Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę dostałam od koleżanki, która bardzo dba o swoje zdrowie. Wydawało mi się, że jej bzik na tym punkcie to lekka przesada, ale dałam się skusić i zaczęłam czytać. Bałam się, że będzie to coś nawiedzonego, w stylu objawionych prawd trenerek fitness i specjalistek od odchudzania. Jednak ten poradnik to książka w zupełnie innym stylu. Trochę książka kucharska, trochę podręcznik domowej medycyny, trochę osobisty trener, wszystko napisane mądrze i w odpowiedni, jasny, precyzyjny sposób. To prawdziwy poradnik – radzi, tłumaczy i pokazuje. Koleżanka już śmieje się, że niedługo moje życie będzie nie do poznania. Polecam wszystkim!

Książkę dostałam od koleżanki, która bardzo dba o swoje zdrowie. Wydawało mi się, że jej bzik na tym punkcie to lekka przesada, ale dałam się skusić i zaczęłam czytać. Bałam się, że będzie to coś nawiedzonego, w stylu objawionych prawd trenerek fitness i specjalistek od odchudzania. Jednak ten poradnik to książka w zupełnie innym stylu. Trochę książka kucharska, trochę...

Dawno nie spotkałam się z tak wciągającą lekturą. Niby książka historyczna, więc kojarzy się z nudnymi wywodami, które znamy ze szkoły, a jednak „Ludzie czerwonego mroku” okazali się ciekawsi niż najlepsze opowieści przygodowe. Przeczytałam jednym tchem, nie mogąc się nadziwić, jak wielu rzeczy nie mówi się codziennie o otaczającym nas świecie. Dowiedziałam się więcej o komunizmie z jednej lektury niż z całych godzin lekcji historii. Maciejewski nie przejmuje się poprawnością polityczną i bardzo dobrze. Jasno i bez owijania w bawełnę dzieli się z czytelnikami swoimi wnioskami, które są bardzo celne. Poczułam się zainspirowana do własnych poszukiwań, szczególnie jeśli chodzi o fałszowanie informacji o powiązaniach Watykanu z nazistami- słyszałam wielokrotnie o „papieżu Hitlera” i za każdym razem budziło to mój wewnętrzny sprzeciw. Teraz dzięki Maciejewskiemu wiem, że miałam rację.

Dawno nie spotkałam się z tak wciągającą lekturą. Niby książka historyczna, więc kojarzy się z nudnymi wywodami, które znamy ze szkoły, a jednak „Ludzie czerwonego mroku” okazali się ciekawsi niż najlepsze opowieści przygodowe. Przeczytałam jednym tchem, nie mogąc się nadziwić, jak wielu rzeczy nie mówi się codziennie o otaczającym nas świecie. Dowiedziałam się więcej o...