Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2018-02-20
2018-02-20
Średnia ocen:
9,5 / 10
4 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 44
Opinie: 5
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
To będzie dla mnie nietypowa recenzja, bo traktuję tę książkę trochę jak słownik (jak zasugerował mi autor), ale może bardziej jak ... przygodę.
Zacząłem ją regularnie czytać po jednej lub dwie pozycje codziennie, w ramach wyzwania zaproponowanego przez autora. I tak czytam do dziś, codziennie poznając jakiś kawałek świata związanego ze zwiększaniem produktywności, prowadzeniem firmy czy ogarnianiem w ogóle.
Nie przeczytałem całości, ale rzeczywiście nie sądzę, żeby trzeba było czytać słownik od deski do deski, żeby powiedzieć, że jest dobry.
Hasła nie są wyczerpujące, ale dla mnie zdecydowanie wystarczą, żeby wstępnie zapoznać się z każdym tematem i jednocześnie dostrzec ogrom wiedzy (w końcu ta książka to cegła, nawet przy relatywnie krótkich hasłach), której jeszcze nie posiadłem. Ale posiadanie tej wiedzy w "Alfabecie" napawa mnie optymizmem, bo Pan Bernard zadbał o to, żebym nie martwił się, że tyle jeszcze nie wiem i nawet nie wiem gdzie to znaleźć, ale zamiast tego wiedział, że spokojnym tempem będę mógł sobie moją wiedzę powiększać, zaczynając właśnie od "Alfabetu ogarniania". To naprawdę dobry start.
Tylko czemu nie max gwiazdek? To już mój osobisty sposób oceny - są książki, które zerwały mi skarpetki z nóg i drastycznie zmieniły paradygmat. Słownik raczej tego nie może zrobić, a chciałbym dla nich zostawić najlepsze oceny. Niemniej w swojej kategorii, dla mnie, ma maks gwiazdek, który mógłbym dać tego typu pozycji. Jeśli Wy uważacie, że to skandal i powinno się wtedy dać maksa, to sugeruję następujące kroki:
- kupić książkę
- cieszyć się z niej
- samemu napisać recenzję i dać maksa, na przekór Pawłowi (ale i oczywiście zgodnie w Waszym sumieniem)
To będzie dla mnie nietypowa recenzja, bo traktuję tę książkę trochę jak słownik (jak zasugerował mi autor), ale może bardziej jak ... przygodę.
więcej Pokaż mimo toZacząłem ją regularnie czytać po jednej lub dwie pozycje codziennie, w ramach wyzwania zaproponowanego przez autora. I tak czytam do dziś, codziennie poznając jakiś kawałek świata związanego ze zwiększaniem produktywności,...