Basia

Profil użytkownika: Basia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 9 lata temu
192
Przeczytanych
książek
214
Książek
w biblioteczce
39
Opinii
144
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Czas, który moge poświęcić na oderwanie się od codzienności jest dla mnie niemal świętością. Od kiedy przekonałam się, że czytanie wprawia mnie w dobry nastrój książka stała się lekarstwem na wszystko. W czytelniczy nałóg wpadłam w wieku 14 lat, kiedy to w szkole zmuszono mnie do korzystania z biblioteki i wdzięczna za to jestem każdego dnia :) W moje ręce trafiają zwykle trzy rodzaje książek: fantasy, kryminały i literatura młodzieżowa. Każdy z nich ma dla mnie inne walory i sięgam po nie pod wpływem różnych nastrojów. Chętnie różwnież czytam pozycje polecane przez innych :)

Opinie


Na półkach:

zaznaczyłam że przeczytane ale to nie prawda... chcialam bardoz ale jakoś za dużo informacji, postaci i wszystkiwgo... lektura na inny nastrój

wrócę do niej na pewno, bo opinie innych cztelników pochlebne

zaznaczyłam że przeczytane ale to nie prawda... chcialam bardoz ale jakoś za dużo informacji, postaci i wszystkiwgo... lektura na inny nastrój

wrócę do niej na pewno, bo opinie innych cztelników pochlebne

Pokaż mimo to


Na półkach:

na świeżo...nie wiem od czego zacząć... Zanim sięgnęłam po Greya minęło pół roku od otrzymania książki. Potrzebowałam czasu.
Przeczytanie zajęlo mi aż trzy popołudnia, ponieważ były chwile, kiedy potrzebowałam wytchnienia. Zanim przeczytałam choćby jedną linijkę słyszałam wiele róznych opinii od wielu totalnie róznych osób. Jaka jest moja?
według moich prywatnych kryteriów "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to po prostu romans. erotyczny oczywiście, ale romans. a ja romansów nie czytuję, bo są nudne.
Ten nudny nie jest chyba tylko i wyłącznie ze wględu na erotyczne upodobania pana Szarego. Bo poza tym wszystko jest raczej mdłe. Taka historia kopciuszka, który znalazł swego księcia z mrocznym obliczem. nie mogę powiedzieć, że źle się czyta, ale czegoś brakuje. tak na prawdę to lekka książka o zabarwieniu erotycznym. I dla róznych ludzi może wywierać rózny wpływ. ja trkatuję ją chyba z lekkim przymrużeniam oka. Absolutnie nie jestem w stanie utożsamić się z bohaterką, jej odczuciami, potrzebami i poglądem na proponowaną relację. Na pytanie jak ja zareagowałabym na taką propozycję nie potrafię odpowiedzieć, a musze przyznać, że budzi to niejaką fascynację- i takie stwierdzenie usłyszalam od każdego kto czytał. Odnoszę wrażenie, że głownym celem autorki było pobudzenie seksualności u czytalnika, odkrycie jakichś drzemiących w każdym z nas pierwotnych instynktów. Chyba każda kobieta chciałaby czuć się przy swoim mężczyxnia tak jak Ana przy Christianie, a wiadomo że w życiu to jak w bajce nie jest. Jak to określiła jedna z moich koleżanek- zachowanie Anastazji typowe jest chyba tylko dla zakompleksionej dziewicy lub zmęczonej życiem czterdziestolatki z nadwagą. nie ubliżając nikomu oczywiście.
JAk wspomnialam, mnie ksiązka nie wyniosła w kosmos, mistrzostwo literatury to nie jest, ale mimo wszystko polecam. Miło jest czasem odpłynąc w świecie, gdzie wszystko przychodzi łatwo,kobieta ma zawsze orgazm a mężczyzna jest niczym grecki bóg. I choć momentami miałam wrażenie że czytam "Zmierzch" ani razu nie rzuciłam ksiązki krzycząc "co za szit"
zamierzam oczywiscie przeczytac kolejne tomy, ale potrzebuję chwili wytchnienia od totalnie nierzeczywistych erotycznych uniesień

ps. wspominając o Zmierzchu nie mialam na mysli że to szit, tylko uczucia jakim Ana obdaża Greya oraz sama konstrukcja bohaterów skojarzyły mi się z Bella i Edwardem

na świeżo...nie wiem od czego zacząć... Zanim sięgnęłam po Greya minęło pół roku od otrzymania książki. Potrzebowałam czasu.
Przeczytanie zajęlo mi aż trzy popołudnia, ponieważ były chwile, kiedy potrzebowałam wytchnienia. Zanim przeczytałam choćby jedną linijkę słyszałam wiele róznych opinii od wielu totalnie róznych osób. Jaka jest moja?
według moich prywatnych kryteriów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie dużo czasu zajęło mi przebrnięcie przez Inferno, ale nie dlatego że nudne tylko z braku czasu.
PIerwsze wrażenie, już po kilku stronach, było takie: "spodziewałam się czegoś innego". Tzn, myślałam o tej książce jako bezpośredniej kontynuacji "Aniołów..."(a może "Kodu" ?), bo jakby nie było kończy się to planami wylotu do Florencji. A tu taka niespodzianka :)
Od początku zastanawiało mnie co/kogo tym razem Dan Brown przyjął za głownego wroga świata. POmysłów było kilka, jednak na taki obrót sprawy nie wpadłam. Oczywiście jak na przygody Roberta Langdona przystało jest duzo historii, sztuki, pięknych miejsc, jest kobieta, sa oprawcy i stróże prawa. Po przeczytaniu kolejnej książki z serii o wspomnianym profesorze zauważyłam pewien schemat wokół którego budowana jest fabuła. Schemat ten przypomina mi nieco dziecięcą zabawę w policjantów i złodziei ;) Mamy tych dobrych i tych złych, bohater ma do rozwikłania jakąs zagadkę, która staje się dla niego priorytetem i podejmuje wszelkie dostepne środki, aby poznać odpowiedź. W sprawie oczywiście zawsze jako sojusznika ma piekną, mądrą kobietę i zawsze za plecami, a nieraz krok przed nim jest "jakiś KTOŚ zły". Po drodze sprawa komplikuje się nie raz, ale koniec końców nareszcie znamy odpowiedź na pytanie: "ale o co chodzi?" i jest happy end. Czy aby na pewno jest happy end?
POwtarzający się schemat może albo czytelnika znudzić albo wręcz zachęcić do signięcia po następną częśc przygód pana profesora Langdona. Mnie po tej czwartej książce juz nieco znudził, ale różnorodność poruszanych tematów przemawia o wiele bardziej na plus.
Na świecie jest jeszcze tyle pięknych miejsc i tajemnic do odkrycia, że mam nadzieję iż pan Brown zaskoczy nas kolejną zapierającą dech w piersi powieścią.

znów nie napisałam słowa o właściwej fabule, ale jak ktoś chce wiedizeć o czym jest ksiązka to niech przeczyta :)

Strasznie dużo czasu zajęło mi przebrnięcie przez Inferno, ale nie dlatego że nudne tylko z braku czasu.
PIerwsze wrażenie, już po kilku stronach, było takie: "spodziewałam się czegoś innego". Tzn, myślałam o tej książce jako bezpośredniej kontynuacji "Aniołów..."(a może "Kodu" ?), bo jakby nie było kończy się to planami wylotu do Florencji. A tu taka niespodzianka :)
Od...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Basia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
192
książki
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
144
razy
W sumie
wystawione
59
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
1 168
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]