Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie powiem nic nowego, jeśli napiszę, że czytając tę książkę można dowiedzieć się bardzo dużo o tym, jak wygląda praca służących w arabskich pałacach.... Jednak tak naprawdę ta książka nie jest tylko o tym. Tytułowa bohaterka obnaża kulisy swojej pracy w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej, ale także opowiada nam o swoim życiu w Indiach. Niektórzy twierdzą, iż nie może to być historia jednej kobiety i na pewno jest to zlepek... Ja powiem tak: życie pisze najlepsze scenariusze.

Nie powiem nic nowego, jeśli napiszę, że czytając tę książkę można dowiedzieć się bardzo dużo o tym, jak wygląda praca służących w arabskich pałacach.... Jednak tak naprawdę ta książka nie jest tylko o tym. Tytułowa bohaterka obnaża kulisy swojej pracy w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej, ale także opowiada nam o swoim życiu w Indiach. Niektórzy twierdzą, iż nie może to być...

Nie jest to pierwsza książka Laili Shukri jaką przeczytałam, niemniej jednak wiem, że była jej debiutem literackim. Na sprostowanie zasługuje tytuł, gdyż opisywana w książce relacja dotyczyła rodziny pochodzącej z Lewantu (Syria), a nie ma absolutnie nic wspólnego z Persami (Persowie, to nie Arabowie, to Irańczycy!).
Z pozoru mogłoby się wydawać, że to historia jak wiele innych. Niemniej jednak widoczny jest w tej historii kontrast między życiem obu przedstawianych bohaterek. Pokazany jest też stosunek wielu ludzi pochodzących z krajów arabskich do europejskich kobiet. Wychowanie kobiet w Polsce (Europie) różni się znacznie od bliskowschodniego. Niemniej jednak również tam - państwo jest państwu nierówne i w zasadzie trudno ekstrapolować pewne wnioski na podstawie obserwacji poczynionych w jednym kraju (stąd tyle wtrąceń autorki. Są to wtrącenia, które mają opisywać wschodnie realia i uzasadniać dokonywane decyzje).
Historia zaczyna się dobrze i...moim zdaniem kończy się jednak dobrze. Przeczytałam tę książkę właściwie jednym tchem i bardzo serdecznie polecam ją wszystkim zainteresowanym klimatami bliskowschodnimi. Nie stanowi ona kompendium wiedzy, ale może być ciekawym wstępem do poszerzania horyzontów i zadawania pytań, poszukiwania odpowiedzi.

Nie jest to pierwsza książka Laili Shukri jaką przeczytałam, niemniej jednak wiem, że była jej debiutem literackim. Na sprostowanie zasługuje tytuł, gdyż opisywana w książce relacja dotyczyła rodziny pochodzącej z Lewantu (Syria), a nie ma absolutnie nic wspólnego z Persami (Persowie, to nie Arabowie, to Irańczycy!).
Z pozoru mogłoby się wydawać, że to historia jak wiele...

Książka była ważna dla mnie z kilku powodów: sama jestem w związku z człowiekiem ze świata arabskiego, interesuję się problemami Bliskiego Wschodu, a także chciałam dowiedzieć się czegoś więcej na temat życia elit ZEA.
Książka poruszyła mnie do głębi, w wielu momentach smuciłam się, płakałam i śmiałam się razem z autorką! To było niesamowite. Myślę, że sporą rolę odgrywa tu wspólnota naszych doświadczeń w zakresie typu miłości prezentowanej przez bliskowschodnich mężczyzn. Również nie bez znaczenia pozostaje to, że sama jestem bez pamięci zakochana.

Oprócz wątku miłości Isabelle i Salima, książka warta jest przeczytania choćby ze względu na wstawki dotyczące życia Beduinów, wplecenie w fabułę historii innych kobiet żyjących w Emiratach i poza nimi.

Książka była ważna dla mnie z kilku powodów: sama jestem w związku z człowiekiem ze świata arabskiego, interesuję się problemami Bliskiego Wschodu, a także chciałam dowiedzieć się czegoś więcej na temat życia elit ZEA.
Książka poruszyła mnie do głębi, w wielu momentach smuciłam się, płakałam i śmiałam się razem z autorką! To było niesamowite. Myślę, że sporą rolę odgrywa tu...