-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2013-12-27
Mega! Uwielbiam ten język! Uwielbiam tych bohaterów! Uwielbiam wszystko w tej książce!
Mega! Uwielbiam ten język! Uwielbiam tych bohaterów! Uwielbiam wszystko w tej książce!
Pokaż mimo to2013-12-24
Jak zwykle, nie zawiodłam się ani odrobinę :D Mogę też śmiało powiedzieć, że jest to jedna z moich najulubieńszych części Zwiadowców.
John'ie! Jesteś moim mistrzem!
Jak zwykle, nie zawiodłam się ani odrobinę :D Mogę też śmiało powiedzieć, że jest to jedna z moich najulubieńszych części Zwiadowców.
John'ie! Jesteś moim mistrzem!
2013-08-20
Nie przeczytałam wszystkich opowiadań, część jedynie liznęłam, gdyż nie zachęcały mnie zbyt do dalszej lektury. Najmocniejszym punktem jest tytułowy Rzeźnik drzew i moja ocena dotyczy głównie tego opowiadania.
Moim skromnym zdaniem, jest to taka... męska, twarda fantastyka. Pilipiuk zdecydowanie lepiej sobie radzi pisząc opowiadania, niż powieści.
Nie przeczytałam wszystkich opowiadań, część jedynie liznęłam, gdyż nie zachęcały mnie zbyt do dalszej lektury. Najmocniejszym punktem jest tytułowy Rzeźnik drzew i moja ocena dotyczy głównie tego opowiadania.
Moim skromnym zdaniem, jest to taka... męska, twarda fantastyka. Pilipiuk zdecydowanie lepiej sobie radzi pisząc opowiadania, niż powieści.
2013-08-10
Moja ulubiona część Zwiadowców do tej pory!
Moja ulubiona część Zwiadowców do tej pory!
Pokaż mimo to2013-06-23
I nadeszła chwila, w której zorientowałam się, że to jedyna, na mojej półce do tej pory, lepsza książka od legendarnych Zwiadowców. Cóż za przedziwne uczucie...
I nadeszła chwila, w której zorientowałam się, że to jedyna, na mojej półce do tej pory, lepsza książka od legendarnych Zwiadowców. Cóż za przedziwne uczucie...
Pokaż mimo to2013-05-19
John Flanagan stworzył odrębny świat mający niewiele wspólnego z tym rzeczywistym. I ja to kocham. W jego twórczości nie ma luk. Wszystko jest przemyślane, każdy szczegół dopracowany. Czuję się świetnie mogąc odkrywać chwila po chwili losy ulubionych bohaterów. Czasem też czuję się jakbym sama była jednym z nich. Jakbym przeżywała dokładnie to, co oni. Ta cała historia tak realnie maluje się przed oczami po przeczytaniu każdego kolejnego słowa. Urzeczywistnia się, choć nie materialnie. To jest tak piękne i prawdziwe, że nie jeden raz miałam w oczach łzy, spowodowane natłokiem emocji.
Recenzenci nie szczędzą słów pochwały na temat Zwiadowców. Z mojej strony nie padnie żadne mądre i wyszukane słowo. Jest tak wiele do powiedzenia, do opisania ,,Bitwy o Skandię" a także pozostałych ksiąg Zwiadowców, że brakuje mi rozsądnych słów, a nie będę sobie tym zaprzątać głowy. Wystarczy mi jedynie nazwanie tych opowieści arcydziełem i nie uważam tego za stwierdzenie pochopne. Takie są moje odczucia.
Czy polecam? Oczywiście i bez wahania!
W internecie krążą pogłoski, że ma powstać ekranizacja Zwiadowców. Kiedy o tym myślę robi mi się niedobrze. Nie chcę zobaczyć Willa, Halta, Eraka czy Duncana na ekranie. Chcę, aby ich postacie, stworzone przez Flanagana i moją wyobraźnię pozostały wyłącznie w moim umyśle. Choć nie ukrywam, że mogłoby być ciekawie, to mimo wszystko wolę ten świat zapisany na kartkach, niż narzucony przez scenarzystów i reżysera.
John Flanagan stworzył odrębny świat mający niewiele wspólnego z tym rzeczywistym. I ja to kocham. W jego twórczości nie ma luk. Wszystko jest przemyślane, każdy szczegół dopracowany. Czuję się świetnie mogąc odkrywać chwila po chwili losy ulubionych bohaterów. Czasem też czuję się jakbym sama była jednym z nich. Jakbym przeżywała dokładnie to, co oni. Ta cała historia tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-05
2013-05-03
2013-04-01
2013-03-26
Książka jest naprawdę świetna! Czytałam ją dwa razy. Stefan Darda w swoich opisach ukazał bardzo realistyczne postaci. Zakończenie równie satysfakcjonujące jak rozwinięcie fabuły.
Książka jest naprawdę świetna! Czytałam ją dwa razy. Stefan Darda w swoich opisach ukazał bardzo realistyczne postaci. Zakończenie równie satysfakcjonujące jak rozwinięcie fabuły.
Pokaż mimo to2012-08-14
Nie zaprzeczę, że książka jest dobra, jednak zawiodło mnie zakończenie. Nie wiem czego się spodziewałam, wiem że czegoś innego. Mimo to czuję, że jeszcze kiedyś sięgnę po tę książkę...
Nie zaprzeczę, że książka jest dobra, jednak zawiodło mnie zakończenie. Nie wiem czego się spodziewałam, wiem że czegoś innego. Mimo to czuję, że jeszcze kiedyś sięgnę po tę książkę...
Pokaż mimo to2012-08-11
Znakomita wizja przyszłości zawarta w treści, jest jednocześnie pewnym ostrzeżeniem. Poruszył mnie moment, w którym autorka wspomniała o trzeciej wojnie światowej. 1-osobowy narrator i rozbudowane (lecz nie do przesady) opisy dodają uroku całej treści.
Znakomita wizja przyszłości zawarta w treści, jest jednocześnie pewnym ostrzeżeniem. Poruszył mnie moment, w którym autorka wspomniała o trzeciej wojnie światowej. 1-osobowy narrator i rozbudowane (lecz nie do przesady) opisy dodają uroku całej treści.
Pokaż mimo to
Rewelacyjna! Zawsze męczyły mnie książki o tej tematyce, ale powieść Jodi Picoult przeczytałam jednym tchem. Wzruszająca i zabawna! Jestem nawet skłonna wybaczyć nieco nierealistyczne dialogi, pisanie ich to chyba największa sztuka.
Serdecznie, serdecznie polecam. Można się wiele nauczyć i dowiedzieć. Ta lektura może nawet się przydać na maturze, jeśli wiatry będą sprzyjały :D
Rewelacyjna! Zawsze męczyły mnie książki o tej tematyce, ale powieść Jodi Picoult przeczytałam jednym tchem. Wzruszająca i zabawna! Jestem nawet skłonna wybaczyć nieco nierealistyczne dialogi, pisanie ich to chyba największa sztuka.
więcej Pokaż mimo toSerdecznie, serdecznie polecam. Można się wiele nauczyć i dowiedzieć. Ta lektura może nawet się przydać na maturze, jeśli wiatry będą sprzyjały :D