Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.

Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.

- Każde z nas jest pieprzonym duffem. - Ja nie - odpowiedział ze zwykłą pewnością w głosie. - Tylko dlatego, że nie masz żadnych przyjaciół. - Ach. No tak. Racja.

- Każde z nas jest pieprzonym duffem. - Ja nie - odpowiedział ze zwykłą pewnością w głosie. - Tylko dlatego, że nie masz żadnych przyjaciół....

Nic nie cementuje związku bardziej niż żółw maszerujący przez kuchnię.

Nic nie cementuje związku bardziej niż żółw maszerujący przez kuchnię.

Nie jesteś zepsuty, Kaden, jesteś może trochę poturbowany. Ale nie na tyle, żeby nie dało się tego naprawić.

Nie jesteś zepsuty, Kaden, jesteś może trochę poturbowany. Ale nie na tyle, żeby nie dało się tego naprawić.

-El Tono de tu voz hace que quiera estrangularme. -Wstałam i poczekałam,aż poda mi książki. -Brzmi seksownie.-[...]-Co to znaczy? -Dźwięk twojego głosu sprawia że mam ochotę cię udusić. -Perwersyjne.

-El Tono de tu voz hace que quiera estrangularme. -Wstałam i poczekałam,aż poda mi książki. -Brzmi seksownie.-[...]-Co to znaczy? -Dźwięk tw...

-Nie bądź taka urocza. -Nie umiem inaczej. -Dlaczego nie możesz we mnie rzucić suszarką, jak normalna kobieta? -Suszarką? Jeśli już miałabym w ciebie rzucać sprzętem AGD, wybrałabym robota kuchennego.

-Nie bądź taka urocza. -Nie umiem inaczej. -Dlaczego nie możesz we mnie rzucić suszarką, jak normalna kobieta? -Suszarką? Jeśli już miałabym...

Panie i panowie poznajcie Cole'a Stone'a. Jeden metr i osiemdziesiąt pięć centymetrów czystego zła.

Panie i panowie poznajcie Cole'a Stone'a. Jeden metr i osiemdziesiąt pięć centymetrów czystego zła.

Po pierwsze: nie zawracasz mi głowy swoimi sprawami. Po drugie: trzymasz buzię na kłódkę, kiedy sobie kogoś tu sprowadzam. Po trzecie: między nami do niczego nie dojdzie.

Po pierwsze: nie zawracasz mi głowy swoimi sprawami. Po drugie: trzymasz buzię na kłódkę, kiedy sobie kogoś tu sprowadzam. Po trzecie: mię...