Cytaty
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej.
Wolę zachować niesamowite wspomnienia z tych kilku dni spędzonych razem, niż nie mieć ich w ogóle. Mimo świadomości, że ten czas już się nie powtórzy.
Był jak haust rześkiego powietrza po gwałtownej burzy, która przeszła nade mną, pozostawiając w sercu bolesne rany.
-Każdy mój oddech zawdzięczam tobie(...) -Nawet gdy nie było cię przy mnie,by mnie ocalić,byłeś moim powodem,by oddychać.
Wyrzuty sumienia to przebiegłe bestie. Ranią głęboko, a kiedy rana już się zabliźnia, posypują ją solą.
w nierównej walce z własnym życiem doświadczyłam zarówno miłości, jak i straty. tej ostatniej więcej, niż wydawało się, że jestem w stanie udźwignąć. za to miłość była nieoczekiwana. nieomal ją przegapiłam, zbyt niepewna i zlękniona, by dać jej szansę. to ona pozwoliła mi żyć, a nie tylko trwać. mobilizowała mnie do działania; udowadniała, że jestem silniejsza, niż myślałam. g...
Rozwiń''Nikt nie chciał się specjalnie ze mną zadawać, więc trzymałam się z boku. Tak miało być bezpieczniej i łatwiej. Jak do tego doszło, że Evan Matthews z dnia na dzień wywrócił mój stabilny świat?
Szale na wadze mojego życia prawie się zrównoważyły, ale, jak zwykle, nie zbalansowały się idealnie. Kiedy już coś się poprawiło, coś innego musiało legnąć w gruzach. Zaakceptowanie tego było najtrudniejszą lekcją, którą musiałam odrobić.
Większość życia spędziłam, wyczekując przyszłości, która nie nadchodziła, albo unikając przeszłości, która nie chciała odejść. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek zatrzymałam się, by żyć teraźniejszością, cieszyć się chwilami, które właśnie trwają.
Love helped me live life instead of just survive it
-Cóż, gdybyś się zdecydował poszukać, są tu oszałamiające zachody słońca. Po południu będę malować. Spróbuję uchwycić te kolory, nim się ściemni. -Chyba warto będzie to sfotografować. -Zachód słońca? -Nie -odparłem i umilkłem czekając na jej reakcję. - Ciebie, jak malujesz.
Teraz miałem wybór. Mogłem pozwolić, by mnie odtrąciła w obawie, że będzie mnie dalej ranić. Al mogłem też o nas walczyć. Przekonać ją, że jesteśmy tego warci. Żaden ból, jaki mogła mi zadać, nie mógł się równać z bólem życia bez niej. Nigdy nie będę w stanie z niej zrezygnować...zrezygnować z nas.
-Byłaś nieruchoma i taka blada. Oddychałem za ciebie - wyszeptał. -Błagałem byś oddychała powietrzem, które ci ofiarowałem. Wciąż i wciąż zaklinałem, byś zaczęła oddychać. I wtedy...udało ci się.