Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Stara książka

Stara książka

Średnio się zestarzała ta książka po ostatnich wydarzeniach

Średnio się zestarzała ta książka po ostatnich wydarzeniach

Trzeba pamiętać, że Rosalind nie dostała nobla - bo już dawno nie żyła w momencie jego przyznawania. Zresztą - jest różnica między wykonaniem zdjęcia, a połączeniem kropek. Z dzisiejszej perspektywy wydaje nam się helisa oczywista, ale wtedy? :)

Trzeba pamiętać, że Rosalind nie dostała nobla - bo już dawno nie żyła w momencie jego przyznawania. Zresztą - jest różnica między wykonaniem zdjęcia, a połączeniem kropek. Z dzisiejszej perspektywy wydaje nam się helisa oczywista, ale wtedy? :)

Uwaga! Książka anty szczepów i wyznawcow chemitrailsów. Do którejś strony nawet ciekawe się wydawało - wiadomo jako teorie co może się wydarzyć. Ciekawa teoria limitowania energii na mieszkańca czy wyłączania części korków w mieszkaniu gdy w dzielnicy obok jest awaria - tylko mi z kolei wydaje się to słuszne i społecznie sprawiedliwe - czy nie mogę przesunac prania gdy mój sąsiad przecznice dalej nie może korzystać z podstaw - np. Światła? zaciekawił mnie tytuł plus imie i nazwisko w googlu sugerowało profesora z politechniki śląskiej, jednak to musi być zbieżność nazwisk po prostu. Generalnie autor popłynął z chemitrailsami bez żadnych argumentów, wcześniej kilka teorii było podpartych istniejącymi organizacjami, ale tutaj już mówię dość.
Braun ją poleca, to chyba wszystko mówi.

Uwaga! Książka anty szczepów i wyznawcow chemitrailsów. Do którejś strony nawet ciekawe się wydawało - wiadomo jako teorie co może się wydarzyć. Ciekawa teoria limitowania energii na mieszkańca czy wyłączania części korków w mieszkaniu gdy w dzielnicy obok jest awaria - tylko mi z kolei wydaje się to słuszne i społecznie sprawiedliwe - czy nie mogę przesunac prania gdy mój...

Tak na start może i warto przeczytać, dla mnie podstawowa powtórka ze studiów. Generalnie nie jest to książka, którą chciałbyś mieć na półce, żeby w razie wu zajrzeć.

Tak na start może i warto przeczytać, dla mnie podstawowa powtórka ze studiów. Generalnie nie jest to książka, którą chciałbyś mieć na półce, żeby w razie wu zajrzeć.

Nie wiem kto polecił mi tą książkę, ale powinien smażyć się w piekle. Pełno pustych tekstów, często sprzecznych ze sobą... Przestałam czytać po debilnym tekście o rowerach bez przerzutek, ostre koło.... Że prostota jest lepsza niż przekombinowanie. ?! Że co? ...

Nie wiem kto polecił mi tą książkę, ale powinien smażyć się w piekle. Pełno pustych tekstów, często sprzecznych ze sobą... Przestałam czytać po debilnym tekście o rowerach bez przerzutek, ostre koło.... Że prostota jest lepsza niż przekombinowanie. ?! Że co? ...

Ojej, no katastrofa. Ale zacznijmy od początku.
Autorka bardzo dobrze reklamuje swój produkt, obserwowałam podczas tworzenia, regularne wpisy o mięsie, które zawiera teraz w książce, poświęconych godzinach, pisaniu po nocy, pracy Pani od korekty itd.
Marketing podczas premiery: mnie skusiły opinie (dlatego też piszę swoją, dla potomnych), które zachwalały książkę jako przełomową w ich życiu, uświadamiającą, zmieniającą zachowania. Wywołującą płacz, uświadamiającą problemy i motywującą do walki o siebie.
Do brzegu - nie jestem specjalistką w takich książkach i generalnie staram się unikać coachowych bredni, jednak naczytałam się ich kilku w czasach gimnazjalnych (daawno, dawno temu). I po lekturze książki niestety stwierdzam, że nie wyniosłam z niej nic uświadamiającego, ani nic przełomowego. Omawiane mechanizmy są takimi totaalnie podstawowymi, których miałabym wrażenie, że jest świadomy każdy człowiek, typu: omawiania asertywność w pobieżnym zakresie, czy analiza transakcyjna (uległy, dominujący, równy-równy itd) czy odróżnianie faktów od opinii. Patrząc po opiniach autorki - niestety tak nie jest, więc widocznie to książka po prostu nie dla mnie i komuś tam się przydała. Jak głosi nagłówek bloga autorki: blog dla młodych kobiet, to tak stawiałabym, że to książka dla gimnazjalistek. Być może na tym etapie życia coś by wniosła.
Totalnie nie rozumiem kosztu tej książki, ale postanowiłam sprawdzić na własnej skórze, że być może za tym kosztem idzie ilość mięcha, autorka dodatkowo na IG pisze, że czyta często publikacje naukowe w tych tematach, więc spodziewałam się aktualności w temacie. No niestety, zawiodłam się.
Generalnie nie polecam.

Ojej, no katastrofa. Ale zacznijmy od początku.
Autorka bardzo dobrze reklamuje swój produkt, obserwowałam podczas tworzenia, regularne wpisy o mięsie, które zawiera teraz w książce, poświęconych godzinach, pisaniu po nocy, pracy Pani od korekty itd.
Marketing podczas premiery: mnie skusiły opinie (dlatego też piszę swoją, dla potomnych), które zachwalały książkę jako...

Nic nie wniosło do mojego życia, kilka ciekawych opisów sylwetek psychologicznych, fabuła nijaka, zakończenie trochę zaskoczyło. Spokojnie można przejść obok tej pozycji obojętnie, brnięcie przez opisy masturbacji i seksualnych wyobrażeń, obrzydliwych podejść młodych chłopców - to zdecydowanie nie to, czym chcę się otaczać.

Nic nie wniosło do mojego życia, kilka ciekawych opisów sylwetek psychologicznych, fabuła nijaka, zakończenie trochę zaskoczyło. Spokojnie można przejść obok tej pozycji obojętnie, brnięcie przez opisy masturbacji i seksualnych wyobrażeń, obrzydliwych podejść młodych chłopców - to zdecydowanie nie to, czym chcę się otaczać.