Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

http://hineproject.blogspot.com/2014/02/nadciaga-robokalipsa.html

http://hineproject.blogspot.com/2014/02/nadciaga-robokalipsa.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy się nie nauczę, że słowo "bestseller" znaczy tyle co nic.

Zwabiona entuzjastycznymi recenzjami wpadła w bardzo nudną pułapkę.
Całość jest tak wydumana i naciągana że ze strony na stronę moje brwi przesuwały się coraz to wyżej po czole. Nie ogarnęłam autora.

Po nierównej walce z Dan'em Brown'em w końcu się poddałam... nie dotrwałam do końca tej "sensacyjnej" powieści.

Nigdy się nie nauczę, że słowo "bestseller" znaczy tyle co nic.

Zwabiona entuzjastycznymi recenzjami wpadła w bardzo nudną pułapkę.
Całość jest tak wydumana i naciągana że ze strony na stronę moje brwi przesuwały się coraz to wyżej po czole. Nie ogarnęłam autora.

Po nierównej walce z Dan'em Brown'em w końcu się poddałam... nie dotrwałam do końca tej "sensacyjnej" powieści.

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno, dawno temu, mniej więcej w połowie lat '70, za górami za lasami - a konkretnie w Luizjanie, Anne Rice stworzyła całkiem nowy rodzaj wampira.
Nie były to już bezrozumne monstra, panicznie bojące się krzyża. Nie były to jednak jeszcze skrzący się, wiekowi, nastolatkowie dybiący na cnotę dziewcząt w wieku licealnym.

W pierwszej książce z cyklu Kronik Wampirów poznajemy historię Luisa - wampira cierpiącego z powodu utraty człowieczeństwa.
Zabiera on nas w fascynującą podróż po XIX wiecznym mrocznym świecie, wypełnioną moralnymi rozterkami, nienawiścią, miłością i samotnością....

To co najbardziej zachwyca mnie w Wywiadzie, to niezwykle plastyczne opisy. Otwierając książkę bez problemu przenoszę się do bagiennych terenów Nowego Orleanu, czy brudnych ulic Paryża. A wampiry... takie piękne wręcz erotyczne, takie ludzkie i nieludzkie jednocześnie, pełne wewnętrznych rozterek i egoistycznych zachcianek.

Po przeczytaniu Wywiadu na usta ciśnie się zdania:
"Panie kochany, kiedyś to były Wampiry! Nie to co teraz... teraz już takich nie robią."

Dawno, dawno temu, mniej więcej w połowie lat '70, za górami za lasami - a konkretnie w Luizjanie, Anne Rice stworzyła całkiem nowy rodzaj wampira.
Nie były to już bezrozumne monstra, panicznie bojące się krzyża. Nie były to jednak jeszcze skrzący się, wiekowi, nastolatkowie dybiący na cnotę dziewcząt w wieku licealnym.

W pierwszej książce z cyklu Kronik Wampirów poznajemy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Obiecywali mi niezapomniany seks, obiecywali eksplozje emocji, perwersji i zakazanych uczuć. Pisali jak to nie będę mogła spać po nocach wchłaniając Grey'a całą sobą a po wszystkim błagając o więcej... miało być i mrocznie i wilgotno i gorąco.

Zamiast tego dostałam zwyczajny romans.
Pani E.L. James zamiast "Fifty Shades of Gray" powinna nazwać swój wytwór "Fifty Layers of Pink Frosting".
Postacie w jej świecie są nierealne a sposoby ich postępowania budzą we mnie lekką irytację - są niesamowicie wręcz przewidywalne.
Kwestia BDSM została poruszona głównie w dialogach a jako takie akcje z "perwersyjnym bzykankiem" można było policzyć na palcach u jednej ręki.

Jedyne co mogę potwierdzić, to to że przeżyłam szok. Jednak nie taki jaki gwarantowała mi autorka, zaszokowało mi to jakim sposobem tak przeciętna książka zdołała wywołać tyle szumu.

Obiecywali mi niezapomniany seks, obiecywali eksplozje emocji, perwersji i zakazanych uczuć. Pisali jak to nie będę mogła spać po nocach wchłaniając Grey'a całą sobą a po wszystkim błagając o więcej... miało być i mrocznie i wilgotno i gorąco.

Zamiast tego dostałam zwyczajny romans.
Pani E.L. James zamiast "Fifty Shades of Gray" powinna nazwać swój wytwór "Fifty Layers of...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Anne Rice już na dobre odwróciła się od wampirów w stronę chrześcijaństwa. Tym samym zrezygnowała z pełnokrwistych, kapryśnych, pełnych szatańskiego uroku postaci na rzecz mdłego, użalającego się nad sobą, pseudo ateistycznego płatnego mordercy.
Historia przedstawiona przez emerytowaną Królową Wampirów powinna być interesująca, powinna wciągać i oczarować... w teorii.
Co do praktyki, cały ciekawie stworzony przez Rice świat, został mi przysłonięty przez niesamowicie wręcz irytującą postać Toby'ego O'Dare - grzesznika odpokutowującego swoje zbrodnie.

Czytając tą książkę zrobiło mi się przykro, naprawdę szkoda mi opowieści ze zmarnowanym potencjałem, a "Pokutę" do tej kategorii właśnie zaliczam.

Anne Rice już na dobre odwróciła się od wampirów w stronę chrześcijaństwa. Tym samym zrezygnowała z pełnokrwistych, kapryśnych, pełnych szatańskiego uroku postaci na rzecz mdłego, użalającego się nad sobą, pseudo ateistycznego płatnego mordercy.
Historia przedstawiona przez emerytowaną Królową Wampirów powinna być interesująca, powinna wciągać i oczarować... w teorii.
Co do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój książkowy "pierwszy raz", później nic już nie było takie samo.
"Bromba i inni" ma niesamowitą właściwość jest zawsze na czasie, a z wiekiem bawi coraz bardziej.
Na okładce powinno się umieścić ostrzeżenie, jest to zdecydowanie środek mocno uzależniający.

Mój książkowy "pierwszy raz", później nic już nie było takie samo.
"Bromba i inni" ma niesamowitą właściwość jest zawsze na czasie, a z wiekiem bawi coraz bardziej.
Na okładce powinno się umieścić ostrzeżenie, jest to zdecydowanie środek mocno uzależniający.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W dzieciństwie wiele razy sięgałam po "35 Maja" i za każdym z przyjemnością zagłębiałam się w świecie Konrada. Opowieść jest zabawa, wciągająca i z całą pewnością ma szalenie pozytywy wpływ na dziecięcą wyobraźnie.
Książka stoi na mojej półce od kilkudziesięciu lat, a ja nadal nie jestem w stanie się z nią rozstać.

W dzieciństwie wiele razy sięgałam po "35 Maja" i za każdym z przyjemnością zagłębiałam się w świecie Konrada. Opowieść jest zabawa, wciągająca i z całą pewnością ma szalenie pozytywy wpływ na dziecięcą wyobraźnie.
Książka stoi na mojej półce od kilkudziesięciu lat, a ja nadal nie jestem w stanie się z nią rozstać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to