Najlepsze najgorsze wakacje

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
03.07.2022

Zatłoczone plaże, paragony grozy, krzyczące dzieci, tłumy na szlakach, zbyt wysoka lub za niska temperatura… Dla niektórych planowanie urlopu to prawdziwy koszmar, a wymarzone wakacje nierzadko okazują się kompletną porażką. Jednak, jak uprzejmie donoszą nam niektórzy pisarze, zawsze mogło być gorzej!

Najlepsze najgorsze wakacje

Lato koszmarów

Wyobraźcie sobie, że macie znów naście lat, mieszkacie w uroczym amerykańskim miasteczku, rok szkolny się kończy, zaś przed wami długo wyczekiwane wakacje i upragniona laba. A potem okazuje się, że z odpoczynku nici, bo w waszej miejscowości grasuje mroczna siła, która zazwyczaj przybiera postać sympatycznego klauna. Sympatycznego – dopóki nie zbliży się na tyle, by zatopić w ciele ofiary ostre kły. Komórek nie ma, bo to lata pięćdziesiąte, więc kontakt ze znajomymi, którym może grozić niebezpieczeństwo, jest utrudniony; dorośli, jak zwykle, są mało użyteczni; rodzice z pewnością nie dostaną orderu dla najlepszych opiekunów roku; a do tego macie na karku kolegów ze szkoły przejawiających wyraźne problemy z agresją. „To” Stephena Kinga, jego niewątpliwe opus magnum, jest doskonałą powieścią o ludzkich traumach, o tym, jak wydarzenia z młodości i doświadczane wzorce zachowań wpływają na nas przez całe życie – oraz o mierzeniu się z własnymi lękami. I budzi znacznie większy niepokój niż rachunek z nadmorskiej restauracji.

Można też inaczej – jesteście już po trzydziestce, macie rodziny i mieszkacie w głośnym mieście, idealnym rozwiązaniem wydaje się więc odpoczynek na łonie natury w niedrogiej agroturystyce gdzieś na totalnym wygwizdowie. Wiadomo, ogniska, kąpiele w jeziorze i zakrapiane śpiewy do białego rana. Dzieciaki może jakoś do tych wspólnych wakacji się nie palą, ale – wiadomo – podobnie jak ryby serwowane w przydrożnych knajpach, głosu nie mają, więc wszystko jest ustalone. Wprawdzie miejscowi wydają się jacyś dziwni i niekoniecznie przyjaźni, zgraną pozornie grupę dzielą mniej lub bardziej udatnie ukrywane animozje, jednak wszystko da się jakoś przeżyć. Dopóki bez śladu nie znika nastoletnia córka jednego z bohaterów. „Żmijowisko” Wojciecha Chmielarza to nie tylko kryminał, ale – może nawet przede wszystkim – opowieść o destrukcyjnych uczuciach, sile miłości i nienawiści, decyzjach, które mają wpływ na całe życie nasze i innych.

Do wyboru jest jeszcze ekskluzywny hotel – piękna wyspa, doskonała pogoda, piaszczyste plaże, uprzejma obsługa i dystyngowane, wydawać by się mogło, towarzystwo. Jest tylko jeden problem: pokój obok wynajmuje dziwny wąsaty Belg, który przedstawia się jako Hercules Poirot. Łatwo się więc można domyślić, co będzie dalej, bo słynny detektyw niczym magnes przyciąga zbrodnie. Zapewne zaraz usłyszymy, że ktoś padł ofiarą morderstwa, a my jesteśmy jednym z podejrzanych, więc przez resztę pobytu będziemy czuli na sobie czujne spojrzenie Poirota. I nigdzie nie można poczuć się bezpiecznie – w końcu, jak zapewnia Agatha Christie, „Zło czai się wszędzie”.

Lato marzeń

Nie musi być jednak wcale tak źle, nawet jeśli początkowo wyjazd rysuje się w czarnych barwach. Na przykład nasz pojazd się psuje, lądujemy z wielkim bagażem na środku rozgrzanej szosy, a jedyny kierowca, który się zatrzymuje i oferuje podwózkę, podąża w zupełnie inną stronę. Od czego ma się jednak przyjaciółkę, która kierując się hasłem „Ahoj, przygodo!”, stwierdza, że zamiast do Augustowa możecie w sumie jechać na Mazury („Tam jest nawet więcej wody!”), popłyniecie kajakiem i przynajmniej zobaczycie „Większy kawałek świata”. Idealna lektura – napisana przez Joannę Chmielewską – nie tylko dla miłośników nagłych zmian planów, zdawania się na żywioł i spływów kajakowych.

Nawet wielka powódź, która zalewa twój dom i całą dolinę, a także oddziela cię od znajomych i przyjaciół, nie musi zwiastować kiepskich wakacji – jeśli masz w sobie dużo optymizmu, naiwności i wiary w bliźnich. Lato możesz spędzić w pływającym teatrze, poznając od kulis sceniczne tajemnice, lub na walce z systemem i paleniu tablic z absurdalnymi zakazami. W tym drugim przypadku najlepiej będzie, jeśli masz tyle uroku osobistego (lub jesteś małym trollem), by zbałamucić strażnika więziennego i chyłkiem opuścić areszt. „Lato Muminków” Tove Jansson to prawdziwy klasyk literatury dziecięcej; warto też sięgnąć po polskie słuchowisko z 1978 roku z muzyką Tadeusza Woźniaka.

Poprawka z historii naprawdę może zepsuć lato, tym bardziej jeśli masz obok siebie stawianą za wzór siostrę kujonkę. Przynajmniej jednak rodzice wysyłają cię do leśniczówki, gdzie w perspektywie masz spanie na sianie, wiejskie jedzenie i towarzystwo dwóch kuzynów. Brzmi nieźle? Owszem, pod warunkiem że twoja siostra na skutek dziwnego zbiegu zdarzeń nie przebierze się za ciebie i nie zajmie twojego miejsca. A ty, by nie wyjść na tchórza, będziesz musiał wyruszyć do ciotki Isi, zająć się gospodarstwem, szyć i gotować obiady. W sukience. I tak odkręcić całą sytuację, by pozornie najgorsze wakacje zmieniły się w najlepszą przygodę życia. „Dziewczyna i chłopak, czyli heca na czternaście fajerek” Hanny Ożogowskiej wciąż wywołuje uśmiech, mimo że dziś trąci nieco myszką i jest obrazem minionych czasów; pokazuje tradycyjny podział ról, który obecnie, całe szczęście, powoli odchodzi do lamusa. Starsi czytelnicy z nostalgią przypomną sobie też pewnie całkiem udany serial na podstawie powieści.

Jakie książki o koszmarnych wakacjach zapadły wam w pamięć? A może jakiś autor opisał wasze wymarzone lato?


komentarze [9]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Multiszperaczka  - awatar
Multiszperaczka 04.07.2022 08:20
Czytelnik

"Wyspa" Adrian McKinty, "Szczęki" Peter Benchley, "Chata na krańcu świata" Paul Tremblay, "Całopalenie" Robert Marasco

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aschawi  - awatar
Aschawi 03.07.2022 23:04
Czytelniczka

Mam dwie książki o wakacjach i jakiś sentyment do nich: pierwsza to  Ten obcy a druga  Koniec wakacji. I tak myślę,że nieśmiertelny  Lesio i chyba czas wszystkie odświeżyć 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Ten obcy  Koniec wakacji  Lesio
Mac  - awatar
Mac 03.07.2022 21:54
Czytelnik

"Boska komedia" Dantego, zwłaszcza pierwsza część w piekle, idealnie pasująca do tegorocznych (zeszło, jak pewnie przyszłorocznych też) wakacji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AgaGaga  - awatar
AgaGaga 03.07.2022 18:31
Czytelniczka

Młodzieżowych wakacyjnych w ogóle  jest dużo: Wakacje z duchami, Gdzie ten skarb...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna-Maria  - awatar
Anna-Maria 03.07.2022 15:10
Czytelniczka

Koszmarne wakacje, które zapadły w pamięć bohaterom opisuje Jakub Ćwiek w  Topiel

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Topiel
Mylengrave  - awatar
Mylengrave 03.07.2022 17:39
Czytelniczka

Wymęczyła mnie ta książka. A ja ją 😀 Taka 'harcerska' dla mnie była, a to nie moje klimaty.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
jousna  - awatar
jousna 03.07.2022 12:22
Czytelniczka

Właśnie czytam "Guziki, czyli dwanaście historii o miłości"  Agnieszki Lis (nie bójcie się, to nie romansidło, ale powieść niezwykle emocjonalna, opowiadająca o tęsknocie, życiowych wyborach, trudach codzienności). Wakacje chciałabym spędzić w miejscu akcji książki, w domu tuż przy nadmorskiej wydmie, ciepłym, pachnącym świeżym chlebem. Chętnie posiedziałabym w kuchni tego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 03.07.2022 10:10
Czytelnik

Folk i wypad w Bieszczady 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sonia  Miniewicz - awatar
Sonia 03.07.2022 10:00
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post