Thor 1 (1962)
Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Thor (1962) (tom 1) Seria: Marvel Origins komiksy
144 str. 2 godz. 24 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thor (1962) (tom 1)
- Seria:
- Marvel Origins
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2023-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-02-14
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 9
- 6
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ogólnie fajne ale wszystko jest bardzo wprost, moim zdaniem średni pomysł przemiany zwykłego człowieka w Thora, postać która ma wiele ciekawych wspomnień a nie ma ich bo bohater otrzymał jedynie jego moc.
Ogólnie fajne ale wszystko jest bardzo wprost, moim zdaniem średni pomysł przemiany zwykłego człowieka w Thora, postać która ma wiele ciekawych wspomnień a nie ma ich bo bohater otrzymał jedynie jego moc.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę mnie męczył ten Thor - historyjki dosyć nierówne. I dość szybko wkradła się do nich powtarzalność. Oczywiście +za klimacik :)
Trochę mnie męczył ten Thor - historyjki dosyć nierówne. I dość szybko wkradła się do nich powtarzalność. Oczywiście +za klimacik :)
Pokaż mimo toTrzecia część Marvel Orgins prezentuje nam postać Thora Boga Piorunów. Jak dla mnie najsłabsze historie z trzech wcześniejszych części. Widać, iż za scenariusz odpowiedzialny był nie Stan Lee a jego brat. Mamy tutaj walkę z obcą cywilizacją, komunizmem no i z największym wrogiem Thora Lokim (te akurat historie są najciekawsze). Okazuje się że Thor w początkowych historiach był dwoma osobami które zmieniali się po uderzeniu laską która też zmieniała się w młot. Tego nie wiedziałem i mnie to zaskoczyło. Czekam na kolejne części pierwszych przygód bohaterów Marvela bo mimo, iż są one nieraz banalne ja się przy nich bawię dobrze.
Trzecia część Marvel Orgins prezentuje nam postać Thora Boga Piorunów. Jak dla mnie najsłabsze historie z trzech wcześniejszych części. Widać, iż za scenariusz odpowiedzialny był nie Stan Lee a jego brat. Mamy tutaj walkę z obcą cywilizacją, komunizmem no i z największym wrogiem Thora Lokim (te akurat historie są najciekawsze). Okazuje się że Thor w początkowych historiach...
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem początki Thora wypadają nieco gorzej, niż pierwsze przygody Spider-mana i Fantastycznej czwórki. Może przez wzgląd na to, że jest tu więcej krótszych opowieści, gdzie brakuje miejsca na rozwinięcie.
Moim zdaniem początki Thora wypadają nieco gorzej, niż pierwsze przygody Spider-mana i Fantastycznej czwórki. Może przez wzgląd na to, że jest tu więcej krótszych opowieści, gdzie brakuje miejsca na rozwinięcie.
Pokaż mimo toMiałem duże obawy w stosunku do trzeciego tomu kolekcji „Marvel Origins”. Pamiętając mniej więcej jak prezentowały się pierwsze zeszyty opowiadające o Bogu Piorunów, zastanawiałem się czy w dość dużej dawce, którą dostajemy w tym tomie, nie będą przypadkiem całkowicie nieprzyswajalne. I cóż, naprawdę nie jest źle! Nie jest to jeszcze poziom satysfakcji, który odczuwałem zapoznając się z debiutanckimi zeszytami Spider-Mana, ale absolutnie pierwszy tom Thora gwarantuje niezłą rozrywkę. A to przecież główne zadanie każdego komiksu!
Pierwsze spotkanie z Donaldem Blake’m, stanowi oczywiście genezę pojawienia się Thora w komiksowym uniwersum Marvela. Nie wiecie kim jest Donald Blake? Otóż w pierwszych założeniach Stana Lee, jego brata Larry’ego Liebera oraz rysownika Jacka Kirby’ego, chromy doktor Donald Blake posiadł moc nordyckiego Boga Piorunów, po tym jak przypadkowo odnalazł młot Mjolnir. Thor jest więc de facto alter ego kalekiego lekarza, stanowiąc jego ukrytą tożsamość i personifikację mocy, po którą sięga w razie potrzeby. Dopiero na przestrzeni lat, Marvel dokonał zmiany w tej kwestii, czyniąc z Blake’a i Thora jedną postać.
Same komiksy czytało mi się z dużą przyjemnością, choć oczywiście z koniecznym w tym przypadku przymrużeniem oczu na kolejne infantylne detale i klisze, które nie pozwalają do końca zanurzyć się w ten świat. Potyczki Thora z kosmitami, komunistami czy podróżującymi w czasie złoczyńcami z przyszłości, stanowią idealny kolaż klasycznych komiksowych zagrożeń z lat sześćdziesiątych, podobnie jak było w przypadku Fantastycznej Czwórki z poprzedniego tomu. To co działa jednak na korzyść Boga Piorunów, to długość tych historii. Nie mają one więcej, niż piętnaście stron i nie pozwalają sobą zmęczyć na tyle, aby odrzucić od ich dalszego poznawania. Wręcz przeciwnie, koniec każdego zeszytu zachęca wręcz, aby od razu zabrać się za następny.
O ile motyw nieszczęśliwej miłości Blake’a do jego asystentki Jane i jej samej do Thora, nudzi się już za trzecim razem, złoczyńcy są w większości całkowicie bezbarwni, budowanie zagrożenia polegające na odebraniu Thorowi młota na dłużej niż sześćdziesiąt sekund, co powoduje powrót do ludzkiej formy nie budzi żadnych emocji a sam Doktor nie ma w sobie nic interesującego, ten tom ma także kilka fabularnych mocnych stron.
Najmocniejszą jest z pewnością powolne budowanie mitologicznego świata nordyckich legend w wykonaniu Marvela. Wyłapywanie tych wszystkich elementów – Asgardu, Bifrostu, Heimdala, daje naprawdę wiele radości i powoduje szeroki uśmiech za każdym razem, gdy ma miejsce. Podobnie jak spotkania z najważniejszymi postaciami tego skrawka uniwersum – Lokim i Odynem. I to pomimo faktu, że ten pierwszy działa jak najbardziej sztampowy złoczyńca w dziejach a Wszechojciec na tym etapie sprawia wrażenie, jakby startował w konkursie na tatę roku. Skrawki relacji, jakie zaczynają się zawiązywać między tą trójką, zdecydowanie dodają kolorytu tym historiom.
Mniej niż w przypadku Fantastycznej Czwórki, przeszkadza mi także kreska w wykonaniu Jacka Kirby’ego. Styl rysunku legendy komiksowego świata zdecydowanie lepiej pasuje do nieco bardziej surrealistycznych przygód Thora – podobnie jak obecne na każdym kroku didaskalia. W tym przypadku przywodzą one na myśl narrację powieści, co wręcz pasuje do klimatu perypetii Boga Piorunów.
Zatem, mimo moich obaw, mogę ocenić trzeci tom „Marvel Origins”, jako przynajmniej przyzwoitą wyprawa do świata nordyckiej mitologii Marvela. Nieco lepszą rozrywkę, niż tom drugi. Niemniej, spodziewam się, że ta formuła będzie w stanie zadziałać tylko raz i jeśli przygody Thora nie nabiorą nieco charakteru, następnym razem ocena będzie zdecydowanie niższa, niż dzisiejsze 6,
Miałem duże obawy w stosunku do trzeciego tomu kolekcji „Marvel Origins”. Pamiętając mniej więcej jak prezentowały się pierwsze zeszyty opowiadające o Bogu Piorunów, zastanawiałem się czy w dość dużej dawce, którą dostajemy w tym tomie, nie będą przypadkiem całkowicie nieprzyswajalne. I cóż, naprawdę nie jest źle! Nie jest to jeszcze poziom satysfakcji, który odczuwałem...
więcej Pokaż mimo toGeniuszem nie trzeba było być do tworzenia tych historii. Wrogowie to z reguły albo kosmici albo komuniści. Postacie żeńskie służą jedynie do podkreślenia tego jak ten Thor jest cudowny i przystojny.
Wiadomo, że dzisiaj tych starych komiksów nie da się czytać bez przymrużenia oka. Kreska dalej prezentuje się całkiem sympatycznie, a klimat tej "staroci" nadaje tym dziełom sporego wymiaru nostalgicznego. Jednak jakości to tu nie ma absolutnie. Prędzej żenada. No uśmiech na pewno nie znika mi z twarzy ani na chwilę, bo twórcy swą infantylnością potrafią co chwila zaskakiwać .
Geniuszem nie trzeba było być do tworzenia tych historii. Wrogowie to z reguły albo kosmici albo komuniści. Postacie żeńskie służą jedynie do podkreślenia tego jak ten Thor jest cudowny i przystojny.
więcej Pokaż mimo toWiadomo, że dzisiaj tych starych komiksów nie da się czytać bez przymrużenia oka. Kreska dalej prezentuje się całkiem sympatycznie, a klimat tej "staroci" nadaje tym dziełom...