Kto się boi rewolucji. Portugalia 1974-1975

Okładka książki Kto się boi rewolucji. Portugalia 1974-1975 Zygmunt Broniarek, Roman Samsel
Okładka książki Kto się boi rewolucji. Portugalia 1974-1975
Zygmunt BroniarekRoman Samsel Wydawnictwo: Książka i Wiedza reportaż
228 str. 3 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1975-11-01
Data 1. wyd. pol.:
1975-11-01
Liczba stron:
228
Czas czytania
3 godz. 48 min.
Język:
polski
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
7
7

Na półkach:

Autorzy w zwarty sposób zawarli obserwacje Portugalii rewolucyjnej. Kreślą tło przemian — salazarowskiej dyktatury czasów Marcelo Caetano, którą obalił pucz wojskowy trwający pół dnia dzięki świetnej organizacji oficerów i momencie, w którym większość wojskowych skłonna była poprzeć skrzydło antyfaszystowskie w armii. To dało początek rewolucyjnym przemianom w Portugalii, znanymi szerzej jako rewolucja goździków.

Książka obrazuje życie tuż po rewolucji — rozkwit demokracji i wolności prasy, wypuszczenie więźniów politycznych, przede wszystkim członków Portugalskiej Partii Komunistycznej, rządzenia na mocy bezpośrednich dekretów wojska i kontrolowanych przezeń rządów tymczasowych, o pluralistycznym charakterze rządów jedności narodu.

Wchodząc głębiej, przedstawione są problemy takiego systemu władzy: wojsko, choć będące zwartą formacją, postawiło sobie misję budowy socjalizmu w Portugalii. Z tego wynikły różne punkty widzenia, tak więc powstają koterie wokół programów proponowanych przez różne rodzaje broni lub poszczególne oddziały i armie.

Niuansując zbieżności pomiędzy tymi platformami poglądów (każda w końcu jest teoretycznie socjalistyczna),zaczyna się dziać wewnętrzna walka w obrębie wojska: ci wojskowi, którzy widzą siłę sprawczą w socjaldemokracji, usilnie dążą do udobruchania drobnej burżuazji, postawienia krzyżyka na strajkujących drukarzach, którzy nie chcą drukować socjaldemokratycznych gazet linczujących klasę robotniczą i jej partię. Skrajne skrzydło z drugiej strony, gra na lewacką platformę światopoglądową pełną maoizmu i trockizmu: chcą mieć społeczeństwo bezklasowe tu i teraz, pełną redystrybucję, a to wszystko przy wzmaganiu się sił reakcji, którym lewackie szczucie na rządy tymczasowe jest na rękę.

Jaką platformę mają rządy tymczasowe? Komunistyczną w wydaniu programu minimum — rewolucja trwa, ale jest zagrożona przez siły obszarnicze i finansowany przez nie ruch faszystowski. Za granicą przebywa ex-generał, były przywódca rewolucji, który oportunistycznie postawił na odrzucenie socjalizmu i granie do prawicowej bramki. Budynki Portugalskiej Partii Komunistycznej są palone z ludźmi z partii w środku przez bojówki faszystowskie przy spolegliwym staniu wojska pod punktami partyjnymi "do obrony", w kraju trwa ferment w związku z dekolonizacją Angoli i Mozambiku, emigracja zarobkowa nieprędko wróci z Francji, bo władza obszarnicza w terenie wcale nie słabnie.

W tych wszystkich warunkach, przy całkowitej niechęci socjaldemokratów i liberałów z jednej strony, lewactwa z drugiej, siły konsekwentnie rewolucyjne, chcące przebudować społeczeństwo na socjalistyczne, muszą iść na ustępstwa i realizować program minimum. Tutaj nie było sytuacji, w której władza przeszła w ręce proletariatu, zatem wyborem komunistów było uczestnictwo w rządzie jedności narodowej i granie na zapewnienie podstaw: likwidację analfabetyzmu, zapewnienia 8 godzinnego czasu pracy, rozwój siły proletariatu i powstrzymania sił kontrrewolucyjnych.

Turborewolucyjne działania lewactwa osłabiały wojskowy, niemarksistowski rząd, który wprowadzał powolne, ale zmierzające w kierunku socjalizmu przemiany i był gwarantem odsunięcia burżuazji i reakcji na boczny tor. Socjaldemokratyczne i liberalne działania próbowały wysadzić ten rząd celem wejścia na drogę, która umożliwiłaby pod frazesami socjalistycznymi rekonstrukcję kapitalizmu, oczywiście innego niż salazarowski korporacjonizm — kapitalizmu w swoim pełnym, imperialistycznym wydaniu.

Te przeciąganie liny pomiędzy poszczególnymi siłami są więc główną osią książki.

Autorzy w zwarty sposób zawarli obserwacje Portugalii rewolucyjnej. Kreślą tło przemian — salazarowskiej dyktatury czasów Marcelo Caetano, którą obalił pucz wojskowy trwający pół dnia dzięki świetnej organizacji oficerów i momencie, w którym większość wojskowych skłonna była poprzeć skrzydło antyfaszystowskie w armii. To dało początek rewolucyjnym przemianom w Portugalii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11686
493

Na półkach: , ,

Ciekawa pozycja o historii Portugalii w XX wieku.

Ciekawa pozycja o historii Portugalii w XX wieku.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • Niesamowite książki
    1
  • Chcę przeczytać
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kto się boi rewolucji. Portugalia 1974-1975


Podobne książki

Przeczytaj także