rozwiń zwiń
Łukasz

Profil użytkownika: Łukasz

Mysłowice Mężczyzna
Status Autor
Aktywność 6 godzin temu
6
Przeczytanych
książek
8
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
8
Polubień
opinii
Mysłowice Mężczyzna
Dodane| 1 ksiązkę
Nazywam się Łukasz Janowicz. Jestem autorem debiutującym powieścią Niebieski Kot – dziewczyna w masce. Będzie to trylogia. Urodziłem się w 1993 roku w Bytomiu. Obecnie mieszkam w Mysłowicach. Pasjonują mnie książki o tematyce kryminalnej i fantastyka. Ukończyłem technikum samochodowe. Nie pytajcie dlaczego. Sam nie wiem. Całkowicie mija się to z tym, co mnie naprawdę interesuje, czyli pisaniem i literaturą. Poza tym gram na gitarze, w gry komputerowe i słucham muzyki. Głównie tej z lat 80. Dżem, Tsa, Perfect, Budka Suflera i Pink Floyd to zespoły, przy których muzyce przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły.

Opinie


Na półkach:

Niełatwo jest napisać recenzję, nie zdradzając fabuły. Napiszę o ogólnych szczegółach okiem autora, które wpadły mi w oko, tak by nie spojlerować. Postaram się przedstawić ogólne wrażenia, które wywarła na mnie debiutancka powieść Krzysztofa Kladera, „Szepty ciemnych wód”, unikając spoilerów. Powieść odniosła sukces, co nie zdarza się często. Osobiście trudno mnie zachwycić, ale autorowi udało się to zrobić. Zaczynając od tego, że uwielbiam wszystko, co mroczne i bezpośrednie, a także kobiece postacie w roli głównej, zwłaszcza takie, które emanują siłą i determinacją. Aleksandra Oreanka jest dziennikarką, która drąży sprawę i czuje się samotna w tej chorej grze, pomimo że ma kolegę Wiktora, przynajmniej w moim odczuciu. Policja, jak to zawsze bywa, nie jest tak bystra jak psychopata. Ponieważ z autopsji wiem, że psychopaci, seryjni zabójcy, pomimo zaburzeń, mają bardzo wysoki iloraz inteligencji, że są w stanie zapędzić w kozi róg władze i swoje ofiary. Podobno tylko potwór pokona potwora? Czy to prawda? Oreanka w takim razie też jest potworem? Tanatos (morderca) chce rozmawiać tylko z nią. Czy czuję z nią więź, mają podobne umysły? Odniosłem wrażenie, że cierpi ona na PTSD. Dla mnie ona sama jest tym szeptem, a morderca ciemną wodą. Co więcej, moją uwagę przykuła nowość, której wcześniej jeszcze nie widziałem. Zamiast nazw rozdziałów mamy dni tygodnia, co jest bardzo ciekawym eksperymentem literackim. Tak samo w składzie wewnątrz mamy tabliczki z wiadomościami SMS, czego też nie widziałem w innych pozycjach. Główna bohaterka też nie ma idealnego wyglądu, co również jest ciekawe, bo wielu autorów chce idealizować swoje postaci, by były zawsze piękne. Motyw stopniowego odkrywania tajemnic układanki jest tu bardzo przekonujący. Psychol porusza bohaterką i funkcjonariuszami niczym pionkami na szachownicy, niczym pacynkami na sznurkach. Odkrywają to, co on chce im pokazać, a oni szukają tropów po omacku. Oczywiście nasza główna bohaterka jest bystrzejsza od policji, co wcale nie jest trudne. Policja nigdy nie grzeszy mądrością i bystrością. Nie mogę zdradzać tutaj szczegółów, ale naprawdę jest mrocznie, i to nie jest pozycja dla każdego. Widzę braterstwo mroku pomiędzy moją twórczością a twórczością autora. Bez pożałowania mogę napisać, że motyw dziennikarski przypomina mi to polski odpowiednik Millenium Stiega Larssona. Nawet mamy tutaj i tutaj kobiece postacie, tyle że Lisbeth była hakerką, a Alexandra dziennikarką. Jednak klimat jest zbliżony. Autor nie prowadzi fabuły ani za szybko, ani za wolno tylko wystarczająco i z napięciem nam dozuje kolejne części fabuły tak jak robi to nasz antagonista. Reasumując sądzę, że Krzysztof zrobił spory research w pracy dziennikarskiej oraz o umysłach morderców. Okładka jest mega co potrafi zachęcić czytelnika po sięgnięcia po ten tytuł. Gorąco polecam sięgnąć po tę książkę i gorąco polecam. Napisana jest super i prostym językiem, co jest ogromną zaletą. Na minus tylko jest coś, co ostatnio jest ogromnym nadmiarem w wypowiedziach, czyli słowo: jakiś w miejscach, gdzie jest to niepotrzebne, naprawdę. Ale trzeba się chyba przyzwyczaić. Jest wiele tytułów, gdzie wraca się do spraw zaginięć i morderstw sprzed lat, ale takiego jak ten jeszcze nie spotkałem. Przeczytajcie Czytelnicy, BO WARTO! Poniżej moja wizja książkowej sceny. Tajemniczy morderca i wygląd Oreanki według mnie. To tylko grafika koncepcyjna, która nie musi zgadzać się z książką. Pozdrawiam.

Niełatwo jest napisać recenzję, nie zdradzając fabuły. Napiszę o ogólnych szczegółach okiem autora, które wpadły mi w oko, tak by nie spojlerować. Postaram się przedstawić ogólne wrażenia, które wywarła na mnie debiutancka powieść Krzysztofa Kladera, „Szepty ciemnych wód”, unikając spoilerów. Powieść odniosła sukces, co nie zdarza się często. Osobiście trudno mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzisiaj pisze post po przeczytaniu książki - Stanisław Szwast - Ukryty Wymiar na zasadzie wymiany autorskiej. Jest to moja trzecia napisana recenzja która za zgodą autora zostaje zamieszczona :)
Po pierwsze muszę pochwalić to, że zdołałeś stworzyć coś nowego w gatunku SF. Nowy świat żyjący własnymi prawami, polityką i religią, wymaga to nie lada zdolności. Takie coś, aż prosi się o adaptację filmową albo serialową. Trudno mi się było połapać jednak, kto tak naprawdę był głównym bohaterem? Jednak może to nie problem… Można się utożsamiać z każdym z osobna zarówno tatuśkiem, jak i jego synami. Pochwalam sceny walk, nauczyły mnie czegoś nowego, jak i sama kreacja całokształtu. Ale nie będę ściągać. Masz swój wyjątkowy głęboki styl, czego nie da się podrobić ani opisać słowami. Tak ta książka jest tak głęboka, że kart za mało by historia, którą przedstawiasz została opowiedziana. Trochę przypomina mi Diunę oraz grę Atlas Fallen. Nie może zabraknąć konfliktów rodzinnych co na plus, przynajmniej urealnia opowiadaną fabułę. Oby książki z gatunku Science Fiction szły w takim kierunku to więcej ludzi po nie sięgnie. Moja ocena 9/10. Staraj się kierować uwagę na jakąś główną postać. Ale to tylko moja uwaga, może coś źle zrozumiałem. Książka wciągająca i nie żałuję jej przeczytania.

Dzisiaj pisze post po przeczytaniu książki - Stanisław Szwast - Ukryty Wymiar na zasadzie wymiany autorskiej. Jest to moja trzecia napisana recenzja która za zgodą autora zostaje zamieszczona :)
Po pierwsze muszę pochwalić to, że zdołałeś stworzyć coś nowego w gatunku SF. Nowy świat żyjący własnymi prawami, polityką i religią, wymaga to nie lada zdolności. Takie coś, aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na wstępie napiszę, że na ogromny plus przynajmniej w moim guście zasługuje kobieca główna postać. Zarówno jako czytelnik, widz, gracz i autor zawsze preferuję, gdy fabularnym filarem jest kobieta. Książka Szyfr Magii autorstwa Izabeli Piorun łamie stereotypowe myślenie o gatunku romansu. Typowy samiec alfa pewnie nigdy by nie chciał sięgnąć po książkę, która nosi gatunek romansu wśród innych. Jednak właściwie, prawie że każde dzieło, z którym się stykamy ma elementy romansu nawet i moja powieść. Tylko że nie jest to po prostu wypisane w gatunku. To słowem wstępu. Teraz o samym tekście i fabule. Czytając . Powieść i zagłębiając się w kolejne karty powieści mogłem się czuć, tak jakbym sam wraz z bohaterką uciekał od szarej rzeczywistości, aby odpocząć od codzienności. Tak ja się czułem, odpoczywałem przy tej książce. Uwielbiam magię i symbolikę które są na plus w tej powieści. Cieszę się, że możemy spotkać też wampiry, bo bardzo uwielbiam te magiczne istoty. Autorka sprawnie opisuje oraz kreuje postaci, które są istotne dla fabuły. Nieograniczona wyobraźnia Izabeli, dzięki której miałem okazję poznać piękny, malowniczy, fantastyczny świat też zasługuje na ogromną pochwałę. Historia przygód Alicji i momenty spotykania innych postaci też były odpowiednio wyważone. Cieszę się, że miałem okazję zagłębić się w cztery żywioły magii i poznać szczeble tajemnicy Szyfru Magii. Nie chcę też spojlerować, więc piszę ogólnikowo. Książka pozwoliła mi odpocząć od problemów i gorąco każdemu polecam. Wspaniała magiczna opowieść w stylu Wampirów dziedzictwo lub też Saga Wings. 🙂 Zapraszam do lektury.

Na wstępie napiszę, że na ogromny plus przynajmniej w moim guście zasługuje kobieca główna postać. Zarówno jako czytelnik, widz, gracz i autor zawsze preferuję, gdy fabularnym filarem jest kobieta. Książka Szyfr Magii autorstwa Izabeli Piorun łamie stereotypowe myślenie o gatunku romansu. Typowy samiec alfa pewnie nigdy by nie chciał sięgnąć po książkę, która nosi gatunek...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Łukasz Janowicz

z ostatnich 3 m-cy
Łukasz Janowicz
2024-05-15 16:06:37
Łukasz Janowicz i Meribbaal są teraz znajomymi
2024-05-15 16:06:37
Łukasz Janowicz i Meribbaal są teraz znajomymi
Łukasz Janowicz
2024-05-15 16:01:15
Łukasz Janowicz dodał do serwisu książkę Niebieski Kot - Upadek
2024-05-15 16:01:15
Łukasz Janowicz dodał do serwisu książkę Niebieski Kot - Upadek
Łukasz Janowicz
2024-05-15 15:23:03
Łukasz Janowicz i _och_man_ są teraz znajomymi
2024-05-15 15:23:03
Łukasz Janowicz i _och_man_ są teraz znajomymi
Łukasz Janowicz
2024-03-17 13:17:38
Łukasz Janowicz ocenił książkę Szepty ciemnych wód na
10 / 10
i dodał opinię:
2024-03-17 13:17:38
Łukasz Janowicz ocenił książkę Szepty ciemnych wód na
10 / 10
i dodał opinię:

Niełatwo jest napisać recenzję, nie zdradzając fabuły. Napiszę o ogólnych szczegółach okiem autora, które wpadły mi w oko, tak by nie spojlerować. Postaram się przedstawić ogólne wrażenia, które wywarła na mnie debiutancka powieść Krzysztofa Kladera, „Szepty ciemnych wód”, unikając spoiler...

Rozwiń Rozwiń
Szepty ciemnych wód Krzysztof Klader
Średnia ocena:
8.2 / 10
13 ocen

ulubieni autorzy [5]

Irena Omegard
Ocena książek:
6,6 / 10
3 książki
0 cykli
3 fanów
Izabela Piorun
Ocena książek:
7,9 / 10
1 książka
0 cykli
Pisze książki z:
8 fanów
Stanisław Szwast
Ocena książek:
6,5 / 10
3 książki
0 cykli
Pisze książki z:
3 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
6
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
5
ocen ze średnią 9,8

Spędzone
na czytaniu
29
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]