rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Masa o życiu świadka koronnego Artur Górski, Jarosław Sokołowski
Ocena 5,7
Masa o życiu ś... Artur Górski, Jaros...

Na półkach:

Nie rozumiem fenomenu popularności Masy. Fakt, ludzi zawsze interesuje ta ciemniejsza strona życia i z zainteresowaniem śledzą czy informacje o procesach zabójców czy też oglądają filmy o fikcyjnych zbordniach. Tutaj jednak nie rozumiem czemu wynurzenia zwykłego bandziora odnoszą taki sukces.
Gość ewidentie nie potrafi się dostosować do zwykłego życia. Z jego opowieści wynika, że jego drugie życie, w "koronie" aż tak bardzo nie odbiega od życia gangusa. Suto zakrapiane imprezy, panienki (a sam twierdzi że status świadka koronnego przyjmował ze względu między innymi na bezpieczeństwo żony) i porachunki z innymi mu podobnymi.
A już najbardziej rozwala fragment jak zebrał ekipię żeby pomóc synowi w licealnym zatargu.
Książka pokazuje ciemniejszą stronę funkcjonowania policji i państwa, ale większość treści zajmują opisy niezbyt grzecznych wyczynów pana Masy, na którego ochronę idzie kupa pięniędzy. No cóż, co kto lubi...

Nie rozumiem fenomenu popularności Masy. Fakt, ludzi zawsze interesuje ta ciemniejsza strona życia i z zainteresowaniem śledzą czy informacje o procesach zabójców czy też oglądają filmy o fikcyjnych zbordniach. Tutaj jednak nie rozumiem czemu wynurzenia zwykłego bandziora odnoszą taki sukces.
Gość ewidentie nie potrafi się dostosować do zwykłego życia. Z jego opowieści...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wszystko w tej ksiazce mibsi.e nie podobalo. Czerpanie z mitologii slowian i ogolny pomysl na osadzenie akcji w alternatywnej rzeczywistosci to zdecydowane plusy. Minusow jest niestety wiecej. najwiekszy to maksymalnie skopane zakonczenie. Za to tez taka a nie inna ocena

Nie wszystko w tej ksiazce mibsi.e nie podobalo. Czerpanie z mitologii slowian i ogolny pomysl na osadzenie akcji w alternatywnej rzeczywistosci to zdecydowane plusy. Minusow jest niestety wiecej. najwiekszy to maksymalnie skopane zakonczenie. Za to tez taka a nie inna ocena

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po prostu ciutdobra książka:)

Po prostu ciutdobra książka:)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ocena jak na Kinga dramatycznie słaba, ale akurat ta pozycja mnie nie urzekła. Jedna z dłuższych książek mistrza, jednak tym razem nie wciągnęła mnie na tyle bym czytał ją od rana do wieczora. W pewnym momencie zastanawiałem się nawet nad odłożeniem jej na półkę (!). Niby mamy tutaj wszystko co u autora najlepsze, małe miasteczko, rozbudowane charaktery bohaterów i relacje między nimi, powoli zawiązująca się akcja, ale... No właśnie, może zbyt powoli. Całośc mnie po prostu nie wciągnęła.

Ocena jak na Kinga dramatycznie słaba, ale akurat ta pozycja mnie nie urzekła. Jedna z dłuższych książek mistrza, jednak tym razem nie wciągnęła mnie na tyle bym czytał ją od rana do wieczora. W pewnym momencie zastanawiałem się nawet nad odłożeniem jej na półkę (!). Niby mamy tutaj wszystko co u autora najlepsze, małe miasteczko, rozbudowane charaktery bohaterów i relacje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio książki w klimacie postapokaliptycznym są w modzie. Młodzież chętnie po nie sięga, bo dotykają, w lepszy lub gorszy sposób, tematyki dojrzewania czy też pierwszych miłości. Dodajmy do tego kręcone z hollywoodzkim rozmachem (i budżetem) ekranizacje, które przyciągają do kin młodych ludzi. Sztandarowym przykładem jest trylogia "Igrzysk śmierci".
Przyznam szczerze, że książki Suzzane Collins czytałem z przyjemnością. Nie były idealne, nie umieściłbym ich w osobistym rankingu najlepszych lektur, ale nie mam poczucia straconego czasu po ich przeczytaniu.
Z "Więźniem labiryntu" jest niestety inaczej. Przez przypadek obejrzałem najpier film. Ten o dziwo całkiem mi się podobał. Zachęcony więc ekranizacją sięgnąłem po książkę... Od dawna nie miałem chęci by jakiejś rozpoczętej lektury nie skończyć. Tutaj ta chęć była bardzo silna.
Zarzucać można tej książce wiele. Nie ma chyba bohatera, którego czytelnik mógłby polubić. Wszyscy są wykreowani bez polotu, dwuwymiarowi można by powiedzieć. Jedynie grubasek sprawiał sympatyczne wrażenie, ale koniec końców i tak nie zapoamiętałem jego imienia. Najwiekszą jednak wadą jak dla mnie jest język bohaterów. Nie wiem czy chodziło tutaj o to by zastepując przekleństwa dziełami "słowotwórstwa" dzieciaków zachęcić rodziców do kupna tej książki, czy też miało to bardziej przybliżyć czytelnikowi postaci. Wyszło drętwo i mimo że swoje lata już mam nie wierzę by młode pokolenie mówiło w ten sposób. Szczególnie odizolowane od reszty świata. "Purwa"... Jasne...
Historia, mimo że ciekawa w filmie, w książce była nużąca. Skończyło się tak, że nie czekam ani na drugą ekranizację ani nie zamierzam sięgnąć podrugą część książki:)

Ostatnio książki w klimacie postapokaliptycznym są w modzie. Młodzież chętnie po nie sięga, bo dotykają, w lepszy lub gorszy sposób, tematyki dojrzewania czy też pierwszych miłości. Dodajmy do tego kręcone z hollywoodzkim rozmachem (i budżetem) ekranizacje, które przyciągają do kin młodych ludzi. Sztandarowym przykładem jest trylogia "Igrzysk śmierci".
Przyznam szczerze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słabe zakończenie trylogii. Pierwsza część, w mojej opinii, bardzo dobra, druga już tylko dobra, a trzecia słaiutka niestety...

Bardzo słabe zakończenie trylogii. Pierwsza część, w mojej opinii, bardzo dobra, druga już tylko dobra, a trzecia słaiutka niestety...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mało czytam kryminałów, ale jeśli komuś nie podoba się, gdy autor ukrywa wiele istotnych szczegółów to ta książka nie jest dla niego. Ile to razy przy tej lekturze denerwowałem się, że bohater/bohaterka coś odkryli jednak co to takiego było dowiadywałem się dopiero przy okazji następnego opisu ich poczynań. Wcześniej trzeba było przebrnac przez fragmenty poświęcone innym bohaterom. Co chwila miałem wrażenie, że coś pominąłem podczas lektury. Podczas dialogów wychodziły na jaw zaskakujące fakty, o których bohaterowie już wcześniej wiedzieli. Tylko ja nie, bo autorka specjalnie to zataiła.

Mało czytam kryminałów, ale jeśli komuś nie podoba się, gdy autor ukrywa wiele istotnych szczegółów to ta książka nie jest dla niego. Ile to razy przy tej lekturze denerwowałem się, że bohater/bohaterka coś odkryli jednak co to takiego było dowiadywałem się dopiero przy okazji następnego opisu ich poczynań. Wcześniej trzeba było przebrnac przez fragmenty poświęcone innym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niejako dorastałem z Potterem, więc każda część serii o Harrym bardzo mi się podobała. Do tego stopnia, że ostatnio znowu wróciłem do części 3-7. I rzeczywiście mi to szybko poszło:) A Zakon Feniksa podobał mi się z nich najbardziej.

Niejako dorastałem z Potterem, więc każda część serii o Harrym bardzo mi się podobała. Do tego stopnia, że ostatnio znowu wróciłem do części 3-7. I rzeczywiście mi to szybko poszło:) A Zakon Feniksa podobał mi się z nich najbardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sama postać Śmierci wykreowana przez Pratchetta jest tak zabawna, że książka praktycznie w całości skupiająca się na Mrocznym Żniwiarzu z miejsca stała się moją ulubioną.

Sama postać Śmierci wykreowana przez Pratchetta jest tak zabawna, że książka praktycznie w całości skupiająca się na Mrocznym Żniwiarzu z miejsca stała się moją ulubioną.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jak zawsze w przypadku Kinga trzymająca poziom, ale jednak wolę czytać jego późniejsze książki.

Książka jak zawsze w przypadku Kinga trzymająca poziom, ale jednak wolę czytać jego późniejsze książki.

Pokaż mimo to