytułowego Orient Expressu, jednak na marne - do samego końca nie wiedziałam, kto jest zabójcą. A zakończenie... mistrzowskie! Takie pomysły tylko u Christie!

Do tej pory przeczytałam trzy książki Pani Christie, "Morderstwo w Orient Expressie" jest czwartą i... na pewno nie ostatnią!
Jest to kolejna powieść detektywistyczna, w której spotykamy się ze znanym już czytelnikom detektywem Herkulesem Poirotem. Osobiście bardzo lubię tego malutkiego Belga, natomiast z jego żeńskim odpowiednikiem - Panną Marple - niestety nie miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem wielbicielką Kinga odkąd ponad trzy lata temu sięgnęłam po "Lśnienie". Jako że lubię sobie dawkować przyjemności w niewielkich ilościach, po książki tego autora sięgam nieczęsto. Ostatnio jednak postanowiłam zapoznać się z tymi powieściami, które wyszły spod pióra króla horroru najwcześniej. Za sobą mam już lekturę "Carrie", teraz przyszedł czas na "Miasteczko Salem".
Czytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki i większość z nich na wstępie wspominała, z czym konkretnie mamy tu do czynienia. Są to wampiry, choć oczywiście nie takie, z jakimi spotykamy się w książkach dla młodzieży. Wampiry Kinga są naprawdę przerażające, aż chciałoby się rzec - prawdziwe. Muszę przyznać, że w niektórych momentach naprawdę można się wystraszyć, co tylko udowadnia, jak pisarz potrafi działać na wyobraźnię czytelnika.
Ku mojemu zadowoleniu "Miasteczko Salem" jest prawie pozbawione przydługich, nic nie wnoszących do fabuły opisów, z których (między innymi) słynie King. Akcja jest wartka, cały czas coś się dzieje i to jest duży plus tej powieści - bardzo ciężko znaleźć fragmenty, przy których można choć odrobinę się znudzić.
Ogromnie spodobały mi się kreacje bohaterów, zwłaszcza postać małego Marka oraz ojca Callahana. To, co niektórzy uważają za zbędny element w powieściach Kinga, a ja bardzo lubię - szczegółowe przedstawianie poszczególnych bohaterów - w "Miasteczku Salem" również nie zostało pominięte.
Jedynym minusem, który jednak dość znacząco wpłynął na moją ogólną ocenę tej książki, jest zbyt szybkie, według mnie, "wygaszenie" punktu kulminacyjnego. Odniosłam wrażenie, że w pewnym momencie King nie miał już pomysłu na dalsze pociągnięcie akcji, więc dopisał ciąg dalszy trochę byle jak.
Podsumowując: "Miasteczko Salem" to dobra książka, fani horroru na pewno będą usatysfakcjonowani lekturą. Polecam ją również tym, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z twórczością Kinga - powieść nie jest "przegadana" i mimo jej dość sporej objętości (ponad 500 stron) czyta się ją w błyskawicznym tempie.

Jestem wielbicielką Kinga odkąd ponad trzy lata temu sięgnęłam po "Lśnienie". Jako że lubię sobie dawkować przyjemności w niewielkich ilościach, po książki tego autora sięgam nieczęsto. Ostatnio jednak postanowiłam zapoznać się z tymi powieściami, które wyszły spod pióra króla horroru najwcześniej. Za sobą mam już lekturę "Carrie", teraz przyszedł czas na "Miasteczko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dodałam tę książkę na półkę "Przeczytane", jednak nie jest to stuprocentowa prawda, gdyż "Rzecz o mych smutnych dziwkach" przeczytałam zaledwie do połowy. Dalej nie miałam siły.
Było to moje pierwsze spotkanie z Marquezem. Jedynym kryterium, którym kierowałam się przy wyborze lektury była jej długość. "Rzecz o mych..." to zaledwie 120-stronicowa książeczka. Wydawać by się mogło, że przeczytanie jej nie powinno sprawiać problemu. A jednak.
Właściwie nie miałam sprecyzowanych oczekiwań wobec tego autora. Wiedziałam, że pisze dobrze, jest przecież laureatem literackiej Nagrody Nobla. Pisać dobrze to jednak określenie bardzo ogólne i osobiście przekonałam się, że proza Marqueza nie musi się wszystkim podobać. Być może język okazał się dla mnie zbyt toporny, przemyślenia głównego bohatera zbyt nużące... Ciężko mi określić jednoznacznie, co nie spodobało mi się w tej książce. Tytuł przyciągnął moją uwagę, bo chyba wszyscy zgodziliby się, że jest on intrygujący i oryginalny. Początek również był dość obiecujący, jednak już od pierwszej strony nie polubiłam głównego bohatera - 90-letniego dziadka, który w dniu swoich urodzin postanawia spełnić jedno ze swoich głęboko skrywanych pragnień.
Może nie dorosłam jeszcze do Marqueza? "Rzecz o mych..." nie przypadła mi do gustu, jednak postanowiłam sobie, że za jakiś czas dam temu autorowi jeszcze jedną szansę i sięgnę po "Miłość w czasach zarazy".

Dodałam tę książkę na półkę "Przeczytane", jednak nie jest to stuprocentowa prawda, gdyż "Rzecz o mych smutnych dziwkach" przeczytałam zaledwie do połowy. Dalej nie miałam siły.
Było to moje pierwsze spotkanie z Marquezem. Jedynym kryterium, którym kierowałam się przy wyborze lektury była jej długość. "Rzecz o mych..." to zaledwie 120-stronicowa książeczka. Wydawać by się...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Indiana

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
153
książki
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
14
razy
W sumie
wystawione
148
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
841
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]