czytam-więc-jestem

Profil użytkownika: czytam-więc-jestem

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 tygodni temu
40
Przeczytanych
książek
45
Książek
w biblioteczce
39
Opinii
265
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Czytanie jest jak wino, dobre na wszystko. Na piękne, szczęśliwe dni i na te słabe, o których szkoda gadać . I tak jak z winem na dwoje babka wróżyła : można rozsmakować się i umrzeć niemal z rozkoszy, albo żałować, że się je w ogóle otworzyło.

Opinie


Na półkach:

To jest książka wybitnego reżysera operowego, wielkiego erudyty i mądrego Człowieka, zatem nie może być zła. Świetne pióro Marka Weissa, nieco ironiczne czy sarkastyczne momentami, co jest przecież domeną ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych właśnie, gwarantuje nam, że lektura będzie wyborna nie tylko faktograficznie, gdyż w książce ten Marek Weiss opisuje całe swoje życie, nie tylko teatralne, choć to jest tutaj osią, ale będzie też świetną ucztą dla miłośników słowa pisanego, zgrabnych metafor i zaskakujących porównań. Będzie wreszcie spojrzeniem trochę za kurtynę operowego świata, który z punktu widzenia widza, zasiadającego w pluszowym fotelu operowej świątyni, ufa, że jest to sztuka ponad wszystkie inne i że artyści nie chodzą po tej ziemi, ale unoszą się ponad nią, stopami ją ledwie muskając. Nic bardziej mylnego. To jest trudny zawód i trudne życie. Pełne wyrzeczeń, stresu, walki z hejtem i często walki o siebie i walki o przetrwanie. I to walki na życie i śmierć. Tę artystyczną, duchową, która jest czymś najstraszniejszym, co może artystę spotkać. Bo przecież artyści, nie tylko operowi, to ludzie wrażliwsi od innych, co właśnie predestynuje ich do uprawiania tego zawodu i bycia przekonującym w tym, co się robi. A nasz zawód jest dla nasz wszystkim.
Wiem coś o tym, bo sama jestem częścią tego operowego świata i wielokrotnie zostałam wspomniana na kartach tej książki, gdyż z Markiem Weissem przeszłam wspólnie prawie 10 lat mojej artystycznej drogi. I zakochałam się w jego twórczym geniuszu bez reszty, choć ja do specjalnie kochliwych nie należę. Wręcz przeciwnie, co mogą poświadczyć wszyscy, którzy mnie znają lub spotkali się ze mną w tym jakże pięknym, ale i trudnym i bywa, że okrutnym operowym "piekle".
Ku mojej wielkiej radości i dumie, to uczucie okazało się być odwzajemnione.
Polecam. Katarzyna Hołysz

To jest książka wybitnego reżysera operowego, wielkiego erudyty i mądrego Człowieka, zatem nie może być zła. Świetne pióro Marka Weissa, nieco ironiczne czy sarkastyczne momentami, co jest przecież domeną ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych właśnie, gwarantuje nam, że lektura będzie wyborna nie tylko faktograficznie, gdyż w książce ten Marek Weiss opisuje całe swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba, a nawet bardzo słaba. Niestety. Jedna z niewielu książek, które odłożyłam nie przeczytawszy do końca. Dwie gwiazdki daję za debiut, aby kompletnie nie zdeptać leżącego i do końca nie podciąć mu pisarskich skrzydeł. Ale warto by się zastanowić nad sobą i swą literacką przyszłością. Niektórzy z największych pisarzy świata nad swymi debiutanckimi książkami pracowali całe lata. Ile trzeba mieć w sobie buty i pewności siebie ( niepopartej talentem, niestety), aby chwalić sie wszem i wobec, ze w miesiąc napisało się książkę i żywić nadzieję, że zostanie się drugą Grocholą z 750 tysiącami sprzedanych egzemplarzy i nareszcie będzie pewnie można spłacić kredyt, albo nawet coś pięknego kupić. Nie tędy droga, oj nie tędy. Nie jest Pan, Panie Danielu, Mozartem literatury, aby w parę dni tworzyć arcydzieła. Szkoda, że takie postrzeganie i taka bylejakość rządzą światem.
A jeszcze ta zaskakująca prawidłowość w ocenach. Na początku same 9 i 10, gdyż zapewne zastępy krewnych i znajomych królika ruszyły do oceniania. Z biegiem czasu sytuacja tak różowo już nie wygląda, więc z pewnością średnia pójdzie w dół. :( Ale to jest akurat zrozumiałe, więc szerzej tego nie komentuję. ;)

Słaba, a nawet bardzo słaba. Niestety. Jedna z niewielu książek, które odłożyłam nie przeczytawszy do końca. Dwie gwiazdki daję za debiut, aby kompletnie nie zdeptać leżącego i do końca nie podciąć mu pisarskich skrzydeł. Ale warto by się zastanowić nad sobą i swą literacką przyszłością. Niektórzy z największych pisarzy świata nad swymi debiutanckimi książkami pracowali...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hm.....
Nie zarzucę książce ( jak robią niektórzy), iż nie jest odkrywcza i głęboka.
A czy taka miała być ?
Wydaje się, że nie. Wręcz przeciwnie. Pani Katarzyna chciała poruszyć w niej banalne, zwykłe, proste, choć czasami istotne dla nas tematy i przedstawić swoją na nie opinię. A zrobiła to z wrodzoną sobie błyskotliwością i swadą, barwiąc historię nieoczywistą i zaskakująco niejednokrotnie metaforą. To u niej lubię.
Może trochę zbyt wiele tematów o d....e ;), ale książka miała się pewnie dobrze sprzedać, a cóż sprzedaje się lepiej niż d..a właśnie ;) :)
To lekka rozrywka na jesienne wieczory. A po szerszą recenzję zapraszam na mojego VLOG-a.

Hm.....
Nie zarzucę książce ( jak robią niektórzy), iż nie jest odkrywcza i głęboka.
A czy taka miała być ?
Wydaje się, że nie. Wręcz przeciwnie. Pani Katarzyna chciała poruszyć w niej banalne, zwykłe, proste, choć czasami istotne dla nas tematy i przedstawić swoją na nie opinię. A zrobiła to z wrodzoną sobie błyskotliwością i swadą, barwiąc historię nieoczywistą i...

więcej Pokaż mimo to video - opinia

Więcej opinii

Aktywność użytkownika czytam-więc-jestem

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Stanisław Ignacy Witkiewicz Narkotyki Zobacz więcej
Stanisław Ignacy Witkiewicz Narkotyki Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
40
książek
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
265
razy
W sumie
wystawione
39
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
210
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]