Mirosław

Profil użytkownika: Mirosław

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
6
Przeczytanych
książek
6
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
10
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Bardzo dobra pozycja.

Bardzo dobra pozycja.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie - super. Czytałem z zapartym tchem - non stop. Przestałem czytać, gdy doczytałem ostatnie słowo i zaspokoiłem swoją ciekawość, jak to się skończy. Kultowa pozycja science-fiction. Polecam lubiącym ten gatunek literatury.

Dla mnie - super. Czytałem z zapartym tchem - non stop. Przestałem czytać, gdy doczytałem ostatnie słowo i zaspokoiłem swoją ciekawość, jak to się skończy. Kultowa pozycja science-fiction. Polecam lubiącym ten gatunek literatury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nikt w rodzinie nie wierzył, że przeczytałem to grube tomisko w wieku 11 lat i je zrozumiałem (było własnością mego taty). Przeczytałem całość z wypiekami na twarzy. Dla mnie to była sensacja i przygoda. Minęło pół wieku i niewiele już treści pamiętam, ale wiem, że było to o trudnej młodzieży i o wychowawcy, który musiał sobie z nimi jakoś poradzić. Byłem za mały, by wiedzieć, że to szkoła pedagogiczna rodem z ZSRR. Czułem tylko, że wychowawca jest dobry, a tamci - "źli". Bardzo chciałem, by mu się udało, żeby zdobył przyjaźń, szacunek i zaufanie swych wychowanków. Mój tata uczył wtedy rosyjskiego (języka zaborcy) i uczniowie rzucali nożami w tablicę, gdy coś na niej pisał. Wyobrażałem sobie, że mój tata sobie z tymi łobuzami radzi tak samo dobrze, jak Makarenko. (Skoro pisał Makarenko - sądziłem, że o sobie). Być może ta książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że być nauczycielem, to wielka sprawa i zaszczepiła miłość do zawodu nauczycielskiego (zresztą tradycja w mojej rodzinie od trzech pokoleń). Odkąd zacząłem myśleć, kim chciałbym być - a było to jeszcze zanim zostałem nastolatkiem - liczyły się dla mnie tylko trzy zawody: nauczyciel, aktor i pisarz. Nigdy za to nie chciałem być strażakiem, milicjantem (fe) czy żołnierzem. O dziwo, spełniłem te - zdawałoby się - dziecięce mrzonki w stu procentach. Jestem nauczycielem, (więc i aktorem - w dobrym tego słowa znaczeniu) i troszkę pisarzem. Dziś nie wiem, na ile to zasługa Makarenki, na ile Opatrzności czy zbiegu okoliczności...
Nie polecam tej książki jako podręcznika dla przyszłych nauczycieli, gdyż prezentowane w niej metody pracy z młodzieżą są z innej epoki.
Można ją przeczytać z ciekawości - jak to się robiło wtedy...

Nikt w rodzinie nie wierzył, że przeczytałem to grube tomisko w wieku 11 lat i je zrozumiałem (było własnością mego taty). Przeczytałem całość z wypiekami na twarzy. Dla mnie to była sensacja i przygoda. Minęło pół wieku i niewiele już treści pamiętam, ale wiem, że było to o trudnej młodzieży i o wychowawcy, który musiał sobie z nimi jakoś poradzić. Byłem za mały, by...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Mirosław

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
6
książek
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
10
razy
W sumie
wystawione
4
oceny ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
54
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]