rozwiń zwiń
mokotowianin

Profil użytkownika: mokotowianin

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
8
Przeczytanych
książek
8
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
16
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie rozumiem zachwytu nad książką, chyba że poprawność polityczna odgrywa tu główną rolę. Powieść jest o karmieniu psów, tresurze psów, walkach psów z dodatkiem przeżyć czternastolatki w ciąży z afroamerykańskiej rodziny, w której ojciec alkoholik narobił dzieciaków nie zastanawiając się, jak je później utrzymać. Osobiście miałem nadzieję na prawdziwy opis tego co od lat próbuje się przemilczeć na temat huraganu Katrina, czyli krzywd jakie biali doznali tam od Afroamerykanów...no ale do tego potrzeba odwagi i świadomości, że nie zgarnie się wtedy żadnej prestiżowej nagrody.

Nie rozumiem zachwytu nad książką, chyba że poprawność polityczna odgrywa tu główną rolę. Powieść jest o karmieniu psów, tresurze psów, walkach psów z dodatkiem przeżyć czternastolatki w ciąży z afroamerykańskiej rodziny, w której ojciec alkoholik narobił dzieciaków nie zastanawiając się, jak je później utrzymać. Osobiście miałem nadzieję na prawdziwy opis tego co od lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tytuł książki powinien brzmieć Draństwo. Autor ma niezaprzeczalnie świetny warsztat literacki, ale zerowe pojęcie o historii. Wszyscy Polacy zostali przedstawieni w negatywnym świetle, jako zajadli antysemici. W rzeczywistości było tak: ułamek Polaków to były anioły pokroju Ireny Sendlerowej, trochę większa grupa, ale nie przekraczająca kilku procent populacji to szmalcownicy, bardziej z chciwości niż antysemityzmu, natomiast pozostałe 95% Polaków było obojętnych. Obojętność nie jest niczym chwalebnym, ale też niczym haniebnym, w szczególności, gdy za pomaganie Żydom groziła w Polsce (jedyny taki kraj okupowany przez Niemców) kara śmierci. Polacy nie powinni zatem się wstydzić swej obojętności, po prostu martwili się o swoje rodziny, czy mieli ratować Żydów kosztem życia własnego i swoich bliskich???
Wracając do książki, główni bohaterowie mieli strasznego pecha bo trafiali tylko na Polaków - antysemitów. Dwie sceny jednak opisane przez Twardocha rażą wyjątkową nielogicznością. Pierwsza to początek Powstania Warszawskiego, gdy Ryfka i Jakub wyszli z meliny na Powiślu i bali się....POWSTAŃCZYCH PATROLI. Wyobraźcie sobie, Polacy mieli na głowie przeważające siły niemieckie, ale mimo to znaleźli czas by wyłapywać i mordować Żydów! Druga scena: Dawid wyskakuje z pociągu i leży nieprzytomny w rowie. Odnajdują go uzbrojeni Polacy, nieprzytomnego obrabiają z kosztowności, ale to im nie wystarcza, muszą go zabić. Dlaczego? bo nieprzytomny im coś zrobi? a może pójdzie do Niemców naskarżyć na nich? Polacy nie mają wyjścia...muszą go dobić!
Smutne jest to, autor wykorzystuje swój niewątpliwy talent literacki oczerniając Polskę. Kolejny autor, który chce iść na skróty i poprzez wylewanie pomyj wkupić się w łaski międzynarodowego środowiska literackiego.
Mam nadzieję, że Twardoch dostanie jakąś międzynarodową nagrodę, bo jak nie, to całe jego wyrzygiwanie się na Polskę pójdzie na marne...

Tytuł książki powinien brzmieć Draństwo. Autor ma niezaprzeczalnie świetny warsztat literacki, ale zerowe pojęcie o historii. Wszyscy Polacy zostali przedstawieni w negatywnym świetle, jako zajadli antysemici. W rzeczywistości było tak: ułamek Polaków to były anioły pokroju Ireny Sendlerowej, trochę większa grupa, ale nie przekraczająca kilku procent populacji to...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika mokotowianin

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
8
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
16
razy
W sumie
wystawione
8
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
42
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]