Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trudno jest pisać o utworze takim jak ten. Jedynym w swoim rodzaju i tak mi bliskim. Ciężko też zostać potraktowanym poważnie, gdy możesz współodczuwać z samą Kane na poziomie niedostępnym dla licznych czytelników dramatu 4.48 Psychoza. Dlatego od razu zaznaczam, że recenzję pisze osoba z kliniczną depresją i zaburzeniami osobowości. Utwór Kane wrył się w moją duszę. To straszne że mogłem odnaleźć komfort w strumieniu świadomości przepełnionym depresją alienacją i pragnieniem miłości. Strumień ten jest zapisem agonii związanej z ostatnimi stadiami choroby psychicznej i wbrew pozorom w swojej uniwersalności wykracza daleko poza osobiste doświadczenie choroby samej autorki. Tak wygląda nasz świat świat osób chorych od zaburzeń lękowych do depresji od zaburzeń osobowości do schizofrenii rządzi się on dwiema emocjami lękiem i poczuciem osamotnienia połączonym z olbrzymim pragnieniem miłości. Tak jak postać utworu pragnę kogoś, kto będzie dotykał mnie dobrowolnie, śmiał się z moich czarnych żartów i po prostu dostrzegał piękno gdy ja nie jestem w stanie go w sobie odnaleźć. Tym jest właśnie 4.48 psychoza listem miłosnym do świata, który nigdy nie odpowiada, ale nie przestajesz go pragnąć, mimo że nie możesz się połączyć z nim na poziomie czystych emocji i bliskości. Dalej przychodzi gniew, rozpacz, gorycz, apatia. Chęć ukarania winnego, którego już nie ma. Nasi rodzice każący nam żyć w swoich toksycznych związkach odeszli. Nasze wewnętrzne dziecko zostało dawno zamordowane . Nie ma sędzi nie ma winnych zostaje tylko pamięć i choroba. Ciche wołanie usłysz mnie pokochaj mnie.

Trudno jest pisać o utworze takim jak ten. Jedynym w swoim rodzaju i tak mi bliskim. Ciężko też zostać potraktowanym poważnie, gdy możesz współodczuwać z samą Kane na poziomie niedostępnym dla licznych czytelników dramatu 4.48 Psychoza. Dlatego od razu zaznaczam, że recenzję pisze osoba z kliniczną depresją i zaburzeniami osobowości. Utwór Kane wrył się w moją duszę. To...

Czym jest ciemność?
Pierwszy raz zobaczyłem Dźozefa Jakuba Małeckiego na kanale Wielki Buk i od razu przyciągnął mnie rdzeń tej historii, czyli Jądro Ciemności Josepha Conrada. Główny bohater Grzesiek Bednar na początku trafia do szpitala ze złamanym nosem, by w toku opowieści tajemniczego Czwartego zmierzyć się ze swoim złamanym życiem. Ciemność stopniowo przesiąka karty powieści. Staje się reprezentacją chaosu w życiu bohaterów, ich lęków, niepowodzeń i słabości. Mrok dezorganizuje rzeczywistość. Zmienia układ korytarzy. Znikają szpitalne sale.Postępuje alienacja od świata. Skupienie na wnętrzu sali oraz bohaterów. Przestrzeń staje się klaustrofobiczna. W przypadku przedstawionej przez Małeckiego historii najlepiej jest mówić o sercu ciemności, idąc za oryginalnym tytułem utworu Conrada. To właśnie starcie z demonami uwięzionymi na dnie ludzkiej psychiki stanowi istotę tej powieści. Dla każdego bohatera serce ciemności wygląda inaczej. Grzesiek Bednar nie widzi dla siebie perspektyw.Jest on zdominowany przez oczekiwania innych, bez możliwości stanięcia na własnych nogach. Staje się więźniem swojego życia zamiast jego panem. Kurz jest uwięziony w pętli pracoholizmu i związku, w którym wszystko wygasło. Czwartego spotkał najokrutniejszy los, gdyż jego więzieniem staje się jego własna głowa, a strażnikiem omam z dzieciństwa. Na szczęście istnieje klucz do wyzwolenia się. Światło, które próbują wzniecić w sobie bohaterowie. Jest nim opowieść Czwartego. Przemieniająca rzeczywistość i percepcję postaci. Książka Dźozef Jakuba Małeckiego to hołd dla tego jak tworzenie i poznawanie opowieści porządkuje i przemienia życie. Tworzy więzi między ludzmi. Pozwala przezwyciężyć ciemność.

Czym jest ciemność?
Pierwszy raz zobaczyłem Dźozefa Jakuba Małeckiego na kanale Wielki Buk i od razu przyciągnął mnie rdzeń tej historii, czyli Jądro Ciemności Josepha Conrada. Główny bohater Grzesiek Bednar na początku trafia do szpitala ze złamanym nosem, by w toku opowieści tajemniczego Czwartego zmierzyć się ze swoim złamanym życiem. Ciemność stopniowo przesiąka karty...