Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Drżenie czytałam stosunkowo długo, natomiast było to spowodowane brakiem wolnego czasu. Jest to lekka młodzieżówka, podzielona na rozdziały, przedstawione z punktu widzenia dwóch głównych bohaterów - Sama i Grace. Jest to pierwsza czytana przeze mnie książka, gdzie główny bohater jest wilkołakiem. Zdecydowanie urzekła mnie postać Sama, natomiast z Grace strasznie się upodobniłam, ponieważ z charakteru i wyglądu jestem do niej strasznie podobna. Zakończenie choć przewidywalne ma w sobie to "coś", zdecydowanie zachęca do przeczytania kolejnych tomów serii.

Drżenie czytałam stosunkowo długo, natomiast było to spowodowane brakiem wolnego czasu. Jest to lekka młodzieżówka, podzielona na rozdziały, przedstawione z punktu widzenia dwóch głównych bohaterów - Sama i Grace. Jest to pierwsza czytana przeze mnie książka, gdzie główny bohater jest wilkołakiem. Zdecydowanie urzekła mnie postać Sama, natomiast z Grace strasznie się...

Kolejny tom, opowiadający o losach czterech przyjaciółek Arii, Emily, Spencer oraz Hanny. Jest jeszcze A. W dalszym ciągu nie dowiadujemy się kto nim jest. Tak samo jeśli chodzi o zabójcę Ali. Chociaż mamy pewne podejrzenia, które wskazują na dość ciekawą osobę. W tej części dzieje się dość dużo, ponieważ A. zaczyna wyjawiać sekrety dziewczyn, doprowadzając tym samym do przykrych wydarzeń. Jednak nie ma to zbytnio powiązania z rozwiązaniem tajemnic. Sara Shepard otworzyła przed nami niektóre sekrety, jednak to wciąż za mało. By rozwiązać zagadkę potrzebujemy więcej. Książka jest króciutka, napisana (tak jak poprzednie części) z podziałem na bohaterki. Czyta się ją bardzo szybko, jest pisana lekkim stylem pisma, dzięki czemu można się przy niej zrelaksować. Ja na pewno sięgnę po kolejne tomy, aby w końcu znaleźć odpowiedzi na tak nurtujące mnie pytania. A zwłaszcza jedno: Kim jest A?

Kolejny tom, opowiadający o losach czterech przyjaciółek Arii, Emily, Spencer oraz Hanny. Jest jeszcze A. W dalszym ciągu nie dowiadujemy się kto nim jest. Tak samo jeśli chodzi o zabójcę Ali. Chociaż mamy pewne podejrzenia, które wskazują na dość ciekawą osobę. W tej części dzieje się dość dużo, ponieważ A. zaczyna wyjawiać sekrety dziewczyn, doprowadzając tym samym do...

Czytając książki Colleen Hoover bardzo ją polubiłam. Miałam na swojej półce parę jej prac, dlatego nie mogło tam zabraknąć Maybe Someday. Po opiniach innych czytelników stwierdziłam, że będzie to coś niezwykłego. Jednak chyba nie koniecznie jest to coś dla mnie. Oczywiście dostaje ode mnie ogromny plus za cudowną playlistę, napisaną specjalnie do niej i (jako, iż ja nie jestem specjalnie dobra z angielskiego) za tłumaczenie piosenek na końcu książki. Pomysł był bardzo oryginalny, ale było dla mnie bardzo męczące, gdy pojawiała się kolejna piosenka, najpierw musiałam przerzucić książkę na koniec (w celu przetłumaczenia słów), a potem posłuchać jej na telefonie. Zamiar był zapewne taki, żeby czytelnik mógł się wczuć w książkę nie tylko ją czytając, ale i słuchając, co jednak się u mnie nie sprawdziło. Następnym aspektem jest to, iż książka (a na pewno zakończenie) jest strasznie przewidywalna. Bohaterzy irytowali mnie niejednokrotnie. Colleen Hoover ma swój własny styl pisania, za którym nie zawsze przepadam, jednak od czasu do czasu mam ochotę na coś w tym stylu.
Podsumowując książka nie jest zła. Czas spędzony przy nie nie był straconym, na pewno było to ciekawe doświadczenie. Jest to oczywiście moja opinia, dlatego prosiłabym nie sugerować się wyłącznie nią przy wyborze książki, ponieważ każdy ma inny gust.

Czytając książki Colleen Hoover bardzo ją polubiłam. Miałam na swojej półce parę jej prac, dlatego nie mogło tam zabraknąć Maybe Someday. Po opiniach innych czytelników stwierdziłam, że będzie to coś niezwykłego. Jednak chyba nie koniecznie jest to coś dla mnie. Oczywiście dostaje ode mnie ogromny plus za cudowną playlistę, napisaną specjalnie do niej i (jako, iż ja nie...