Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Słabo. Jednostronnie , emocjonalnie zamiast rzeczowo - to raczej zbiór anegdot niż reportaż.

Słabo. Jednostronnie , emocjonalnie zamiast rzeczowo - to raczej zbiór anegdot niż reportaż.

Widzę kilka komentarzy odwołujących się do serialu. Serial o tym samym tytule nie ma nic wspólnego z tym opowiadaniem. Serial jest tylko bardzo bardzo luźna wariacja jednego z pomysłów, plus motyw kruka z poematu "nevermore" również autorstwa Poe.

Poe czytałam zawsze w oryginale i w takiej wersji robi ogromne wrażenie. Ten rytm i melodia języka podkreślająca akcje.... narastające napięcie i zwięzłość opowiadania - Poe uważał że tekst musi mieć taką długość by można przeczytać całość za jednym razem. Tylko w ten sposób efekt grozy zostanie utrzymany.

Nie znam wersji polskiej i nie wiem jak tłumacz sobie poradził z językiem ale w wersji oryginalnej opowiadanie jest doskonałe.

Widzę kilka komentarzy odwołujących się do serialu. Serial o tym samym tytule nie ma nic wspólnego z tym opowiadaniem. Serial jest tylko bardzo bardzo luźna wariacja jednego z pomysłów, plus motyw kruka z poematu "nevermore" również autorstwa Poe.

Poe czytałam zawsze w oryginale i w takiej wersji robi ogromne wrażenie. Ten rytm i melodia języka podkreślająca akcje.......

Całkiem wartościowy poradnik dla młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie i budujących relacje. Tytuł jednak jest mylący bo o seksualności i rodzicielstwie jest tu bardzo niewiele, a w dodatku tylko o okresie niemowlęcym dziecka. Tytuł sugerował jednak mocne skupienie się na aspekcie wpływu rodzicielstwa na związek. Spodziewałam się raczej czegoś dla dojrzalszych ludzi i pokazującego zmiany oraz wyzwania na różnych etapach wychowania. Dlatego tylko 4.

Całkiem wartościowy poradnik dla młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie i budujących relacje. Tytuł jednak jest mylący bo o seksualności i rodzicielstwie jest tu bardzo niewiele, a w dodatku tylko o okresie niemowlęcym dziecka. Tytuł sugerował jednak mocne skupienie się na aspekcie wpływu rodzicielstwa na związek. Spodziewałam się raczej czegoś dla dojrzalszych ludzi i...

Less waste przemawia do mnie z wielu powodów i nie od dziś praktykuje minimalizm. Z tej dość pokaźnej książki zapisałam do wypróbowania 2 przepisy. To bardzo słabo.
Rzeczy przestawione w książce to nie są "odpadki" w mojej kuchni. Tak egzotyczne składniki musiałabym specjalnie kupić i to nawet nie w zwykłym sklepie.
Niestety jestem całkowicie rozczarowana ta pozycją

Less waste przemawia do mnie z wielu powodów i nie od dziś praktykuje minimalizm. Z tej dość pokaźnej książki zapisałam do wypróbowania 2 przepisy. To bardzo słabo.
Rzeczy przestawione w książce to nie są "odpadki" w mojej kuchni. Tak egzotyczne składniki musiałabym specjalnie kupić i to nawet nie w zwykłym sklepie.
Niestety jestem całkowicie rozczarowana ta pozycją

Zdecydowanie lepsza niż poprzednia część. Więcej medycyny, sporo historii i feminizmu. Początki opisane dość drobiazgowo ale potem mialam wrażenie że akcja przeskakiwała o całe lata do przodu.

Zdecydowanie lepsza niż poprzednia część. Więcej medycyny, sporo historii i feminizmu. Początki opisane dość drobiazgowo ale potem mialam wrażenie że akcja przeskakiwała o całe lata do przodu.

Oczekiwałam trochę więcej medycyny po książce o tym tytule. Sama historia średnio wciągająca. Ukończyłam chyba tylko dlatego że miałam ją w formie audiobooka więc włączałam przy okazji

Oczekiwałam trochę więcej medycyny po książce o tym tytule. Sama historia średnio wciągająca. Ukończyłam chyba tylko dlatego że miałam ją w formie audiobooka więc włączałam przy okazji

straszny para-filozoficzny bełkot z którego zupełnie nic nie wynika.

straszny para-filozoficzny bełkot z którego zupełnie nic nie wynika.