Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jako ogromna fanka magii i czarownica musialam koniecznie sprawdzić tę książkę. 
Jak się domyślacie wojownicy zwalczają magię, a czarodzieje nie znoszą wojowników. Aż w końcu czarodziej spotyka wojowniczkę i łączy ich wspólną misja.
Liczyłam na fajną przygodówkę dla dzieci, coś w stylu Baśnioboru i niestety zawiodłam się.
Nie potrafiłam wciągnąć się w tę historię, zabrakło mi ciekawych zwrotów akcji, a język był naprawdę bardzo dziecięcy. No cóż muszę przyznać, że trochę mnie wymęczyła. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem grupą docelową odbiorców dla tej książki, ale liczyłam na więcej. Na koniec mogę jedynie dodać, że jest naprawdę ładnie wydana, a ilustracje dodawały jej dużo uroku. Mam nadzieję, że młodszym czytelnikom bardziej przypadnie do gustu. 

Jako ogromna fanka magii i czarownica musialam koniecznie sprawdzić tę książkę. 
Jak się domyślacie wojownicy zwalczają magię, a czarodzieje nie znoszą wojowników. Aż w końcu czarodziej spotyka wojowniczkę i łączy ich wspólną misja.
Liczyłam na fajną przygodówkę dla dzieci, coś w stylu Baśnioboru i niestety zawiodłam się.
Nie potrafiłam wciągnąć się w tę historię, zabrakło...

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu ostatniej strony zostają z człowiekiem. Ciężko przestać o niej myśleć, ciężko wyobrazić sobie by coś takiego mogło mieć naprawdę miejsce.
Niemniej jednak, zdaje sobie sprawę, że rasizm i homofobia istnieją naprawdę i być może nie przybierają aż takiej formy jak w "Asie Pik" to jednak po świecie chodzi wiele osób, które przeżywają podobne sytuacje jak Devon i Chiamaka.
Rasizm, homofobia, wykluczenie, hejt, przemoc psychiczna i fizyczna opakowane w ładne pudełko z napisem młodzieżówka. Rzadko trafiam na tak mocno naładowane emocjonalnie książki dla młodzieży.
Elitarna szkoła, zawiła intryga, głęboko zakorzeniona nienawiść i tajemniczy As stojący na straży czystości rasowej szkoły. Akcji, intrygi i napięcia, mógłby jej pozazdrościć niejeden thriller. I choć preferuje ostatnio lżejsze książki, to od Asa Pik ciężko było mi się oderwać.
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to nie do końca wyjaśnione dwa wątki. Poza tym to zaskakująco dobry debiut!

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu ostatniej strony zostają z człowiekiem. Ciężko przestać o niej myśleć, ciężko wyobrazić sobie by coś takiego mogło mieć naprawdę miejsce.
Niemniej jednak, zdaje sobie sprawę, że rasizm i homofobia istnieją naprawdę i być może nie przybierają aż takiej formy jak w "Asie Pik" to jednak po świecie chodzi wiele osób, które...

Czasem po przeczytaniu książki brakuje mi wręcz słów, by oddać wszystkie emocje i cały zachwyt jaki towarzyszył mi w trakcie czytania książki.
Mogę napisać, że była super, bardzo mi się podobała, ale czuję, że jest to totalnie niewystarczające.
Książka przede wszystkim w bardzo fajny sposób pokazuje rodzącą się między bohaterami przyjaźń. Sloane, samotniczka, na Florydzie przechodzi przez proces uświadomienia sobie, że bycie z drugim człowiekiem, jest lepsze od bycia samemu. Wreszcie spotyka grupę ludzi, których może nazywać przyjaciółmi, a upór z jakim próbuje odzyskać obraz zmarłej matki Very i Gaba jest godny podziwu.
Już "Niemożliwa para" zdołała mnie oczarować i byłam pewna, że bardzo opowiada mi styl tej autorki.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy "Na drugim końcu lata" okazała się jeszcze lepsza. Naprawdę były momenty, w których wybuchałam śmiechem!
Mimo, że to młodzieżówka, jestem pewna, że jest w stanie przekonać do siebie nawet starszych czytelników.
Na pewno trafia do mojej topki tego roku!

Czasem po przeczytaniu książki brakuje mi wręcz słów, by oddać wszystkie emocje i cały zachwyt jaki towarzyszył mi w trakcie czytania książki.
Mogę napisać, że była super, bardzo mi się podobała, ale czuję, że jest to totalnie niewystarczające.
Książka przede wszystkim w bardzo fajny sposób pokazuje rodzącą się między bohaterami przyjaźń. Sloane, samotniczka, na Florydzie...