rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wachmistrz to historia interesująca, ciekawa, wciągająca momentami obrzydliwa z ciekawym wątkiem kryminalnym ale mam jeden zasadniczy problem z tą pozycją brakuje mi w niej klimatu. Gdyby nie zastosowane odpowiednie do realiów nazewnictwo mogłaby się dziać w dowolnym miejscu i czasie. Drugim problemem jest stosowanie określeń aż nazbyt współczesnych albo mi osobiście kojarzą się z czasami współczesnymi. (rasista, pedofil, patolog) nie wiem kiedy te określenia weszły do użytku powszechnego, ale nie jestem przekonana czy zwolenników nazistowskiej teorii o wyższości rasy i nienawiść do Żydów już wtedy nazywano "rasistami"

Wachmistrz to historia interesująca, ciekawa, wciągająca momentami obrzydliwa z ciekawym wątkiem kryminalnym ale mam jeden zasadniczy problem z tą pozycją brakuje mi w niej klimatu. Gdyby nie zastosowane odpowiednie do realiów nazewnictwo mogłaby się dziać w dowolnym miejscu i czasie. Drugim problemem jest stosowanie określeń aż nazbyt współczesnych albo mi osobiście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Porwana pieśniarka" bazuje na znanych i stosowanych w fantastyce dla młodzieży schematach. Jeśli czytelnik przeczytał kilka książek fantastycznych z gatunku YA to wydarzenia zawarte w lekturze nie będą dla niego zaskakujące.
Książka na jeden dwa wieczory z gatunku tych "do zapomnienia"

"Porwana pieśniarka" bazuje na znanych i stosowanych w fantastyce dla młodzieży schematach. Jeśli czytelnik przeczytał kilka książek fantastycznych z gatunku YA to wydarzenia zawarte w lekturze nie będą dla niego zaskakujące.
Książka na jeden dwa wieczory z gatunku tych "do zapomnienia"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nie jest łatwa w odbiorze. Napisana poetyckim językiem. Bohaterowie posługują się lokalną gwarą przez co podczas lektury potrzebne jest wyjątkowe skupienie, aby zrozumieć co dokładnie dana postać mówi. Jest to zabieg interesujący, wyróżniający powieść na tle innych z tamtego okresu, ale jednocześnie irytujący. Książka warta uwagi.

Książka nie jest łatwa w odbiorze. Napisana poetyckim językiem. Bohaterowie posługują się lokalną gwarą przez co podczas lektury potrzebne jest wyjątkowe skupienie, aby zrozumieć co dokładnie dana postać mówi. Jest to zabieg interesujący, wyróżniający powieść na tle innych z tamtego okresu, ale jednocześnie irytujący. Książka warta uwagi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety odbiłam się od tej książki jak piłka od ściany. Nie jest to zła książka. Do pewnego momentu trzymała mnie w napięciu, ale im dłużej ją czytałam tym bardziej stawała się przewidywalna.

Niestety odbiłam się od tej książki jak piłka od ściany. Nie jest to zła książka. Do pewnego momentu trzymała mnie w napięciu, ale im dłużej ją czytałam tym bardziej stawała się przewidywalna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rafał Dzikowski jest byłym policjantem, który po latach służby i traumie związanej z ostatnim śledztwem postanawia wyprowadzić się na wieś. Kupuje dom nad jeziorem, w planach ma napisanie książki i jego życie na pierwszy rzut oka wydaje się być idealne. Pierwsze problemy pojawiają się gdy policjant wraz z żoną przyjeżdża do wsi a mieszkańcy nie są do niego przyjaźnie nastawieni , a na jego podwórku zostają wykopane szczątki dwóch kobiet. I brzmi to przepis na książkę idealną jest jedno małe "ale" wątek prywatny głównego bohatera niestety psuje odbiór całej książki. Przynajmniej mi gdyż jest on ważną częścią historii.

Autor zafundował czytelnikom trójkąt miłosny. On jeden one dwie. I nie miałabym nic przeciwko gdyby nie kojarzył mi się tak bardzo z popularnymi serialami paradokumentalnymi. Nie wiem gdzie autor czerpał inspirację do tego konkretnego pomysłu i jego ostateczne rozwiązanie było mocno rozczarowujące.
Gdy okazało się, że żona Weronika i jej najlepsza przyjaciółka są w sobie zakochane i dodatkowo zakochane w Rafale, a Edyta gra w filmach dla dorosłych to wszystko na raz sprawiło, że przecierałam oczy ze zdumienia i zażenowania.

Rafał Dzikowski jest byłym policjantem, który po latach służby i traumie związanej z ostatnim śledztwem postanawia wyprowadzić się na wieś. Kupuje dom nad jeziorem, w planach ma napisanie książki i jego życie na pierwszy rzut oka wydaje się być idealne. Pierwsze problemy pojawiają się gdy policjant wraz z żoną przyjeżdża do wsi a mieszkańcy nie są do niego przyjaźnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To było moje szóste spotkanie z autorem. Po Krwawnicy, której mam sporo do zarzucenia poszłam za ciosem i przeczytałam ostatnią wydaną książkę z repertuaru autora. Głównie po to, żeby pozbyć się niesmaku, który jednak pozostał.

I to było dobre zakończenie trylogii, lecz pewne twisty fabularne dało się przewidzieć, a niektórych wręcz były oczywiste, lecz mimo wszystko książkę pochłonęłam w dwa dni, a Zakrzewski to jeden z moich ulubionych policjantów w literaturze kryminalnej. Czekam z niecierpliwością na kolejne jego perypetie.

To było moje szóste spotkanie z autorem. Po Krwawnicy, której mam sporo do zarzucenia poszłam za ciosem i przeczytałam ostatnią wydaną książkę z repertuaru autora. Głównie po to, żeby pozbyć się niesmaku, który jednak pozostał.

I to było dobre zakończenie trylogii, lecz pewne twisty fabularne dało się przewidzieć, a niektórych wręcz były oczywiste, lecz mimo wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocno średnia. Łatwo domyślić się zakończenia

Mocno średnia. Łatwo domyślić się zakończenia

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klub książki było lekturą, której się spodziewałam i której bardzo w tym momencie potrzebowałam Idealna książka do pochłonięcia w jeden lub dwa wieczory. Jest jak ciepły otulający człowieka kocyk.

To była dobra książka. Autorka stworzyła bohaterów, których polubiłam, którym kibicowałam, którzy wywoływali u mnie uśmiech i jęk irytacji. Dla fanów/fanek komedii romantycznych to lektura idealna :)

Klub książki było lekturą, której się spodziewałam i której bardzo w tym momencie potrzebowałam Idealna książka do pochłonięcia w jeden lub dwa wieczory. Jest jak ciepły otulający człowieka kocyk.

To była dobra książka. Autorka stworzyła bohaterów, których polubiłam, którym kibicowałam, którzy wywoływali u mnie uśmiech i jęk irytacji. Dla fanów/fanek komedii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Recenzja przedpremierowa

To pozycja idealna na lato. W sam raz na plażę albo hamak. Mimo, iż książkę można śmiało sklasyfikować do "grubasków" to czyta się ją szybko i przyjemnie. Jest to też lektura dobra na przestój czytelniczy lub gdy jesteśmy w trakcie czytania wymagającej lektury. Rozbawi nas i odpręży.

To bardzo udany debiut autorki!

Recenzja przedpremierowa

To pozycja idealna na lato. W sam raz na plażę albo hamak. Mimo, iż książkę można śmiało sklasyfikować do "grubasków" to czyta się ją szybko i przyjemnie. Jest to też lektura dobra na przestój czytelniczy lub gdy jesteśmy w trakcie czytania wymagającej lektury. Rozbawi nas i odpręży.

To bardzo udany debiut autorki!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak daleko posunie się matka, aby ocalić swojego syna? Ta myśl towarzyszy nam całą książkę. Od pierwszej do ostatniej strony. I to duży plus tej książki, która opowiada historię Noah który ma siedemnaście lat i jest młodocianym przestępcą seksualnym. Poznajmy jego i matkę Adrianne, krótko przed opuszczeniem ośrodka gdzie był leczony. I wszystko teraz ma być dobrze.

Tytułowa matka w naratorka Adrianne irytuje i wkurza czytelnika. Sposób jej patrzenia na syna może sprawić że czytelnik kilka razy zazgrzytała zębami z irytacji, lecz im lepiej ją poznajemy tym bardziej zaczynamy ją rozumieć i jej współczuć gdyż Adrianne jest przede wszystkim matką. Jej myśli uczucia względem syna ukierunkowują jej działania. Robi wszystko aby Noah wrócił na łono społeczeństwa i mimo zbrodni, która popełnił miał przyszłość.

Dużym plusem tej historii jest ukazanie relacji między członkami rodziny; matką a dziećmi, rodzeństwem czy małżonkami.

Zaś dużym minusem wcale nie jest zakończenie. Ono jest dobre, lecz największy zgrzyt mam z kreacja ojca. Lucas odpycha syna i jako pedofil, Noah jest dla nie skreślony. I kiedy na sam koniec autorka zrzuca bombę iż jaki ojciec taki syn przecierałam oczy ze zdumienia. W moich oczach autorka tą jedną decyzja spłyciła całą historię. Odniosłam wrażenie, że autorka na sam koniec przyklasnęła teorii, że skonnosci przestępcze są dziedziczne. Nie kupiłam tego.

Jak daleko posunie się matka, aby ocalić swojego syna? Ta myśl towarzyszy nam całą książkę. Od pierwszej do ostatniej strony. I to duży plus tej książki, która opowiada historię Noah który ma siedemnaście lat i jest młodocianym przestępcą seksualnym. Poznajmy jego i matkę Adrianne, krótko przed opuszczeniem ośrodka gdzie był leczony. I wszystko teraz ma być...

więcej Pokaż mimo to