rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Urocza opowieść o szalonej i charakternej babci oraz reszcie rodziny autora. Napisana z humorem a przede wszystkim miłością. Historia, która w niezwykły sposób przenosi nas w czasy naszego własnego dzieciństwa i kieruje nasze wspomnienia ku babci serwującej placek ze śmietaną i z cukrem. Bardzo przyjemna lektura:)

Urocza opowieść o szalonej i charakternej babci oraz reszcie rodziny autora. Napisana z humorem a przede wszystkim miłością. Historia, która w niezwykły sposób przenosi nas w czasy naszego własnego dzieciństwa i kieruje nasze wspomnienia ku babci serwującej placek ze śmietaną i z cukrem. Bardzo przyjemna lektura:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo smakowita i momentami wzruszająca do łez opowieść. Idealna na upalne, letnie dni jak ten!

Bardzo smakowita i momentami wzruszająca do łez opowieść. Idealna na upalne, letnie dni jak ten!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobry thriller. Aczkolwiek nie zachwycił mnie tak jak pierwsza powieść Sakey'a "Na ostrzu".

Bardzo dobry thriller. Aczkolwiek nie zachwycił mnie tak jak pierwsza powieść Sakey'a "Na ostrzu".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Magiczne lata" to jedna z tych powieści, po której lekturze ma się ochotę napisać chociażby krótką opinię. Wzbudziła ona we mnie tyle emocji, że postanowiłam się nimi podzielić.

Muszę przyznać, że przez pierwszą połowę książki miałam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony czułam zniesmaczenie niektórymi scenami (jak małpa Lucyfer wydalająca ekskrementy na pastora i wiernych w kościele lub pies rozdarty przez Starego Mojżesza), z drugiej niepowtarzalną magię, która przenosi nas w lata naszego dzieciństwa (pierwsze zauroczenie piosenką Beach Boysów, chłopięca przyjaźń czy biwak w lesie). To właśnie te magiczne momenty dały finalną bardzo dobrą ocenę tej powieści. Choć nie tylko. Prawdę mówiąc, jak przebrnęłam przez pierwsze 300 stron, potem było już tylko lepiej :) Nie mogłam się oderwać od książki, zarywając tym samym noce! Bo "Magiczne lata" to również bardzo ciekawa powieść kryminalna, miejscami nawet psychologiczna i to po prostu wciąga. Po 648 stronach człowiek czuje się zżyty z bohaterami i ma się ochotę, by opowieść trwała i trwała ...

Gorąco polecam tę pozycję wszystkim, którzy szukają czegoś więcej w literaturze. Znajdziecie tam nie tylko zagadkę, ale również szczyptę magii, fantastyki i dziecinnej naiwności.

"Magiczne lata" to jedna z tych powieści, po której lekturze ma się ochotę napisać chociażby krótką opinię. Wzbudziła ona we mnie tyle emocji, że postanowiłam się nimi podzielić.

Muszę przyznać, że przez pierwszą połowę książki miałam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony czułam zniesmaczenie niektórymi scenami (jak małpa Lucyfer wydalająca ekskrementy na pastora i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu "7 lat później" czułam pewien niedosyt, ale najnowsza powieść Musso znów mnie zachwyciła (co najmniej tak jak "Telefon od anioła" czy "Potem ..."). Niezwykle wciągająca od pierwszych stron, z momentami suspensu, trzymająca w napięciu aż do końca ... Takiego Guillaume'a lubię :) Polecam!

Po przeczytaniu "7 lat później" czułam pewien niedosyt, ale najnowsza powieść Musso znów mnie zachwyciła (co najmniej tak jak "Telefon od anioła" czy "Potem ..."). Niezwykle wciągająca od pierwszych stron, z momentami suspensu, trzymająca w napięciu aż do końca ... Takiego Guillaume'a lubię :) Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy przeczytałam w krótkim résumé, że książka "została okryknięta arcydziełem", stwierdziłam, że muszę koniecznie przeczytać i bez wahania kupiłam (warto bowiem wzbogadzić swoją bilblioteczkę o klasykę). Po tak wielkich słowach bardzo wiele oczekiwałam po tym utworze i ... chyba zbyt wiele. Nie mogę powiedzieć, że książka zupełnie mi się nie podobała. Jest niezaprzeczalnie pełna magii, napisana pięknym językiem, ale jednak ... coś nie zaiskrzyło. Może przeszkadzało mi zbyt wiele dygresji narratora (i głównego bohatera w jednym)? Zdaję sobie sprawę,że wszystkie retrospekcje i ten artystyczny chaos, były całkowicie zamierzone przez autora, ale ... nistety ciężko mi się czytało tę książkę. Żałuję też, że nie znam opisywanych w "Weiserze Dawidku" miejsc. Może byłoby mi łatwiej poczuć ich atmosferę i magię tak jak pisze Dziagoda i inaczej bym odebrała ten utwór? Na razie oceniam jako "dobry". Czy poleciłabym znajomym? Na pewno tak, by mogli wyrobić sobie o nim swoją opinię. Być może sama kiedyś do niego wrócę. Kto wie? Może w innym momencie mojego życia bardziej trafi w moją wrażliwość?

Kiedy przeczytałam w krótkim résumé, że książka "została okryknięta arcydziełem", stwierdziłam, że muszę koniecznie przeczytać i bez wahania kupiłam (warto bowiem wzbogadzić swoją bilblioteczkę o klasykę). Po tak wielkich słowach bardzo wiele oczekiwałam po tym utworze i ... chyba zbyt wiele. Nie mogę powiedzieć, że książka zupełnie mi się nie podobała. Jest...

więcej Pokaż mimo to