Najnowsze artykuły
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Trylogia mgły (tom 2)
Średnia ocen:
6,9 / 10
7475 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 13553
Opinie: 665
Przeczytał:
2013-01-28
2013-01-28
Średnia ocen:
7,7 / 10
10021 ocen
Ocenił na:
2 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (27 plusów)
Czytelnicy: 19220
Opinie: 926
Zobacz opinię (27 plusów)
Popieram
27
Cykl:
Trylogia mgły (tom 3)
Średnia ocen:
7,1 / 10
7111 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 13071
Opinie: 637
Przeczytał:
2010-12-26
2010-12-26
Cykl:
Trylogia mgły (tom 1)
Średnia ocen:
6,8 / 10
12343 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 21068
Opinie: 1148
Średnia ocen:
7,3 / 10
15170 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 25347
Opinie: 1437
Przeczytał:
2009-04-13
2009-04-13
Średnia ocen:
7,5 / 10
12343 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 21410
Opinie: 957
Przeczytał:
2005-06-27
2005-06-27
Średnia ocen:
7,9 / 10
22999 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 39268
Opinie: 2456
Podobnie, jak wielu z was byłem zafascynowanym falą zafonizacji, jaka zalała Polskę po wydaniu Cienia Wiatru. Podpisałbym się pod tym stwierdzeniem obiema rękami, które potem pozwoliłbym sobie odciąć za tego pisarza. I co?
Teraz nie miałbym rąk. Zapytacie czy było warto? Otóż nie. Zdaje sobie sprawę, że narażam się fanom, ale książka, o której chciałbym opowiedzieć nie zapadnie wam długo w pamięci.
Zacznijmy od tego, że Zafon nie odkrywa przed nami nowych zakamarków Cmentarza Zapomnianych Książek. To najważniejszy wątek, a jest marginalizowany i spychany w niebyt.
To tym bardziej wpływa na fatalny odbiór fabuły. Wspomniałem już, że odwiedzamy starych znajomych ojca i syna Sempere.
Daniel jest już dorosłym, żonatym mężczyzną i ojcem. Jego wybranką została Beatriz po prostu Bea. Syn właściciela księgarni odkrywa tajemnicę tytułowego więźnia nieba.
Niestety nie można zbyt rozkoszować się brawurową akcją i ciekawymi epizodami z życia przyjaciela Daniela Fermina Romero de Torres. Samo miasto, w którym rozgrywa się opowieść opisane jest w sposób nie wzbudzający zachwytu.
Lepiej już sięgnąć po przewodnik po Barcelonie. Fan, który jest wymagającym czytelnikiem nie zainteresuje się treścią książki, która jest całkiem przewidywalna i schematyczna.
Autor przygotował niespodziankę w postaci tajemniczego listu, od byłego narzeczonego Bei. Jednak mnie osobiście nie urzekło, to że zazdrosny Daniel poszedł do pokoju hotelowego i spotkał się z dawnym ukochanym jego żony.
Co wynikło z tego spotkania doczytacie w książce. Tutaj pozostawię was w niepewności, bo niedopowiedzenia są w tej powieści kluczem, który otworzy wam oczy na koniec epoki hiszpańskiego mistrza. Niewiele można napisać o książce by nie zdradzić jej treści.
Moim zdaniem, to co przeczytałem w powieści Zafona jest klasycznym zagraniem na czas. Ludzie to kupią bardziej z sentymentu za dawnym stylem pisania autora niż z innych pobudek. Mnie osobiście nie satysfakcjonuje, że będę czekał na kolejną powieść. Nie kupuje tego.
Między innymi dlatego, że dopiero po wydaniu kontynuacji losów Daniela i Bei Sempere dowiem się czy on rozwikłał zagadkę opisaną w Więźniu nieba. Czy wreszcie znalazła ona swój finał. Wobec tych faktów nie jestem już tak entuzjastycznie nastawiony na, to co przygotuje nam pisarz.
Za sprawą Cienia Wiatru zacząłem dostrzegać zapach książek i rozróżniać je powonieniem, jak różne gatunki wina. Teraz po przeczytaniu części poświęconej zapomnianej rodzinie Sempere tracę węch i zainteresowanie tematem fabuły.
„Pozwoliłem tym kilku przedpołudniowym godzinom upłynąć pośród magicznych tonów muzyki Amstronga i zapachu książek, ciesząc się spokojem zadowoleniem, jakie czerpiemy ze świadomie wykonywanych prostych czynności”(1)
Podczas czytania, nie miałem wrażenia, że są to magiczne chwile. Nawet czas się nie zatrzymał i odczuwałem jego nieuchronny bieg.
Przyjdzie taka chwila, że z rozrzewnieniem przypomnę sobie o tym, co urzekło mnie w prozie Carlosa Zafona. Tej sprzed Gry Anioła. Żałuje tylko, że szybko zapomnę o czym była powieść Więzień nieba.
(1)Tamże, str. 24
Opublikowane także na: http://illumien.blogspot.com/2013/02/wiezien-nieba-carlos-ruiz-zafon.html
http://www.facebook.com/ZapachKsiazek?ref=hl
Podobnie, jak wielu z was byłem zafascynowanym falą zafonizacji, jaka zalała Polskę po wydaniu Cienia Wiatru. Podpisałbym się pod tym stwierdzeniem obiema rękami, które potem pozwoliłbym sobie odciąć za tego pisarza. I co?
więcej Pokaż mimo toTeraz nie miałbym rąk. Zapytacie czy było warto? Otóż nie. Zdaje sobie sprawę, że narażam się fanom, ale książka, o której chciałbym opowiedzieć nie...