Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam jednym tchem. Niesamowicie wciągająca i faktycznie fenomenalna. Nie wiem co mają w sobie powieści skandynawskie,ale pochłaniam je błyskawicznie. Jak dla mnie 9/10

Przeczytałam jednym tchem. Niesamowicie wciągająca i faktycznie fenomenalna. Nie wiem co mają w sobie powieści skandynawskie,ale pochłaniam je błyskawicznie. Jak dla mnie 9/10

Piękna, mądra, niezwykle emocjonalna - taka właśnie jest Rutka. I słowa te opisują zarówno Rutkę - młodą dziewczynę, jak i samą powieść Zbigniewa Białasa.

Jak dla mnie to literacki majstersztyk,bo... -

- są książki, których nie czyta się tak po prostu. Książki, które chwytają za serce, poruszają do głębi, dotykają najskrytszych zakamarków duszy. Taka jest Rutka profesora Białasa. Litera po literze, słowo po słowie, strona po stronie...
Chwila (czasem godzina, a czasem dzień) refleksji, zadumy...
To były chyba najdłuższe 125 stron jakie czytałam.
A może celowo spowalniałam lekturę? Może znając dalsze losy Rutki, chciałam ją przez to uchronić przed cierpieniem i okrutną śmiercią. Niestety, nie udało mi się to. A może i stety? Bo "gdyby doczekała dorosłego życia... to znaczy jakiego? Okrutnego, smutnego, pełnego upokorzeń i wyrzeczeń, fałszywego, zakłamanego, ponurego... (...) Równie dobrze mógłby jej nie być."
No i -JEJ- nie ma.

Piękna, mądra, niezwykle emocjonalna - taka właśnie jest Rutka. I słowa te opisują zarówno Rutkę - młodą dziewczynę, jak i samą powieść Zbigniewa Białasa.

Jak dla mnie to literacki majstersztyk,bo... -

- są książki, których nie czyta się tak po prostu. Książki, które chwytają za serce, poruszają do głębi, dotykają najskrytszych zakamarków duszy. Taka jest Rutka profesora...