czytaletta

Profil użytkownika: czytaletta

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 18 tygodni temu
276
Przeczytanych
książek
875
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

"Matki" Britt Bennett to w moim odczuciu doskonała książka na Dyskusyjny Klub Książkowy. Jest sprawnie napisana (wspaniały debiut), przez co czyta się bardzo dobrze, nie brakuje flow i są momenty, że nie można się oderwać. Na pewno jest to też zasługa sprawnego tłumaczenia Izabeli Matuszewskiej. Wciągnęła mnie i zaciekawiła ta historia, chciałam poznać dalsze losy trójki przyjaciół z małego kalifornijskiego miasteczka. ⚡ALE⚡
⚠️UWAGA SPOILERY⚠️
Mam cztery zarzuty:
1. Przede wszystkim im dłużej myślę o tej książce, tym wyraźniej widzę i dociera do mnie, że aborcja została tu pokazana wyłącznie w negatywnym świetle. W kontekście ostatnich wydarzeń w Polsce (wyrok pseudoTK, Strajk Kobiet) jest to dla mnie przykre i nie w porządku. Ojciec nienarodzonego dziecka zgadza się na aborcję, a potem żałuje; niedoszła matka nie może przestać myśleć o tym, co by było gdyby; ojciec niedoszłej matki potępia jej decyzję a parafianie wycofują się z miejscowego kościoła na wieść o finansowej pomocy pastora w dokonaniu aborcji. Co więcej, przyjaciółka, która zaszła w ciążę i chce urodzić dziecko czuje swoją wyższość, czuje się lepsza niż niedoszła matka. Stanowisko tu prezentowane jest jednoznaczne - aborcja jest zła i jest grzechem. Woda na młyn zwolenników anti-choice. Szkoda, że ani jedna postać nie miała odmiennego zdania na ten temat. Rozumiem, że ma to związek z faktem, że miasteczko zamieszkują osoby konserwatywne i bardzo religijne, ale brakuje mi tutaj przysłowiowej drugiej strony medalu😕
2. Mowa tu często o potencjalnym "dziecku", mimo że ciąża została przerwana przed 12 tygodniem... Znowu wchodzimy w kwestie wiary i religii🙄
3. Szkoda, że nie dowiadujemy się, dlaczego matka Nadii popełnia samobójstwo. Mogło by to wnieść do fabuły dodatkowy ciekawy wątek. Chyba, że przyczyną jest niechęć do córki, ale ojciec Nadii zaprzeczył i z opowieści Nadii o matce też to nie wynika wprost🤷‍♀️
4. Tytułowe Matki, które według mnie miały pomagać mieszkańcom miasteczka, służyć im radą i wsparciem jako bardziej doświadczone życiowo, a dla czytelnika komentować rzeczywistość - nie do końca takie były. Wyszły bardziej na wścibskie i plotkujące baby🤷‍♀️

Te cztery powody sprawiają, że nie jestem zachwycona fabułą, natomiast warsztat autorki nie pozostawia wiele do życzenia😊 Czytałam w ubiegłym roku jej drugą książkę "Moja znikająca połowa" i tam nie dopatrzyłam się takich fabularnych wpadek, co więcej, ta druga książka była bardzo otwarta na nieheteronormatywność, nie piętnowała nikogo. Można więc powiedzieć, że obserwujemy postęp autorki w tym zakresie.

"Matki" Britt Bennett to w moim odczuciu doskonała książka na Dyskusyjny Klub Książkowy. Jest sprawnie napisana (wspaniały debiut), przez co czyta się bardzo dobrze, nie brakuje flow i są momenty, że nie można się oderwać. Na pewno jest to też zasługa sprawnego tłumaczenia Izabeli Matuszewskiej. Wciągnęła mnie i zaciekawiła ta historia, chciałam poznać dalsze losy trójki...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika czytaletta

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
276
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
271
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
1 569
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]