Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety, książka absolutnie wtórna i zupełnie pozbawiona akcji, czy też tak poszukiwanego przez czytelników horrorów dreszczyku... Tak właściwie to książka o niczym. Bohater kilka razy zapewnia czytelnika, że opowieść jest horrorem (narracja jest pierwszoosobowa a narrator często bezpośrednio zwraca się do czytelnika) ale nic mnie w tej książce nie przestraszyło i to głównie dlatego, że nic się w niej nie dzieje... 20-30 lat temu, gdy temat ludzi widzących umarłych nie był tak wyeksploatowany może dałbym wyższą ocenę. Nie jest to "Lśnienie", "Podpalaczka" czy "Zielona mila"...

Niestety, książka absolutnie wtórna i zupełnie pozbawiona akcji, czy też tak poszukiwanego przez czytelników horrorów dreszczyku... Tak właściwie to książka o niczym. Bohater kilka razy zapewnia czytelnika, że opowieść jest horrorem (narracja jest pierwszoosobowa a narrator często bezpośrednio zwraca się do czytelnika) ale nic mnie w tej książce nie przestraszyło i to...

Aż nie wiem co napisać - wszyscy sie zachwycają a mnie osobiście ciężko było przez to czytadło przebrnąć. Najgorsze w tej ocenie jest to, iż właściwie nie bardzo mogę powiedzieć co mi w książce nie pasowało. Po prostu do mnie nie przemówiła, sposób narracji odrzucił mnie od pierwszej strony... Ale uwaga! jako, że wcześniej się to zdarzało za pół roku powrócę do tego tytułu i wtedy napiszę recenzję dokładną i wyczerpującą - na tą chwilę tytuł odradzam (ale jestem po 11 tomowej sadze i być może dlatego ksiąka mi nie podaszła...)

Aż nie wiem co napisać - wszyscy sie zachwycają a mnie osobiście ciężko było przez to czytadło przebrnąć. Najgorsze w tej ocenie jest to, iż właściwie nie bardzo mogę powiedzieć co mi w książce nie pasowało. Po prostu do mnie nie przemówiła, sposób narracji odrzucił mnie od pierwszej strony... Ale uwaga! jako, że wcześniej się to zdarzało za pół roku powrócę do tego tytułu...