Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Licea w małych miasteczkach pełne są kochających się maturzystów, wiem cos o tym...
Akurat ten maturalny rocznik jakoś taki podatny jest na wybuch uczuć, czasem pierwszych.
To już próg dorosłości i wiele zależy tu od podświadomości. W powieści "Razem wbrew światu"
miłość licealistów jest pokazana w realiach współczesnej Ameryki. Bardzo szeroko na tle różnych grup rówieśników. Flirt i romans tych dwojga bohaterów są konfrontowane z wieloma sytuacjami i scenami codziennego życia. Przez to zarówno oni sami, jak i ich związek stopniowo dojrzewa.
Hartuje się i wzmacnia. Na tyle, że w chwili próby Amelia i Aiden pozornie się oddalą, ale wszystko przemawia za tym, że w kontynuacji powieści będą parą gotową do nowych przygód.
Zachęcam do lektury!

Licea w małych miasteczkach pełne są kochających się maturzystów, wiem cos o tym...
Akurat ten maturalny rocznik jakoś taki podatny jest na wybuch uczuć, czasem pierwszych.
To już próg dorosłości i wiele zależy tu od podświadomości. W powieści "Razem wbrew światu"
miłość licealistów jest pokazana w realiach współczesnej Ameryki. Bardzo szeroko na tle różnych grup...

Byłam przygotowana na opowieść o trudnych losach szkolnych outsiderów. Chłopczycy-brzyduli, od której rówieśnice potrzebują tylko notatek i ściąg, a kolegom nie chce się już nawet nad nią znęcać dokuczliwościami. Oraz bad boya, takiego chuderlawego chuligana krzepkiego wobec ofiar z niższych klas, doświadczonego konsumenta używek, śmiało podążającego w kierunku dzielnicowej gangsterki i rychłego pierwszego wyroku. Taka parka, której nikt nie lubi, choć z odmiennych powodów.
Pomysł autorki był jednak inny. Określenia chłopczyca i bad boy nie są stygmatyzujące. Oboje tytułowych bohaterów to młodzi licealiści, których da się lubić. Za pewność siebie, otwartość, dobry charakter i zapał do uprawiania sportu. Mieli być negatywni - okazali się mega pozytywni.
Fajni bohaterowie z opowieści o młodzieżowej miłości.

Byłam przygotowana na opowieść o trudnych losach szkolnych outsiderów. Chłopczycy-brzyduli, od której rówieśnice potrzebują tylko notatek i ściąg, a kolegom nie chce się już nawet nad nią znęcać dokuczliwościami. Oraz bad boya, takiego chuderlawego chuligana krzepkiego wobec ofiar z niższych klas, doświadczonego konsumenta używek, śmiało podążającego w kierunku dzielnicowej...

Powieść całkiem fajna, ale taka z gatunku "trudny romans". Trudny bo nie ma zauroczenia od pierwszego wejrzenia i efektownej konsumpcji na różne sposoby, jak w wielu takich produkcjach.
Tutaj facet musi się zdrowo natrudzić, żeby przekonać tytułową Veronikę, że dla niej może porzucić nawyki przystojnego singla, który łapie wszystkie okazje a ma ich dużo. Stara się biedaczysko ze szczerym wysiłkiem, cierpliwie znosi fochy i dąsy, czuje przecież że jest chemia i tego nie da się oszukać. No i kiedy już się wydaje, że wszystko się układa dobrze bo Kobieta w Czerwieni podejmuje wewnętrzną decyzję na "tak" i głośno to wypowiada, to zjawia się Kobieta z Przeszłości i skromnie prosi o spotkanie. Z byłym facetem. Towarzyskie, w pełnym gronie, kurtuazyjne jak wizyta ambasadora u konsula. Niestety, to był podstęp. Zaplanowany i zrealizowany sprawnie do bólu.
Facet budzi się rano u swojej byłej na sofie i już wie, że będzie źle. Veronica posądza go o zdradę, o czym skwapliwie zaświadcza Kobieta z Przeszłości. A więc zawaliło się tak długo budowane zaufanie.
Kiedy Veronica już dała się dogonić, oboje potknęli się o przeszkodę ustawioną przez kogoś innego.
Źle kończy się ta opowieść, ale jest dla pary zakochanych nadzieja w zapowiedzi kontynuacji.

Powieść całkiem fajna, ale taka z gatunku "trudny romans". Trudny bo nie ma zauroczenia od pierwszego wejrzenia i efektownej konsumpcji na różne sposoby, jak w wielu takich produkcjach.
Tutaj facet musi się zdrowo natrudzić, żeby przekonać tytułową Veronikę, że dla niej może porzucić nawyki przystojnego singla, który łapie wszystkie okazje a ma ich dużo. Stara się...