rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Męczący język (momentami bardzo męczący), mało konkretów. Szkoda, bo miałam duże nadzieje związane z tą pozycją.

Męczący język (momentami bardzo męczący), mało konkretów. Szkoda, bo miałam duże nadzieje związane z tą pozycją.

Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Trochę za bardzo przegadana książka i za dużo i odwołań do życia autorki zamiast uniwersalnych prawd.

Trochę za bardzo przegadana książka i za dużo i odwołań do życia autorki zamiast uniwersalnych prawd.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka od dawna, której nie dałam rady dokończyć. Akcja niesamowicie się wlecze, mam wrażenie, że w kółko odtwarzany jest jeden schemat. Główną bohaterką jest dziennikarka, która ciągle trafia na nowe tropy w śledztwie, prowadzonym na własną rękę. Po chwili okazuje się, że trop do niczego nie prowadzi, pojawia się następny, ale to też nie ten właściwy i tak przez 300 stron. Nie wspominając o tym, że dziennikarka o wszystkim dowiaduje się przypadkowo, ktoś sam do niej dzwoni akurat w momencie, gdy akcja musiałaby na chwilę stanąć. I jeszcze minus za pytania retoryczne po sprawdzeniu każdego tropu w stylu "Czy w takim razie to X był winny temu i temu?" - jeśli książka jest dobrze napisana to czytelnik sam zadaje sobie takie pytania, nie trzeba mu tłumaczyć, że to co właśnie się wydarzyło rzuca jakieś nowe światło na sprawę.

Pierwsza książka od dawna, której nie dałam rady dokończyć. Akcja niesamowicie się wlecze, mam wrażenie, że w kółko odtwarzany jest jeden schemat. Główną bohaterką jest dziennikarka, która ciągle trafia na nowe tropy w śledztwie, prowadzonym na własną rękę. Po chwili okazuje się, że trop do niczego nie prowadzi, pojawia się następny, ale to też nie ten właściwy i tak przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Ciężko zaprzeczyć, że książka jest wciągająca, przeczytałam ją w niecałą dobę. Stało się to jednak głównie ze względu na chęć poznania zakończenia i dzięki pojawieniu się w niej kilku przyprawiających o dreszcz momentów. Jako całokształt powieść pozostawia wiele do życzenia, sama sytuacja bohaterki faktycznie wydaje się bez wyjścia, jednak sposób w jaki dała się w nią wprowadzić sprawia wrażenie, jakby autorka powieści nie miała pomysłu jak do tej sytuacji doprowadzić i sprzedaje czytelnikowi obraz "uwięzienia", który ciężko kupić. Powoduje to pewien niesmak, który ciężko zatrzeć.

Ciężko zaprzeczyć, że książka jest wciągająca, przeczytałam ją w niecałą dobę. Stało się to jednak głównie ze względu na chęć poznania zakończenia i dzięki pojawieniu się w niej kilku przyprawiających o dreszcz momentów. Jako całokształt powieść pozostawia wiele do życzenia, sama sytuacja bohaterki faktycznie wydaje się bez wyjścia, jednak sposób w jaki dała się w nią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka, przyjemna i pozytywna książka :) Odrobinę męcząca jest narracja w pierwszej osobie przez głównego bohatera, który zmaga się z problemami psychicznymi, przez co zdarzają się w książce infantylne określenia, jak np.
nazywanie szpitala psychiatrycznego "Złym Miejscem", ale być może dla niektórych taki sposób narracji będzie dodatkową atrakcją.

Lekka, przyjemna i pozytywna książka :) Odrobinę męcząca jest narracja w pierwszej osobie przez głównego bohatera, który zmaga się z problemami psychicznymi, przez co zdarzają się w książce infantylne określenia, jak np.
nazywanie szpitala psychiatrycznego "Złym Miejscem", ale być może dla niektórych taki sposób narracji będzie dodatkową atrakcją.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakakolwiek akcja zaczyna się dopiero od połowy książki i wtedy faktycznie chce doczytać się ją do końca, jednak całość nie porywa. Temat jest interesujący, niestety postaci są tak opisane, że ciężko wczuć się w ich sytuacje, chyba że użyje się własnej wyobraźni w dużej dawce. Podczas czytania miałam też wrażenie, że po dziesięć razy czytam te same opisy na przykład co jakiś czas pojawiało się kilka zdań na temat tego, jak bardzo główna bohaterka ceni porządek w domu i jak kocha dzieci, a one ją, co było całkowicie zbędne w takiej ilości.

Jakakolwiek akcja zaczyna się dopiero od połowy książki i wtedy faktycznie chce doczytać się ją do końca, jednak całość nie porywa. Temat jest interesujący, niestety postaci są tak opisane, że ciężko wczuć się w ich sytuacje, chyba że użyje się własnej wyobraźni w dużej dawce. Podczas czytania miałam też wrażenie, że po dziesięć razy czytam te same opisy na przykład co...

więcej Pokaż mimo to