Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen
Lato 1946 roku, Świdnica. W atmosferze sensacji do miasta przybywa transport więźniów – byłych esesmanów, obozowych katów. Wśród nich jest sześciu wartowników KL Gross-Rosen, zatrzymanych przez aliantów i sowietów w roku 1945. Rozpoczyna się żmudne śledztwo, w którym polska prokuratura próbuje im udowodnić winę. Tysiące stron dokumentów, setki świadków, godziny rozpraw i miesiące oczekiwań na wyrok. Współcześni zaczynają nazywać ten proces polską Norymbergą.
Sześć spraw i sześć życiorysów pokazuje nieznany koszmar obozu koncentracyjnego Gross-Rosen.
Homoseksualni kapo, którzy wykorzystywali nieletnich więźniów, żydowscy kapo okrutniejsi od esesmanów, sadyści pokroju Wilhela Kunzego, którzy gotowi byli zatłuc więźnia na śmierć choćby łopatą, to tylko część wstrząsającej prawdy, jaka wyłoniła się w toku procesów świdnickich, polskiej „małej Norymbergii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 230
- 181
- 78
- 9
- 9
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest właściwie reportażem na temat niemieckich zbrodni popełnionych w Gross Rosen . Każdy kto chodź raz sięgnął głębiej, bądź zetknął się z tematyką poświęconą tragedii obozów koncentracyjnych zauważył ogrom popełnionych tam zbrodni i mroczną historię tego typu miejsc. Nie ważne, w której części Europy był obóz czy ich filie, w których latach wojny funkcjonował, ilu niewinnych ludzi do nich trafiło. Schemat był zawsze taki sam: ZABIĆ, ZAMORDOWAĆ, ZAGŁODZIĆ, OBCIĄŻYĆ NADMIERNĄ PRACĄ, PRZEPROWADZAĆ EKSPERYMENTY NA LUDZIACH, OCZYŚCIĆ EUROPĘ Z OSÓB UWAŻANYCH PRZEZ NAZISTÓW ZA "PODLUDZI". Tak też było właśnie w obozie Gross-Rosen.
Autorka w swojej książce postanowiła udokumentować procesy sześciu zbrodniarzy z KL Gross-Rosen zatrzymanych przez aliantów i sowietów w roku 1945.
Ofiary i kaci znowu patrzę sobie w oczy. Wspomnienia, rozdrapywanie ran, emocje. Czy można odzyskać życie złamane niesprawiedliwością? Jak wydrzeć z siebie obozową traumę?? Tej książki nie da się wyrzucić z głowy. Zostaje, wstrząsa i przeraża.
Książka jest właściwie reportażem na temat niemieckich zbrodni popełnionych w Gross Rosen . Każdy kto chodź raz sięgnął głębiej, bądź zetknął się z tematyką poświęconą tragedii obozów koncentracyjnych zauważył ogrom popełnionych tam zbrodni i mroczną historię tego typu miejsc. Nie ważne, w której części Europy był obóz czy ich filie, w których latach wojny funkcjonował, ilu...
więcej Pokaż mimo toO KL Gross-Rosen nie słyszy się tak często jak o Auschwitz i nie pamięta się go równie mocno. A istniał. Istniał tak samo jak Auschwitz i był równie, jak nie nawet bardziej okrutny. Wraz z swoim zrównaniem z ziemią, obóz ten bezpowrotnie zataił przed nami mnóstwo tajemnic, a Mała Norymbergia to książka, która podąża właśnie ich tropem. Oparta na archiwach obozowego muzeum i aktach sądowych z sądu w Świdnicy, wysnuwa wiele. Na światło dzienne wychodzą nazwiska i historie największych zbrodniarzy i ich losy zarówno obozowe jak i powojenne, sami możemy zadać sobie pytanie czy otrzymali oni sprawiedliwe wyroki, które również w książce są opisane. Pojawiają się również wzmianki o tajemnicach, na które nie starczyło faktów i dowodów, min.: jest to zagadkowa obecność doktora Mengele w KL Gross-Rosen, zagadkowa ponieważ nieprzypadkowa i niekrótkotrwała a jednak naziści starali się ją zataić, jest to spostrzeżenie, że spod tynku sufitu sądu w Świdnicy wychodzi niemiecki orzełek, i wiele innych tajemniczych spraw. Autorka potrafi zainteresować czytelnika tematem KL Gross-Rosen i dość solidnie przyłożyła się by przedstawić tak dużo o obozie o którym wiemy tak mało i tak ciężko jest nam się cokolwiek dowiedzieć. Polecam przeczytać, wszystkim którzy interesują się historią, wszystkim którzy lubią tematykę obozową i wszystkim którzy lubią odkrywać to co pozostało jeszcze nie odkryte. Przeczytałam tą książkę po raz pierwszy w 2021 roku, teraz gdy piszę tą opinie mijają równo dwa lata od tamtego czasu, a ja wciąż wypatruje i czekam na kolejne pozycje tej autorki w tej tematyce.
O KL Gross-Rosen nie słyszy się tak często jak o Auschwitz i nie pamięta się go równie mocno. A istniał. Istniał tak samo jak Auschwitz i był równie, jak nie nawet bardziej okrutny. Wraz z swoim zrównaniem z ziemią, obóz ten bezpowrotnie zataił przed nami mnóstwo tajemnic, a Mała Norymbergia to książka, która podąża właśnie ich tropem. Oparta na archiwach obozowego muzeum i...
więcej Pokaż mimo toMam duże zastrzeżenia do sposobu w jaki zostało to napisane. Liczne powtorzenia, bałagan w przedstawianiu historii- bardzo, ale to bardzo słaba edycja ksiązki. Doceniam jednak przeszukiwanie archiwów i opisanie historii, ktore dotychczas nie były mi znane. Nie wiedziałam, że procesy zbrodniarzy hitlerowskich odbywały się w Swidnicy, a tym bardziej nieznane mi były absurdalne wyroki jakie zapadały. Ciekawa teza o tym, że Żydzi na terenach dolnego slaska chcieli po wojnie utworzyc wieksza wspolnote. Mniej ciekawy rozdzialo doktorze Mengele-to pewnie mial byc popisowy rozdzial z ktorego autorka byla bardzo dumna. Gorzej jednak tego nie mozna bylo napisac. Miliony insynuacji przeplatane tymi samymi powtorzeniami. Nie porwalo mnie to. Bardziej zmeczylo.
Mam duże zastrzeżenia do sposobu w jaki zostało to napisane. Liczne powtorzenia, bałagan w przedstawianiu historii- bardzo, ale to bardzo słaba edycja ksiązki. Doceniam jednak przeszukiwanie archiwów i opisanie historii, ktore dotychczas nie były mi znane. Nie wiedziałam, że procesy zbrodniarzy hitlerowskich odbywały się w Swidnicy, a tym bardziej nieznane mi były...
więcej Pokaż mimo toWnikliwa i szczegółowa biografia najważniejszych katów KL Gross-Rosen. Książka godna polecenia. Jest to jedna z niewielu pozycji która opowiada o martyrologii więźniów Gross-Rosen.
Wnikliwa i szczegółowa biografia najważniejszych katów KL Gross-Rosen. Książka godna polecenia. Jest to jedna z niewielu pozycji która opowiada o martyrologii więźniów Gross-Rosen.
Pokaż mimo toDla mnie fenomenalna. Podziwiam ogrom pracy autorki.
Mnóstwo nieznanych i niewygodnych faktów, rzetelne dziennikarstwo, choć faktycznie niepozbawione emocji, ale jak w obliczu tego tematu zachować bezstronność?
Dla mnie fenomenalna. Podziwiam ogrom pracy autorki.
Pokaż mimo toMnóstwo nieznanych i niewygodnych faktów, rzetelne dziennikarstwo, choć faktycznie niepozbawione emocji, ale jak w obliczu tego tematu zachować bezstronność?
I następna lektura na faktach, ale o obozie Gross - Rosen.
Książka mówi o procesach niektórych katów z tego obozu podając też relacje więźniów oraz początki i koniec obozu.
Ciekawa lektura, która porusza ważny i mało znany temat. Jest też coś zaskakującego - autorka pisze, że w obozie pracował nie kto inny jak sam ... 🤫 Przeczytajcie sami. Warto.
Nie wiem, czy to ja tak mało wiem z historii, czy po prostu naprawdę to mało znany temat. Jeśli to drugie to szkoda, przecież pamięć o każdym obozie na terenie Polski powinna być istotna, bo w każdym obozie koncentracyjnym ludzi spotkała niesprawiedliwość, ból, cierpienie i śmierć...
I następna lektura na faktach, ale o obozie Gross - Rosen.
więcej Pokaż mimo toKsiążka mówi o procesach niektórych katów z tego obozu podając też relacje więźniów oraz początki i koniec obozu.
Ciekawa lektura, która porusza ważny i mało znany temat. Jest też coś zaskakującego - autorka pisze, że w obozie pracował nie kto inny jak sam ... 🤫 Przeczytajcie sami. Warto.
Nie wiem, czy to ja...
Zdaję sobie sprawę, że śledztwa dziennikarskie nie są dla każdego. To bardzo specyficzny gatunek, nie nadający się dla wielu z Nas.
Dla mnie, osobiście książka o charakterze dziennikarskiego śledztwa powinna być "obdarta" z emocji. To czytelnik musi sam dojść do wniosków i postawić osąd, niczym sędzia wydający wyrok.
Ciężko mi się ocenia tego typu książki. Doceniam wkład i setki godzin pracy włożonej w jak najbardziej rzetelne przedstawienie każdej ze spraw. Wiele informacji popartych dowodami w postaci dokumentów archiwalnych, czy spisanych zeznań świadków. Tutaj bardzo pasuje stwierdzenie, że nie zrozumie ten, kto nigdy nie podjął się takiego zadania.
Jest to również bardzo ważna książka dla ludzi, którzy urodzili się, dorastali i mieszkają na terenach, które kiedyś były świadkami tak tragicznych zdarzeń.
Zdaję sobie sprawę, że śledztwa dziennikarskie nie są dla każdego. To bardzo specyficzny gatunek, nie nadający się dla wielu z Nas.
więcej Pokaż mimo toDla mnie, osobiście książka o charakterze dziennikarskiego śledztwa powinna być "obdarta" z emocji. To czytelnik musi sam dojść do wniosków i postawić osąd, niczym sędzia wydający wyrok.
Ciężko mi się ocenia tego typu książki. Doceniam wkład...
Przebrnęłam, ale nie sięgnęłabym po tę książkę jeszcze raz.
Autorka przedstawia nam sylwetki kilku postaci oskarżonych o popełnienie zbrodni w obozie Gross-Rosen. Przytacza relacje naocznych świadków oraz samych oskarżonych. Nie dowiemy się tutaj jednak niczego spektakularnego, ponieważ w większości są to osoby którym nie udowodniono stawianych zarzutów ze względu na brak dowodów.
Pojawia się również rozdział poświęcony Josefowi Mengele, ale przepełniony domysłami a nie faktami. Zresztą w całej pracy brakuje konkretnych faktów historycznych. Książka jest dosłownie przesiąknięta różnorodnymi spekulacjami.
Ponadto nie przypadł mi do gustu styl literacki autorki. Wielokrotne odbieganie od tematu, przytaczanie nieistotnych i niezwiązanych z niczym kwestii. To samo z fotografiami- nie trafione lub opatrzone nieudolnym opisem np. pojawia się zdjęcie SS-manów z małpami i nie wiemy tak na prawdę skąd pochodzi ta fotografia, kogo konkretnie przedstawia i po co w ogóle została zamieszczona w tej pracy skoro tematem są procesy zbrodniarzy z obozu, a nie życie codzienne żołnierzy na frontach w Afryce.
Momentami ciężko się czytało- przede wszystkim fragmenty przesiąknięte domysłami.
Przebrnęłam, ale nie sięgnęłabym po tę książkę jeszcze raz.
więcej Pokaż mimo toAutorka przedstawia nam sylwetki kilku postaci oskarżonych o popełnienie zbrodni w obozie Gross-Rosen. Przytacza relacje naocznych świadków oraz samych oskarżonych. Nie dowiemy się tutaj jednak niczego spektakularnego, ponieważ w większości są to osoby którym nie udowodniono stawianych zarzutów ze względu na brak...
Autorka odkrywa dzieje najmniej znanego z obozów koncentracyjnych i zagłady, jakie po II wojnie światowej znalazły siew granicach Polski. Rogoźnica jest mała senną wioską na uboczu głównych szlaków, tak samo jak przez wojną była piękną, rolniczą okolicą, po której na konne przejażdżki udawał się baron von Richthofen. Wkrótce ziemia ta przesiąkła krwią tysięcy niewolników, którzy wykuwali poziemne miasta przy użyciu jedynie łopat i prostych kilofów. Pozostały po nich te olbrzymie, monumentalne i nigdy niewykorzystane pomniki męczeństwa, po samym obozie właściwie nie zostało zbyt wiele śladów. Dokumenty zostały skrzętnie zniszczone. Agnieszka Dobkiewicz prowadzi skrupulatne śledztwo, mają do dyspozycji powojenne akta sądowe rozpraw katów Gross-Rosen. Przerażające, jak unikali wymiaru sprawiedliwości. Zwłaszcza bohater ostatniego rozdziału, przerażający Anioł Śmierci z Auschwitz, który do ostatnich chwil prowadził tutaj zbrodnicze eksperymenty pseudomedyczne.
Książka bardzo trudna, bardzo emocjonalnie obciążająca, nie na jeden spokojny wieczór, raczej trzeba do niej podchodzić kilkakrotnie.
Autorka odkrywa dzieje najmniej znanego z obozów koncentracyjnych i zagłady, jakie po II wojnie światowej znalazły siew granicach Polski. Rogoźnica jest mała senną wioską na uboczu głównych szlaków, tak samo jak przez wojną była piękną, rolniczą okolicą, po której na konne przejażdżki udawał się baron von Richthofen. Wkrótce ziemia ta przesiąkła krwią tysięcy niewolników,...
więcej Pokaż mimo toTemat ważny i niszowy. Sporo włożonej pracy, naprawdę mrówcza kwerenda, ale literacka realizacja nie porywa. Zawieszona jest gdzieś pomiędzy chaotycznym reportażem a książką historyczną ze szkolną narracją. Cześć wątków poprowadzonych ze szczegółową pieczołowitością, część natomiast urwanych lub sprawdzonych raczej pobieżnie. Ostatni rozdział to rozwinięcie mało znanej teorii spiskowej, jednej z wielu w dolnośląskiej strefie poniemieckiej. Kim był były funkcjonariusz obozowy, postawiony przed świdnickim sądem dwa lata po wojnie? Odpowiedź brzmi intrygująco, nawet mimo wątpliwości i niedomówień. Choć zaborczo odciąga uwagę czytelnika od przewodniego motywu książki.
Temat ważny i niszowy. Sporo włożonej pracy, naprawdę mrówcza kwerenda, ale literacka realizacja nie porywa. Zawieszona jest gdzieś pomiędzy chaotycznym reportażem a książką historyczną ze szkolną narracją. Cześć wątków poprowadzonych ze szczegółową pieczołowitością, część natomiast urwanych lub sprawdzonych raczej pobieżnie. Ostatni rozdział to rozwinięcie mało znanej...
więcej Pokaż mimo to